Wzrost Baletowy.... |
jakiego jesteście wzrostu? |
140- 150 |
|
3% |
[ 9 ] |
150 - 160 |
|
24% |
[ 64 ] |
160 - 170 |
|
42% |
[ 109 ] |
170 - 180 |
|
25% |
[ 66 ] |
180 - 190 |
|
3% |
[ 9 ] |
|
Głosowań: 180 |
Wszystkich Głosów: 257 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Bajaderka
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Wrz 18, 2007 8:04 pm
|
|
|
No tak, racja, zazwyczaj układy są ustawione tak, żeby każdego było widać. Ale już w takich baletach jak np. jezioro łabędzie niskie dziewczyny są zazwyczaj z przodu a wyższe z tyłu, co przysłania możliwość zobaczenia ich na scenie tak jak tych pierwszych. |
|
|
|
|
|
Nati
Koryfej
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 9:31 am
|
|
|
ja w mojej grupie tez jestem zaliczana do tych wyzszych i w układach zbiorowych jestem raczej z tyłu, ale za to mam solówki |
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec... |
|
|
|
|
|
shadow
Adept Baletu
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 53 Skąd: underworld;P
|
Wysłany: Czw Wrz 20, 2007 4:25 pm
|
|
|
fakt, to nie ma wiekszego znaczenia, w koncu jesli ktos jest dobry to i tak bedzie mial solowke albo bedzie gdzies z przodu, a jesli ktos jest kiepski to lepiej, zeby go nie bylo za bardzo widac i w koncu zgadzam sie Kasiu, ze tanczymy przeciez dla siebie |
|
|
|
|
|
wm
Nowicjusz
Posty: 7 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sob Wrz 22, 2007 10:33 pm
|
|
|
A ja mam 157 cm wzrostu.Nie wiem czy urosnę bo jakoś się to dziwnie ostatnio przedstawia to znaczy nie rosłam przez 2 lata a w ciągu ostatniego pół roku urosłam centymetr nagle a mam już 19 lat<lol> |
|
|
|
|
|
Lady_Miśka
Adept Baletu
Związek z tańcem: Uczeń
Wiek: 33 Posty: 71 Skąd: z Daleka.
|
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 7:31 pm
|
|
|
A ja mam ok 172cm wzrostu. I wszyscy mówią ze jest idealnie.
Wysoka tancerka często = długie nogi, co w balecie jest pożądane.
Kocham swój wzrost, i wymiary zresztą też. Nigdy nie miałam problemu
z znalezieniem partnera. Chciała bym zauważyć że coraz więcej chłopców
ze szkół baletowych ma duże mięśnie, i są wysocy nawet po 185-190 cm.
I bardzo dobrze |
_________________ `Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown` |
|
|
|
|
|
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 33 Posty: 2668
|
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 9:35 pm
|
|
|
długie nogi można mieć będąc niskim i być przy tym proporcjonalnym, tj ja [mam jakoś 158-160 cm]. mając ponad 170 cm wiadomo ze ma się dłuższe nogi od tego co jest o 10 cm niższy, żeby było proporcjonalnie do wzrostu. no i ogólnie jest się trochę większym od kogoś kto ma niecałe 160... ale będąc niskim można mieć również długie nogi |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
|
Sephorka
Nowicjusz
Związek z tańcem: Miłośniczka
Posty: 4 Skąd: K-ce
|
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 9:51 pm
|
|
|
Kurcze, ja jestem chyba niziutka. Mam 160cm wzrostu i nie wiem czy nie jestem za niska na balet... Jeszcze nie chodzę do żadnej szkoły, bo moją najgłębszą pasją jest bellydance i na niego właśnie chodzę i ten wzrost w tej dziedzinie jest dobry, ale na balet to nie wiem... Nie jestem ciężka (tak myślę więc z podnoszeniem chyba nie będzie problemu . Chcociaż... Jeśli ktoś jest niski i mało waży, to i tak może dac uczucie ciężkości przy podnoszeniach...
Co myślicie? Mogę z tym wzrostem tańczyc balet? |
_________________ Be yourself |
|
|
|
|
|
Czajori
Solista Baletu
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 9:58 pm
|
|
|
Możesz |
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski! |
|
|
|
|
|
Lady_Miśka
Adept Baletu
Związek z tańcem: Uczeń
Wiek: 33 Posty: 71 Skąd: z Daleka.
