www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Polski Balet Narodowy sezon 2012-13
Autor Wiadomość
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 6:40 pm   

Z tych "już nie do obejrzenia" ja bym chętniej zobaczył tam ostatniego warsztatowego Bondarę - tego pod dziwacznym tytułem "8m68" do muzyki Amona Tobina. Tytuł-dziwo (adres pocztowy czy co?), ale MOCNA RZECZ!
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 10:31 pm   

myśle, że będzie jeszcze okazja, może wejdzie do repertuaru - w każdym razie m.in. tą choreografią PBN reklamuje się na płycie o polskim tańcu wydaną przez Instytut Muzyki i Tańca :)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 07, 2012 11:15 pm   

Na Ejfmana biletów już nie ma, ale za to sporo ich jeszcze na listopadowe przedstawienia "Ech czasu", gdzie w programie: nowy Page, świetny podobno Pastor i słynny Forsythe!!! Czuję, że zapowiada się ostry wieczór. A w balecie Pastora - gdzieś przeczytałem - charyzmatyczny Rubi Pronk, pewnie w premierze, ale nie wiadomo niestety jeszcze czy także w późniejszych przedstawieniach. Znalazłem Pronka w balecie Pastora - fascynujący. Nie przegapcie tych przedstawień jak ja Ejfmana:
http://www.youtube.com/watch?v=uGCItCirUEo
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 08, 2012 10:25 am   

Ali i o ile wiem u Pastora ostro ćwiczy Maria Żuk :) A co do całego wieczoru to jak zwykle polska publiczność nieufnie podchodzi do wieczoru baletowego i nawet takie nazwiska (a któż by je u nas znał) nie są wystarczającym wabikiem :( Liczmy ze po premierze reklama pantoflowa spowoduje że tak jak na Święta wiosny nie będzie mozna wrecz zdobyc biletów ;)))
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Lienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Posty: 182
Wysłany: Wto Wrz 11, 2012 8:37 pm   

Wybieram się w maju na "Tristana", dlatego mam pytanie a propos wyboru miejsc na widowni. Czy miejsca z tyłu na parterze lub w amfiteatrze lub ewentualnie na I balkonie są warte swojej ceny? Niestety cena gra dużą rolę i nie mogę sobie pozwolić na najlepsze miejsca, a nie chcę też kupować najtańszych, dlatego chciałabym Was poprosić o radę, które miejsce na widowni wybrać?
_________________
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 11, 2012 10:45 pm   

tył parteru jak najbardziej tak - komfort oglądania, natomiast tył amfiteatru odradzam - słabo widac i duszno - nie lubię tam siedzieć - siedzi sie w tłumie i jakos tak "ciasno" a nad głową zwisa i przytłacza 1 balkon
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 24, 2012 10:28 pm   

Są już obsady na październikową "Śpiącą królewnę" - dużo niespodzianek!
http://www.teatrwielki.pl...r=2012&month=10
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 25, 2012 10:48 am   

własciwie co spektakl to debiuty i chciałoby się być na wszystkich... Niestety obowiązki rodzinne nie pozwolą mi być 6go - bardzo żałuję, bo chciałam zobaczyć Dagmarę Dryl. Reszty oczekuje z niecierpliwością, bo Śpiąca królewna to to, co tygryski lobią najbardziej
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 25, 2012 8:50 pm   

A ja nie mogę wyjść z podziwu dla PBN. Przecież już niedługo w ich wykonaniu Page-Pastor-Forsythe, sensacyjna premiera na wskroś współczesnych baletów - już je próbują: http://www.teatrwielki.pl...wy/nowosci.html a wcześniej jeszcze, po dłuższej przerwie, akademicki Petipa, najczystszy i najtrudniejszy klasycyzm. I jeszcze coś na scenie kameralnej. A praca nad tym wszystkim jednocześnie. Rośnie ten nasz Narodowy!
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 25, 2012 9:09 pm   

wiem, ze to cięzki okres dla nich przez te zbitkę, ale cóz robic - tańczyć ile się da :))) Składankę na Kameralną przygotowali na szczęscie pod koniec ubiegłego sezonu na wyjazd i nawet zaprezentowali w Warszawie zamiast odwołanej Persony, ale po wakacjach i tak trzeba wszystko przypomnieć. A Śpiąca to niemal jak premiera, bo od czasu ostatniej to chyba z połowa zespołu sie zmieniła... albo prawie
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 27, 2012 10:43 pm   

Kasia G napisał/a:
wiem, ze to cięzki okres dla nich przez te zbitkę, ale cóz robic - tańczyć ile się da...

