www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Joanna
Sob Lip 12, 2008 9:33 pm
Zostać tancerką...
Autor Wiadomość
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 5:41 pm   

contemporary .
 
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 6:38 pm   

neufra napisał/a:
Napiszę tylko że Milton i Bajaderka są Tancerzami


Milton i Bajaderka narazie sie ucza i pilnie cwicza zeby zostac "T"ancerzami.

Akurat w tym przypadku nie rozumiem Twojej zasady podzialu. Tacerzami sa osoby, ktore sie ucza i narazie nie pracuja zawodowo? Ciekawe.

Milotonie nie moge sie z Toba zgodzic. Mysle, ze jak narazie slabo orientujesz sie w realiach prywatnych szkol bo akurat taki przypadek opisalam. Znam osobiscie wiekszosc z tych dziewczyn, wiem jak tancza i ile godzin zajec maja tygodniowo.
Daja rade polaczyc taniec z nauka w liceum, odnosza sukcesy na wielu konkursach i pracuja na wysokich stanowiskach w teatrach i operach w Polsce.
Jesli w szkole sa osoby, ktore chca tanczyc ale nie staraja sie to wszystkie godziny spedzone na sali sa zmarnowane. Co z tego, ze ktos ma po 7 cz 10h klasyki tygodniowo jesli zupelnie sie nie stara - a takie przypadki sa i kazdy doskonale o tym wie. Wowczas godzina dziennie, determinacja i pracowitosc daja znacznie wiecej.
 
 
     
Tranquility 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
uczeń/tancerz
Posty: 1173
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 6:48 pm   

nathaliye_r napisał/a:
dlatego walcze o to zeby docenic nie tylko tych co ida na zywiol i poswiecaja sie jednemu ale zauwazyc tez tych co musza to polaczyc, bo taniec jest, ok, jest piekny ale zawsze moze sie cos w zyciu odwrocic i trzeba znalezc cos nowego, a wyksztalcenie wtedy na prawde pomaga

oczywiście, że tak. całkowicie się zgadzam. życie bywa nieprzewidywalne.
_________________

- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
 
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 8:30 pm   

neufra napisał/a:

Napiszę tylko że Milton i Bajaderka są Tancerzami

No i to jest naduzycie slowa Tancerz. Oni sie dopiero ucza zeby kiedys nimi zostac. Jak powiedziala Agga.
_________________
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 8:33 pm   

.:Agga:. napisał/a:
Jesli w szkole sa osoby, ktore chca tanczyc ale nie staraja sie to wszystkie godziny spedzone na sali sa zmarnowane. Co z tego, ze ktos ma po 7 cz 10h klasyki tygodniowo jesli zupelnie sie nie stara - a takie przypadki sa i kazdy doskonale o tym wie. Wowczas godzina dziennie, determinacja i pracowitosc daja znacznie wiecej.


własnie o to mi chodziło, jak ktoś siedzi na sali dzien i noc to to samo nie przyjdzie, a Twoje kryterium na małe i duże T jest jakies dziewne
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
neufra 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
choreograf /tancerz
Wiek: 34
Posty: 49
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 10:23 pm   

nathaliye_r napisał/a:
Twoje kryterium na małe i duże T jest jakies dziewne


Może i jest dziwne....
Ale nie chce mi się robić całego wykładu ( bo za to mi nie zapłacicie:))

.:Agga:. napisał/a:
Co z tego, ze ktos ma po 7 cz 10h klasyki tygodniowo jesli zupelnie sie nie stara - a takie przypadki sa i kazdy doskonale o tym wie. Wowczas godzina dziennie, determinacja i pracowitosc daja znacznie wiecej.


I również si e z tym zgadzam , lecz jeśli się dojdzie do pewnego etapu ta 1 h dziennie nie wystarcza.... przestajemy się rozwijać

.:Agga:. napisał/a:
Akurat w tym przypadku nie rozumiem Twojej zasady podzialu. Tacerzami sa osoby, ktore sie ucza i narazie nie pracują zawodowo?


Nie znasz Pawła więc nie masz pewności czy pracuje czy tez nie

.:Agga:. napisał/a:
pracuja na wysokich stanowiskach w teatrach i operach w Polsce.


Co do obejmowania wysokich stanowisk w Polsce..hmmm daje to wiele do myślenia - lecz zachowam to dla siebie bo znów rozpętam piekło

Marysia W napisał/a:
contemporary .