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 4:23 pm
|
|
|
Princess Maron- nie twierdzę ze nie można. Znam wiele osób które mają po 160cm wzrostu i normalne, dosyć długie nogi. Chociaż czasem mają problemy bo podobno więcej tłuszczu im się osadza, i wszystke noszą Sauna Efekt. Nie wiem czy tak u wszystkich. Ja ze swoich jestem zadowolona. |
_________________ `Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown` |
|
|
|
|
|
kfviatek
Adept Baletu
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 34 Posty: 91 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 5:28 pm
|
|
|
nie iwem czym wy się przejmujecie... jak ktoś dobrze tańczy to nie ma znaczenia czy ma 2 metry wzrostu czy 15o cm.... bo jak to się mówi 'złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy...' czy jakoś tak...
ja ostatnio oglądałam Jezioro Łabędzie i jedna tancerka tak pięknie tańczyła że pobiła wszystkie inne mimo że była najniższa z wszystkich, już nie mówiąc o tym że ten niski wzrost dodawał jej jeszcze więcej wdzięku, przez co wydawała się lżejsza...
więc ja was na prawdę nie rozumiem.... |
_________________ Angels... do they know the places where we go? |
|
|
|
|
|
Blanche
Koryfej
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 6:00 pm
|
|
|
Ja czytałam gdzieś, że jedna z moich ulubionych baletnic, Evgenia Obraztsova, ma niewiele ponad 150 cm i raczej to nie wpływa negatywnie na jej taniec. Ja nawet w sumie jej bym tyle nie dała, wydawało mi się zawsze, że ma "normalny" wzrost, czyli tak około 165. |
_________________ Niepoprawna miłośniczka Mariinki |
|
|
|
|
|
Minarei
Adept Baletu
Związek z tańcem: uczennica SB FEA
Wiek: 31 Posty: 252 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 9:54 pm
|
|
|
Ja mam 175 albo i więcej [nawet nie chcę mierzyć], nogi to chyba 3/4 mojego ciała [no dobra, "lekko" przesadzam] i muszę się nieźle namęczyć żeby je podnieść. Nie chodzi tu nawet o rozciągnięcie, ale siłę żeby taki ciężar utrzymać. Przy tym jestem dosyć koścista i na nic nie zdają się niebotyczne ilości jedzenia, które spożywam. W mojej opini to [bycie wysokim i chudym] powoduje, że trudno jest nadać ruchom jakąś miękkość, charakter, bo każdy niedokładny ruch powoduje, że wygląda się, jak pseudotańczący słup wysokiego napięcia... [pomijam kwestię umiejętności]
Wydaje mi się, że najlepszy wzrost dla tancerki to mniej lub 170 cm. |
_________________ W milczeniu nawet słaby krzyk robi wiele hałasu.
Trza się reklamować, prawda ?
www.bulion.photoblog.pl |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 3:59 pm
|
|
|
Lady_Miśka napisał/a: | A ja mam ok 172cm wzrostu. I wszyscy mówią ze jest idealnie.
Wysoka tancerka często = długie nogi, co w balecie jest pożądane.
Kocham swój wzrost, i wymiary zresztą też. Nigdy nie miałam problemu
z znalezieniem partnera. Chciała bym zauważyć że coraz więcej chłopców
ze szkół baletowych ma duże mięśnie, i są wysocy nawet po 185-190 cm.
I bardzo dobrze |
172 - przykro mi, ale na balet to dość wysoko, a np. na modelkę jednak za mało.
w balecie się nie szuka partnerów, o tym z kim tańczysz decyduje choreograf. to nie taniec towarzyski.
a tak wysokich chłopców ze szkół baletowych, to ciekawa jestem, gdzie widziałaś. balet to nie wybieg na fashion tv. |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
Kasia G
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 4:15 pm
|
|
|
zgadzam się z przedmówczynią - wzrost baletowy to, jak wiele razy pisaliśmy, to góra 170 cm. 172 i więcej to trudności z doborem partnera - tak wysokich tancerzy (180 i więcej) wciąż jest niewielu bo osoby wysokie mają gorszą koordynację ruchów (za dlugie kończyny). Choć oczywiscie ludzie generalnie są coraz wyżsi więc będzie się to zmieniać. Do baletu Opery Narodowej właśnie przyszedł solista o wzroście 198 cm !!!