No nie wiem czy ten okres ma prawo być dla nich ciężki. Dla ambitnego i profesjonalnego zespołu baletowego powinna to być normalka. Większość liczących się zespołów tańczy o wiele więcej przedstawień z dużo bardziej zmiennym repertuarem. Rzeczywiście, trzeba tańczyć ile się da i jeszcze więcej, ale też najlepiej jak się da i jeszcze lepiej. Wierzę w rosnące możliwości Polskiego Baletu Narodowego.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 9:27 am   

no właśnie celnie to ująłeś - TAŃCZY więcej spektakli - tymczasem nasz balet więcej próbuje niż tańczy, bo Śpiąca nie szła chyba ze 2-3 lata, 3 nowe choreografie do przygotowania na premiere a przy okazji częśc baletu jeszcze przeleciała sie na tydzień do Omanu żeby odtańczyć marsza triumfalnego w Aidzie.. A potem się okazuje, ze za mało czasu na próby Śpiącej i połowa debiutów nie zdazy sie przygotować więc wypadły... Co oczywiście nie zmiania faktu że bardzo w nich wierze bo gołym okiem widac że dadzą rade :))
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 7:40 pm   

Hm, widziałam właśnie filmik prezentujący nowych tancerzy... Trudno się po kilkunastu sekundach prezentacji wypowiedzieć co do "jakości", ale wierzę, że się "sprawdzą". Jednak trochę mnie martwi, że nie ma wśród nich ani jednego Polaka. Aż tak źle jest z naszymi szkołami?
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 9:06 pm   

venus-in-furs, według mnie, jest źle. Nie chce teraz nikogo obrażać, ale moja nauczycielka uczyła kiedyś w Bytomskiej OSB... Odeszła stamtąd, bo dyrekcje wywierali presje, żeby uczennice bardziej skupiały sie na dużych wysokościach, wielu piruetach itp., po prostu stawia się na ilość, nie na jakość. Wiele rzeczy robi sie przez pozaciskane mięśnie, co powoduje straszny rozrost masy mięśniowej (co potem tak naprawdę utrudnia pracę tancerza) pomija sie fakty, że siła jest w mocnych stopach. Poblokowane pachwiny, etc. Tak naprawdę, poziom trzymają w Polsce tylko dwie OSB - Warszawska i Gdańska (moim zdaniem).
Mam wrażenie, że tancerki (uczennice) nie trzymają się diet... Zauważam coraz więcej tancerek, które mają dość... Opływowe kształty

TO oczywiście nie zmienia faktu, że trafiają się perełki - ale te perełki zazwyczaj uciekają z Polski w poszukiwaniu lepszych i dogodniejszych warunków. Kto wie czy je znajdują? ;)
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 9:25 pm   

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

oto wspomniany filmik - a mnie wszystko jedno skad sie biorą perełki, byleby sprawdziły sie w naszym balecie - jak wszędzie na świecie. Nie jestem zaskoczona, ze przy obecnej ilości uczniów polskich szkół baletowych trafiają się roczniki, które nie wydadzą z siebie osobowości technicznych i artystycznych na miare PBN. Katia słusznie zauważyła pare problemów polskich szkół, ale trafnie tez ujęła że zdarzają się perełki. Co nie znaczy, ze kazda z nich może albo i chce tanczyć w PBN
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 10:48 pm   

Katia napisał/a:
...trafiają się perełki...

Które to te perełki? Proszę o nazwiska np. z ostatnich czterech lat, bo ja jakoś nie zauważyłem.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Sob Wrz 29, 2012 12:18 pm   

No np. ta dziewczyna z Warszawskiej OSB... Czytałam tu na forum, że przyjęli ją do akademii Vaganowej... To nie lada wyczyn, może wykształci się z niej doskonała tancerka.
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 29, 2012 12:52 pm   

Zuzanna Kidziak - no to dopiero przyszłość - mam nadzieje, że naszej sceny. Ja bym wymieniła Patryka Walczaka
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 29, 2012 10:00 pm   

Coś brak tych przykładów z ostatnich lat. A nasze szkoły baletowe, co one właściwie robią, skoro brak godnych zauważenia absolwentów? Tłumaczą się podobno brakiem "odpowiedniego materiału" przy naborze kandydatów i przyjmują, a potem szkolą bez wiary przez dziewięć lat ten "nieodpowiedni materiał", uzasadniając tym jedynie swoje istnienie. Ciekawe, kto je za to rozlicza? Trudno się więc dziwić, że PBN ratuje dobre imię polskiego baletu zagranicznymi tancerzami - i bardzo dobrze, bo jakie ma wyjście? Zgadzam się z Kasią G.: niech te zagraniczne perełki sprawdzają się w naszym balecie. Niech przyjeżdżają do nas nadal z Royal Ballet School lub ze szkół rosyjskich, bo ostatnio coraz więcej ich spod tych adresów.

