www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak to jest z tą wagą?!

Ile ważycie?
30 - 40 kg
8%
 8%  [ 41 ]
40 - 45 kg
18%
 18%  [ 91 ]
46 - 50 kg
21%
 21%  [ 105 ]
51 - 55 kg
25%
 25%  [ 126 ]
56 - 65 kg
19%
 19%  [ 93 ]
powyżej 65 kg
5%
 5%  [ 29 ]
Głosowań: 323
Wszystkich Głosów: 485

Autor Wiadomość
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 10:09 pm   

no, masz racje Princess, ale ciekawam gdzie takie kostiumy szyją, chyba musiała zapłacić podwójną cene^^
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 11:16 pm   

ojej jak sprawia jej przyjemnosc tanczenie to ja tam nic nie mam...
sama najchudsza nie jestem a jakos tancze.
:(
teraz to sie jeszcze wiekszych kompleksow nabawilam! ale nie jestem az taka jak one, co to, to nie!
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 11:31 pm   

to zdjęcie ma chyba co innego na celu - powiedzieć, ze nie to jak wyglądamy liczy się przede wszystkim, lecz nasza pasja i determinacja. wygląd przychodzi w konsekwencji.
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Pon Lut 13, 2006 6:35 am   

zgadzam sie z Toba sisi, ale mimo wszystko ta dziewczyna napewno nie mogłaby wystąpić w wielu przedstawieniach i raczej jej waga jest przeszkodą w wykonywaniu niektórych skoków.... :lol: przynajmniej tak mi się wydaje...
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Lut 13, 2006 4:39 pm   

oczywiscie, masz rację. ale zanim ktoś wyjdzie na profesjonalną scenę mija ładnych parę lat, a do tamtego czasu wygląd już przyjdzie w konsekwencji wysiłku fizycznego i pogłębiającej się świadomości swojego ciała i jego potrzeb.
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lut 13, 2006 8:53 pm   

no własnie, przecież tancerka zanim wyjdzie na scenę, musi przejść przez ciężkie próby, a przy tym przecież się nie tyje a chudnie. No, ale prawdą jest że nigdy tancerka nie dostanie sie do teatru z 'normalna' figurą, musi być chudziutka... :cry:
czyli dla mnie nie będzie miejsca w teatrze...musze przejść na diete...
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
..Safona.. 
Adept Baletu


Posty: 55
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 11:25 am   

Z tego co ja wiem to w wielu zagranicznych teatrach tańczą dziewczyn z normalną budową (ok. wzrost -110 lub 115) ponieważ tam nie jest najważniejsza waga tylko jak dana osoba tańczy... Zazwyczaj osoby prowadzący aktywny tryb życia maja dużo mięśni które są cięższe niż tłuszcz. Waga zależy od cieżkości kosci. Niektóre osoby pio których kompletnie nie widać ze ważą "tak dużo" gdy chudną do wzrost-120 wyglądają jak anorektyczki.
 
 
klara
Adept Baletu

Posty: 106
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 2:40 pm   

chyba tak do końca nie jest-Safono, zgodze sie tylko w jednym wzgledzie:patrza jak osoba tańczy,czy ma oprocz wygladu to cos co zawsze przyciaga widownie, niestety waga tez jest wazna, wyobraz sobie osobe ,ktora ma grube kosci i jeszcze w dodatku troche tluszczu w paczce, niestety w balecie wyglad zewnetrzny osoby bardzo sie liczy
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 3:19 pm   

chciałabym zauważyć, że to chyba jest jakiś zespół baletowy... bonnie jean ballet czy ciuś (bądź co bądź moze być to imie i nazwisko :P )
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
..Safona.. 
Adept Baletu


Posty: 55
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 3:49 pm   

szczerze, to nie znam sie na teatrach zagranicznych, ale tak mi mówił mój nauczyciel baletu "teraz baletnica nie musi być chudzielcem, ważniejszy jest jej taniec. Jeśli potrafi b.dobrze tańczyć to przyjmą ją do teatru nawet jeśli będzie normalnej budowy" (tzn nie gruba,niechuda)

Klaro. Nie pisałam o osobach grubych "z tłuszczykiem" ... Chodziło mi o to że wiele dziewczyn odchudza się ,a tak na prawde nie musi. Wydaje się im że są grube ponieważ dużo ważą ale wcale po nich tego nie widać.

Np. Są dwie dziewczyny króre są takiej samej budowy, tyle samo w tali, w udach... tego samego wzrostu, mimo to jedna waży więcej od drugiej i co mówi??? "-musze shudnąć"
 
 
klara
Adept Baletu

Posty: 106
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 4:15 pm   

jednak w balecie-przynajmniej mnie sie tak kojarzy to piekne labedzie-szczuplutkie, pelne gracji, posiadajace to co cos co przyciaga oko,wcale tez nie mowilam o tak zwanych tłusciutkich normalnie wygladajacych dziewczynach, a tak nawiasem wogle to masz super nauczyciela
 
 
Ala
Nowicjusz


Posty: 26
Skąd: Koszalin
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 6:18 pm   

A ja tak sobie myślę, że ta dziewczyna jest dużą szczęściarą... Bo pomimo swojej wagi nie wstydzi się spełniać swoich marzeń w tańcu i ma takie możliwości... I za to podziwiam... Bo zamiast siedzieć i lamentować nad swoim ciałem, tak jak robi wiekszość (za gruba źle, za chuda też źle), z dumą ogląda siebie na zdjęciach (bo chyba tak jest skoro je publikuje). Kto tu mówi o wielkiej scenie w operze czy teatrze... Tu chodzi o spełnianie marzeń... Przepraszam za takie porownanie ale jak ktoś patrzy na osobę bez nóg, tańczącą na wózku, nie podsumowuje tego niesmacznym FUJ :roll: Każdy ma prawo robić to co kocha... chociażby dla samego siebie. Ot, tyle co chciałam powiedzieć...
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 7:09 pm   

Ja uważam, że ta baletnica wcale nie jest taka zła. Widziałam grubsze... poza tym, jak już napisała Ala, liczy się miłość do tego, co się robi.