Przyjemnie ... przydały by się jakieś warsztaty ( nie koniecznie) , ale możesz się za nimi rozejrzeć
_________________
show must go on
 
 
     
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 10:25 pm   

często chodzę na różne warsztaty, a w sierpniu już drugi raz - Poznań . 8)
 
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 10:38 pm   

Uważam, że tancerzem jest się gdy ukończyło się OSB.
Wtedy ma się zawód "w nogach".
Ktoś kto się uczy to po prostu "uczen szkoly baletowej".
I już.
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
neufra 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
choreograf /tancerz
Wiek: 34
Posty: 49
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 10:58 pm   

Cheryl napisał/a:
Uważam, że tancerzem jest się gdy ukończyło się OSB.


Ja nie ukończyłam OSB .. ba.. nawet nie przechodziłam obok..

Więc nie jestem tancerzem :D
I nie mam zawodu w "nogach" :)
Pozdrawiam Cheryl

Marysia W..Poznań miło .. to się ciesze że traktujesz to co robisz poważnie i tu ukłony również dla rodziców którzy cię wspierają
_________________
show must go on
 
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 11:49 pm   

HOLA, HOLA!
Żeby nam się tu jaka kłótnia nie rozwinęła, bo znów do tego to dąży.

Powiem tak,
Neufrze nie chodziło o podziały tancerz mały, nic nie znaczący a tancerz wielki i niesamowity. I nie chodziło zapewne o technikę, podbicie i wszystko inne....
Jeśli nie rozumiem tego źle, to chodziło o serce, czyli miłośc do tańca, zaangażowanie i oddanie się mu w całości. To jest tancerz przez "T".
I tu sie zgadzam w 100% z Neufrą, są akurat dwa typy tancerzy jeśli chodzi o serce...
Pomyślcie nad tym rozwiązaniem sprawy :wink:

Nie chce tu wnikac w "T" lub "t" przy nicku moim i Miltona bo nie chcę sprzeczek;)

Jeszcze jedna sprawa. Nie powiedzialam że jest to kompletnie niemożliwe żeby połączyc taniec zawodowy ze zwykłą szkołą, ale jest bardzo trudne. Moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem jest szkoła zaoczna, po prostu można się oddac w pełni temu co się robi.
Po co ryzykowac, że będzie sie miec mniej czasu jeśli można miec go "akurat" i ułożyc sobie plan?
To jest ryzyko takze na miarę:
mogę byc trochę gorsza albo trochę lepsza.
Tak naprawdę wiadomo, że cwicząc więcej i wkładając w to TYLE SAMO PRACY I SERCA będziemy lepsi niżbyśmy cwiczyli połowę mniej z takim samym zaangażowaniem.
I nie rozumiem dlaczego przywołujecie tutaj przypadki beznadziei w OSB, bo to jest zupełnie bez sensu.
Wiadomo że można skonczyc osb prawie nic nie umiejąc. Ale jakie to ma znaczenie? Wtedy nie jest się tancerzem.

W każdym razie jeśli myślicie ze kazdy kto ukończy OSB albo będzie miał jakikolwiek inny papier z napisem "taniec zawodowy" "tancerz zawodowy" "taniec sceniczny" itp.itd. jest tancerzem, to pomyślcie nad znaczeniem słowa tancerz...przez oba "t".
 
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 31, 2008 1:33 am   

Zostałem wywyałany więc i ja naiszę co myślę.

pierwsze szczerze gratuluję że w wieku 13 lat dziewczyka (to nie jest w negatywnym znaczeniu zdecydowała się iść w stronę contemporary... jestem od wrażenieniem dla Marysi.

A teraz coś od pawła. Ja o sobie nie powiem że jestem tanecerzem (chociaż od strony tego co robiłem, można powiedzieć że zawodowa jesatem tancerzem). Ale nie o to tu chodzi. Jestem zbyt samokrytyczny wobec siebie i za dużo dla mnie to słowo znaczy aby mógł go nadużywazć. Ale wiem co ma neufra na myśli. Znamy się aż za dobrze i awanturując się przelewamy czasem skrajne emocje. Bo kochamy taniec i jest to dla nas[ najwyższa wartość w żytciu. Są oczywiście ludzie którzy tego nie akcetują. Dom, rodzina itd..... dla nas są w życią ważniejsze sprawy. A jest Nią TANIEC. I to miła Neufra na myśli dzieląc ludzi na małe i duże T.

Bo tak narawdę taniec nie jest kwestią umiejętności.

Bycie "tancerzem" jest STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia całego ŻYCIA dla TAŃCA........
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Ostatnio zmieniony przez Kasia G Pon Lut 04, 2008 10:57 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sty 31, 2008 3:36 am   

Cytat:
I to miła Neufra na myśli dzieląc ludzi na małe i duże T.