Natomiast wzrost modelki to minimum 175 cm, w praktyce 180 cm |
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec |
|
|
|
|
|
Ayaka
Corps de Ballet
Posty: 368 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 4:55 pm
|
|
|
Minarei napisał/a: | Ja mam 175 albo i więcej [nawet nie chcę mierzyć], nogi to chyba 3/4 mojego ciała [no dobra, "lekko" przesadzam] i muszę się nieźle namęczyć żeby je podnieść. Nie chodzi tu nawet o rozciągnięcie, ale siłę żeby taki ciężar utrzymać. |
Ja mam trochę więcej wzrostu niż wymienione tu 175 cm, ale z tym podnoszeniem nóg to myślałam że to tylko mój wymysł, a tu się okazuje że nie tylko ja tak się męczę
Nie żebym się cieszyła ale jakoś mi się raźniej zrobiło |
|
|
|
|
|
Sephorka
Nowicjusz
Związek z tańcem: Miłośniczka
Posty: 4 Skąd: K-ce
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 5:02 pm
|
|
|
OMG to prawie 2 metry. Ja widuję tancerzy tak na oko o wzrościw ok. 170, a tancerki tak gdzies 165-168. Oczywiście widywałam niższe i wyższe, ale to taki przeciętny wzrost |
_________________ Be yourself |
|
|
|
|
|
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 33 Posty: 2668
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 7:05 pm
|
|
|
Blanche napisał/a: | Ja czytałam gdzieś, że jedna z moich ulubionych baletnic, Evgenia Obraztsova, ma niewiele ponad 150 cm i raczej to nie wpływa negatywnie na jej taniec. Ja nawet w sumie jej bym tyle nie dała, wydawało mi się zawsze, że ma "normalny" wzrost, czyli tak około 165. |
wygląda na wyższą!! |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
|
agagusia
Nowicjusz
Związek z tańcem: tancerz/uczeń
Wiek: 33 Posty: 24 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 7:56 pm
|
|
|
kfviatek napisał/a: | nie iwem czym wy się przejmujecie... jak ktoś dobrze tańczy to nie ma znaczenia czy ma 2 metry wzrostu czy 15o cm.... bo jak to się mówi 'złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy...' czy jakoś tak...
|
Zgadzam się z tym
Ja mam jakieś 171, nie tańczę w szkole baletowej, a w zespole tańca nowoczesnego (tu patrz modern, jazz, współczesny) ale balet mamy co sobotę ("bo balet to podstawa" ;-p) i mój wzrost mi nie przeszkadza. Głupio moze wygląda jak stoje koło osoby najniżeszj, która ma tam jakieś 159, a tyle siły, że może mnie podnieść <lol>
Jak komuś zalezy, jak ktoś sie strara i pracuje to wzrost nie jest żadną przeszkodą. Mniejszym jest łatwej robić to, a wyższym tamto i tyle |
_________________ Pokochaj taniec w sobie a nie siebie w tańcu |
|
|
|
|
|
Blanche
Koryfej
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 10:50 pm
|
|
|
Princess Maron napisał/a: | Blanche napisał/a: | Ja czytałam gdzieś, że jedna z moich ulubionych baletnic, Evgenia Obraztsova, ma niewiele ponad 150 cm i raczej to nie wpływa negatywnie na jej taniec. Ja nawet w sumie jej bym tyle nie dała, wydawało mi się zawsze, że ma "normalny" wzrost, czyli tak około 165. |
wygląda na wyższą!! |
Jest o pół głowy niższa od Aliny Somovej, która raczej nie ma więcej niż 170 cm. Po prostu jest proporcjonalnie zbudowana, więc wzrostu nie widać. Z kolei Polina Semionova ma prawdopodobnie 170 cm (czyli tyle co Somova), a wydaje się baaardzo wysoka, również ze względu na proporcje ciała.
(mam nadzieję, że to nie jest zbyt duży offtop ) |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 10:55 pm
|
|
|
Blanche, Twój post jest jak najbardziej temat (przypomnę: wzrost baletowy), w przeciwieństwie do np. wymieniania własnych wymiarów przez użytkowników (gwoli informacji - posty tego typu wykasowałam, jako nie wnoszące nic do dyskusji).
agagusia napisał/a: |
Jak komuś zalezy, jak ktoś sie strara i pracuje to wzrost nie jest żadną przeszkodą. Mniejszym jest łatwej robić to, a wyższym tamto i tyle |
Nie do końca się z tym zgodzę - wysoki wzrost może być problemem w balecie - jak było już wielokrotnie mówione, trudno jest znaleźć tancerza do partnerowania, ponadto w samych układach też może to być czasem problemem... O ile nie jest się np. solistką, lepiej nie 'wybijać' się znacząco wzrostem od innych. Oczywiście, trudno też wymagać od każdego teatru czy szkoły sztywnego trzymania się norm co do wzrostu, chociażby z powodu warunków - nie ma aż tyle tancerzy, itp. W TW w Warszawie w corps są tancerki o bardzo różnym wzroście i po prostu ustawiane są tak, że w niczym to nie przeszkadza w odbiorze.