Poza tym, jak jakaś lekko puszysta tancerka zatańczy lepiej od tej chudej, to chyba raczej nie będzie się liczyło czy jest gruba, chuda, wysoka czy niska, ale miłość, technika i ewentualnie talent. Poza tym balet jest piękny czy tańczy go gruba osoba czy chuda--> ważne, żeby był zatańczony dobrze i ładnie.
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 7:59 pm   

z drugiej strony osoby grubsze gorzej wygladaja w tancu od tych chudszych.
moga robic identyczne bledy jak te chudsze. jezeli maja taki sam talent to ta chudsza zawsze lepiej wypada. :roll:
to mnie wnerwia!
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:07 pm   

Ale czasami do jakiejś roli lepiej będzie pasowała osoba grubsza, niż chudsza...
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:08 pm   

np do czego?
moze do drzewa albo ojca... lub grubej macochy...
:roll:
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:10 pm   

no np. do grubej macochy (jak już napisałaś). Przecież lepiej znaleźć trochę grupszą tancerkę, niż jakąś chudą wypychać poduszkami...
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:13 pm   

moze byc tez chuda macocha.
grubsze sa mniej energiczne...
jednak lepiej byc chudszym
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:27 pm   

Ta dziewczyna ma bardzo ładne stopy. A jeśli chodzi o te osoby grubsze. No to logiczne że takie osoby nie nadają się np. do partnerowania no bo jakim cudem partner by je podniósł. Jeśli mówimy o zespołach tanecznych no to takie osoby na pewno znajda tam swoje miejsce, jak widac było na innych pokazywanych wcześniej zdjęciach. szczególnie w t. współczesnym. Z klasyką może być już troche gorzej, bo jak widzę sama po sobie trochę tu i ówdzie i już paczka nie wygląda tak jak powinna i sama nie czuję się najlepiej.
Ale jeśli chodzi z Szkoły Baletowe czy Zepsoły to nie oszukujmy się osoby o wyglądzie mającym nawet niewiele do życzenia mijesca sobie nie znajda. Nawet niewiadomo ile by umiały...
Musimy sobie zdać z tego sprawę. tyle ode mnie. chociaż tez osoba 'cięższa' nie będzie wyglądała tak dobrze jak ta 'lżejsza'. jej skoki zawsze będą cięższe, brzuch jakby mniej wciągnięty, a kolana też nie tak jak powinny. później okazuje się ze ta osoba ma np. bardzo dobra warunki, ale głównych ról tańczyć nie będzie, bo inne rzeczy jej w tym przeszkadzją...
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Ostatnio zmieniony przez Paula Sro Lut 15, 2006 8:28 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:27 pm   

Teraz przemysł charakteryzatorski jest do tego stopnia rozwinięty, że można wszystko nałożyć. Z chudej mozna zrobic grubą, ale w drugą stronę już byłoby cięzej.
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Ala
Nowicjusz


Posty: 26
Skąd: Koszalin
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:32 pm   

Może i grubsze są mniej energiczne chociaż nie zawsze... Ale tu chodzi głównie o ekspresję... Wyraz artystyczny... Albo go się ma albo nie ma... Niezależnie od masy ciała. Nie mówię tu o szkole baletowej w której niestety osoba o takiej figurze nie miałaby szans ale szkółka w której rozwija się swoją pasję... Czemu nie :wink:
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 8:35 pm   

Oczywiscie.
Poz atym jeżeli weźmiemy pod uwagę taniec wspólczesny, to ... wszystkie chwyty sa dozwolone. Liczy się własnie wyraz, technika.
Widziałem kiedyś spektakl teatru tańca z Izraela, gdzie niska i niczego sobie dziewczynka PODNOSIŁA ( i nie tylko) swojego partnera.
Niekiedy "grubośc" dodaje niesamowitego uroku na scenie i czasem wystarczy by taka osoba tylko się pojawiłą i już ma wszytskich w kieszeni. :-)
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 9:10 pm   

Wiem, że to może nie do końca pasuje do tego wątku ale..... widział ktoś reklamę Nike z tańczącymi dziewczynami? Ja widziałam trzy epizody: grupa dziewczyn, jedna chuda dziewczyna, jedna gruba dziewczyna. I tam jest taki tekst coś, że "nie zdobędę żadnych pucharów, ale chyba nie powiesz, że nie jestem mistrzynią sportów", czy coś takiego..... i ta gruba się po prostu świetnie ruszała!
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
asias
Adept Baletu


Posty: 160
Skąd: okolice 3miasta
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 9:29 pm   

A ja jak byłam na Opentancu to zauwazylam, że właściwie najlepiej sie ruszala tancerka nienajchudsza (była "normalna" jak na kobiete, ale nie taka chuda jak reszta wystepujacych tam tancerek) :)
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Lut 15, 2006 9:31 pm   

bo chuderlaki tez najlepiej nie wygladaja... najlepsze sa kobiety wlasnie jak to okreslilas "normalne".
one maja ta plynnosc, te kobiece ruchy.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 39