No więc, dobrze myślałam. To było moje pierwsze skojarzenie.

I zgadzam się z Miltonem po stokrotnie odnośnie tego zagadnienia.
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Czw Sty 31, 2008 4:09 pm   

na sam fakt podzialu sie zgadzam ale na takie jego kryterium nie do konca
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Sty 31, 2008 5:44 pm   

Cytat:
pierwsze szczerze gratuluję że w wieku 13 lat dziewczyka (to nie jest w negatywnym znaczeniu zdecydowała się iść w stronę ciontemorary... jestem od wrażenieniem dla Marysi.

Cytat:
Marysia W..Poznań miło .. to się ciesze że traktujesz to co robisz poważnie i tu ukłony również dla rodziców którzy cię wspierają

dziękuję :oops:
 
 
     
Ladybirt
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
nałogowiec
Wiek: 33
Posty: 342
Skąd: 3miastko
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 9:27 pm   

Tranquility napisał/a:
według mnie grunt to znaleźć złoty środek i połączyć w odpowiednich proporcjach taniec z nauką.
powiem więcej, uważam, że w dzisiejszych czasach to konieczne.


Znalazłes? Jak tak to poszukaj mojego :)

MarysiuW, ale my nie mamy 10,5 godziny współczesnego tylko 3.
_________________
"Gdy się miało szczęscie, które się nie trafia:
czyjes ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to-to jest bardzo mało."
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
 
 
     
Tranquility 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
uczeń/tancerz
Posty: 1173
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 10:12 pm   

powiedzmy, że pracuję nad tym ;)
_________________

- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
 
 
     
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lut 03, 2008 1:56 pm   

Ladybirt napisał/a:
MarysiuW, ale my nie mamy 10,5 godziny współczesnego tylko 3.

Mamy w sumie 10,5 godzin tańca. Przecież inne przedmioty też się liczą. ;/ Nie napisałam że mam "10,5 godzin współczesnego" . :roll:
 
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 5:09 pm   

Ladybirt napisał/a:
Znalazłes? Jak tak to poszukaj mojego :)


organizacja zycie i wybieranie priorytetow w danym okresie zycia i wszystko mozna, wiem ze to pieknie brzmi a nie jest takie latwe w praktyce ale wszystko sie da
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 10:23 pm   

.. ale należy szukać.
Kto szuka nie błądzi czy jakoś tak :P
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 4:13 pm   

moim zdaniem jak ktos nie potrafi znalezc tego zlotego srodka miedzy realizowaniem swoich pasji i marzen a realistycznym mysleniem o finansach i takich codziennych sprawach to musi zaryzykowac wszystko i oddac sie tej pasji jaka jest taniec, to jest ryzykowne wiadomoa le czasami sie wygrywa, fakt tez ze masa ludzi nic nie osiagnie ale takie jest prawdopodobienstwo, bo robienie cos na pol gwizdka ze z tej strony taniec i taniec a z drugiej wyluskanie czasu na wyksztalcenie nie ma sensu bo wtedy nic nie bedzie doprowadzone do perfekcji, juz lepiej sie poddac jednemu, a potem walczyc w tym brutalnym swiecie o przetrwanie...
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 6:19 pm   

Nathaliye nie zgodzę się z Tobą, ponieważ jest wielu tancerzy, którzy tańczą i uczą się.
Naturalnie studia zaoczne.
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 6:53 pm   

Albo wieczorowe. Wyjscie zawsze sie znadziej. Szkoda tylko ze to nie dziala w druga strone.
_________________
"artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
 
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 7:10 pm   

ale studiuja, a mi chodzilo o jakies inne formy nauki ktorych niektorzy sie podejmuja, studia nawet zaoczne i taniec da sie polaczyc
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 12:40 am   

Nathaliye, a o jakie formy Tobie chodziło?
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 6:42 pm   

sa rozne mozliwosci nauki po liceum i po maturze, najbardziej ksztalcace sa studia to wiadomo, jak sie ktos nie wyrobi na dziennych to sa zaoczne i wieczorowe ale po jakis rocznych czy 2 letnich kursach czy szkolach policealnych to lepiej sie oddac tancowi w calosci i szukac wyksztalcenia w tym kierunku niz lapac cos innego, takie jest moje zdanie ale nie kazdy sie musi z nim zgadzac, jak ktos sie zrealizuje po szkole po licealnej to tylko pogratulowac
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 39