Ale już np. w zespole Kyliana, tancerki dobierane są, poza oczywiście umiejętnościami, pod kątem wzrostu, proporcji ciała (np. długość nóg). Podobnie w wielu zespołach baletowych o porównywalnej renomie, nie wspominając już nawet o wielkich zespołach baletowych typu Opera Paryska, Kirov, itp.
Natomiast zgodzę się, że jednak na pierwszym planie znajdują się rzeczy takie jak: talent, technika, warunki jak plastyczność, skoczność, itp. Wzrost jest gdzieś dopiero na samym końcu listy. Jasne, jak mamy dwie tancerki o porównywalnych umiejętnościach, to możemy się bawić w to, czy wolimy niższą, czy wyższą. Lepiej zamiast zastanawiać się nad własnym wzrostem, na który nie mamy specjalnego wpływu, zająć się w tym czasie ćwiczeniem czegoś, nad czym możemy popracować. |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
Kasia G
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sty 07, 2009 8:58 am
|
|
|
należy tez wyjaśnić czy mówimy o balecie uprawianym zawodowo czy amatorsko lub półamatorsko, o tańcu współczesnym nie wspominająć. A propos postu agagusi - W tańcu współczesnym nawet zawodowym wzrost nie jest czesto preszkodą, bo spektakle tańca współczesnego czy teatru tanca czesto własnie wykorzystują naturalne rozne predyspozycje tancerzy, czasem nawet wyjątkowe. W balecie klasycznym jest większy problem i z partnerami (tancerki) i z rolami. Jesli trafi się chudy dryblas ma jak w banku ze będzie wykonywal partie królów, ojców, względnie Don Kichota w baecie Minkusa. To jest tzw. charakterystyczne emplois czyli zestaw ról pasujących do warunków, umiejętności i temperamentu tancerza/tancerki. Np. bywają wybitne b. wysokie tancerki, dl ktorych trudno znajeść partnera ale spełniają się w rolach solowych - krolowa Driad, Mirta w Giselle, Wróżka Bzu i tp.
W uprawianiu tańca czy baletu amatorsko wysoki czy też bardzo niski wzrost nie przeszkadza jesli tylko mamy odpowiednią koordynację ruchów (o talencie, zamilowniu itp nie wspominając) |
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec |
|
|
|
|
|
veronik@
Adept Baletu
Posty: 96
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 7:41 pm
|
|
|
To ja się zaczęłam bać.
Jestem dość młoda , a mam prawie 170cm, a może już i tyle. Wiem, że na pewno jeszcze urosnę. A dopiero ma się zapisać na balet (moje marzenie od dziecka). W grupie będę najwyższa (a najmłodsza)
Każdy mi mówi, że niby mam tę lekkość i smukłość, ale jak urosnę do 180 to z baletu nici.
Jeszcze słyszałam, że od baletu można trochę urosnąć, bo po pierwsze ruch, a po drugie rozciąga się kręgosłup. Wtedy to już w ogóle będzie tragedia.
A ile wzrostu ma najwyższa , słynna baletnica ? Wiecie ? |
_________________ "Tylko życie poświęcone drugiemu człowiekowi , warte jest przeżycia " -A.Einstein |
|
|
|
|
|
Kolorowe_kredki
Nowicjusz
Wiek: 31 Posty: 18
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 8:01 pm
|
|
|
Trzeba złamać stereotyp , że niskie i szczupłe dziewczyny nie mogą zostać baletnicami. Dlaczego dziewczyny wysoki, które ruszają się z lekkością nie mogą zostać baletnicami?
Ja nie tańczę baletu,ale mam 182 i tańczę inne tańce. Może jest to przeszkoda z partnerem, ale jeżeli czegoś naprawdę się chce można to osiągnąć. Czasem wzrost też pomaga bo można wyróżniać się z tłumu . To, że jest ktoś wysoki nie oznacza, ze nie może poruszać się z gracją:) |
_________________ JustDance ja ciebie też pozdrawiam:)
Taniec to poezja ciała! |
|
|
|
|
|
Blanche
Koryfej
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 8:31 pm
|
|
|
veronik@ napisał/a: | A ile wzrostu ma najwyższa , słynna baletnica ? Wiecie ? |
Sara Michelle Murawski - prawie 1,80 . |
_________________ Niepoprawna miłośniczka Mariinki |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 9:46 pm
|
|
|
Jeśli przy swoim wzroście będziesz wymiatać, to nikt Ci kariery nie odbierze.
Prawdą jest jednak, że wyżsi mają gorzej - trudniej złapać ciałko.
I wiem co mówię; )
Ale powodzonka. Spełniaj marzenia bezwzględnie wobec przeszkód. |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
|