Mowa była o "perełkach", więc myślałem jednak o utalentowanych dziewczynach, ale skoro chodzi także o chłopaków - czyli jednak o "perły", bo jest ich u nas jak na receptę - to oczywiście był w ostatnich latach warszawski absolwent Patryk Walczak, był też bytomsko-warszawski Tomasz Fabiański, ale te niewątpliwe talenty powinny być jednak lepiej wyuczone zawodu przez szkołę, a nie są skoro nie wysunęły się jeszcze na widoczne pozycje w repertuarze PBN. Myślę więc, że ta nasza baletowa panienka, która uciekła do Waganowej, miała dużo zdrowego rozsądku i szczęścia zarazem. Niech jej się wiedzie w dalszym szkoleniu i potem w zawodzie - najlepiej w PBN, bo gdzież jej będzie bardziej swojsko?!
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Magda C.
Nowicjusz

Posty: 26
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 10:01 am   

To co napisała Katia to święte słowa. Absolwenci tańczą za granicą. Wiesz Ali skoro wybierają teatry zagraniczne, to wynika z tego, że nasz kraj oferuje dużo gorsze warunki pracy. Nasze cztery perełki (absolwenci OSB Gdańsk) wyjechały z kraju. Karolina Zarah uznana za najlepszą absolwentkę szkół baletowych w 2012r. dostała od razu rolę Odetty w zagranicznym teatrze. Rafał Tandek dostał się do baletu Ejfmana. Dwóch chłopaków za granicą razem z Karolioną. Myślę , że w Royal Ballet też są lepsi i gorsi, może u nas nie ma wcale tych lepszych natomiast nasi najlepsi tańczą niestety nie u nas. Tak to w Polsce jest cudze chwalicie swego nie znacie Ali.
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 02, 2012 12:40 am   

Magda C. napisał/a:
... cudze chwalicie swego nie znacie Ali.

Znamy, znamy, Magdo C., jeśli coś na to zasługuje. Absolwenci naszych szkół baletowych rzeczywiście tańczą i w kraju i za granicą. Tak ma być, jeśli być ma normalnie, bo taka jest praktyka w balecie w zarania. Byle tylko dobrze trafiali. Tancerze baletowi operują uniwersalnym językiem swojej sztuki, dlatego od wieków przemieszczają się po świecie wedle własnej woli i preferencji. Chciałby jednak wierzyć, że tym naszym młodych adeptom baletu nie chodziło jedynie o kasę, a w swoich wyborach przedkładają kryteria artystyczne - jak kiedyś Wiesiołłowski, Wilk, Ziemski, Wołk-Karaczewski, Gdaniec, Pastor, Grabka, Mazoń, Barankiewicz.... Jeśli tak nie jest, to zaczynam mieć także wątpliwości co do procesu wychowawczego naszych baletówek.

Straciłem właśnie trochę czasu, by odnaleźć z pomocą googla tę Twoją przykładową "perełkę" Karolinę Zarah, jak piszesz: "uznaną za najlepszą absolwentkę szkół baletowych w 2012 r.". Nie było to łatwe, ale udało się. I wyobraź sobie, że nie znalazłem jej w składzie baletu Opery Paryskiej, nie w Londynie, Amsterdamie, Kopenhadze, Hamburgu, Berlinie lub Stuttgarcie. Trafiłem na nią w prowincjonalnym czeskim teatrze w Ołomuńcu. Są tam chyba także ci jej koledzy. Jeśli więc takie są ambicje naszych dzisiejszych "najlepszych absolwentów" (a może po prostu takie umiejętności?) to szczerze im współczuję. Obawiam się, że nie zajdą daleko.

A jacy tancerze przyszli właśnie do PBN z Royal Ballet School w poszukiwaniu satysfakcji artystycznej, i czy są lepsi czy gorsi, to popatrz sobie na ten mały filmik, wskazany nam przez Kasię G. Sama sobie wyrobisz zdanie: http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
pączek_w_maśle 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
baletomanka
Posty: 15
Skąd: Otwock/Warszawa
Wysłany: Czw Paź 04, 2012 12:25 am   

Ech, no to jak z tymi naszymi szkołami jest - kształcą, czy nie kształcą? Trafił się słaby rocznik, czy jest jakiś duży problem?
 
     
pączek_w_maśle 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
baletomanka
Posty: 15
Skąd: Otwock/Warszawa
Wysłany: Czw Paź 04, 2012 12:35 am   

A wracając do "Śpiącej" - ja chyba dotrę dopiero na któreś z przedstawień weekendowych. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii i obsadach z czwartku i piątku; jak debiuty, o któryvh wspomniała Kasia G? To chyba święto dla zespołu baletowego - taka seria przedstawień baletu klasycznego szczególnie pożądanego przez publiczność - prawda?
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 04, 2012 6:01 pm   

pączek_w_maśle napisał/a:
...kształcą, czy nie kształcą?

Chyba "kształcą", są przecież "ogólnokształcące", ale z nauką zawodu jest jednak dużo gorzej. Może poza szkołą gdańską, bo stamtąd - o ile się nie mylę - wychodzą jednak czasem jakieś rodzynki.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pią Paź 05, 2012 8:42 pm   

W łódzkiej z tego co wiem rodzice narzekają, że poziom poza zawodowymi przedmiotami zbyt niski. Myślę, ze obecnie poziom nie jest zbyt wysoiki wszędzie.
Ale kilkadziesiąt lat polskie szkoły wydawały ludzi b dobrze wykształconych i z dobrą podstawa do ułożenia sobie życia. Były klasy w Gdańsu czy Poznaniu, gdzie 100% albo wyjeżdżało tańczyc za granicę albo szło na studia nie taneczne i zdobywało dobry zawód.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 38