...Piotrze nie odstapię Ci tej roli-zapomnij, byłem pierwszy.
Szkoda, no ale zasady są zasadami - rzeczywiście byłeś pierwszy więc rola Ci się należy. Szkoda, że tak późno zauważyłem ten wątek
W takim razie tak jak pisałem - dworzanin, w III akcie chcę tańczyć w "Czajkowski Pas de Deux" - ta część występuje tylko niekiedy, raczej rzadko - taka odklejona wstawka. Para dworzan tańczy duet i swoje wariacje po wszystkich tych zagranicznych księżniczkach i jest kolejnym divertissement przed pojawieniem się Odylii. To jest rola solowa (choć dalszoplanowa i epizodyczna). Czasami bywa samodzielnie pokazywana żeńska wariacja. Może znajdzie się jakaś partnerka chętna na to pdd ze mną? Kasia, masz ochotę?
Proszę mnie jednak brać pod uwagę na końcu listy rezerwowej w roli księcia Zygfryda! Rola nie jest jeszcze obsadzona. Uważam co prawda że jest wielu kandydatów lepiej pasujących do tej roli (popieram np. Miltona), do tego mamy zasady obsadzania ról według miejsca w zespole. Może się jednak zdarzyć tak, że inni kandydaci nie będą mogli lub chcieli, więc wtedy jestem gotów zmierzyć się z tą rolą.
Moja uwaga co do obsady: Jest księżniczka węgierska (czardasz), włoska (taniec neapolitański) i polska (mazur). A gdzie się podziały hiszpańska (tarantella) i rosyjska (trepak). Akurat ten trepak to jeden z bardziej charakterystycznych znanych "kawałków" w jeziorze. Proszę o uzupełnienie
_________________ Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy.
_________________ Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
_________________ Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
w rzeczywistości jest tak, że każdy marzący o tańcu myśli o tym, żeby być solistą i tańczyć pierwszoplanowe role. Tutaj chętnie wielu z nas garnie się na stanowiska nietaneczne - sprzątaczki, oświetleniowca, biletera... podpowiem jeszcze że powinien być akustyk, elektryk, strażak, pracownicy techniczni do zmian dekoracji...
Może to przez ciężar odpowiedzialności? Sprzątanie po spektaklu to oczywiście odpowiedzialna praca, ale jakby trema mniejsza i nie ma takich nerwów przed wyjściem...
Z jednej strony to dobrze, bo nie będzie zawiści, kłótni o role i różnych przyjacielskich zagrań typu pinezki w pointach koleżanki. Z drugiej strony kto obsadzi te ważne role?
_________________ Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy.
zawsze chetni sie znajda do glownych rol a tworzenie spektaklu z drugiej strony tez jest niezwykle fajne, jak powtaje cos takiego slicznego z paru lamp i glosnikow (w duzym uproszczeniu oczywiscie)
Ja już sie zastanawiam co będe mógł wytańczyc w roli Rotbarta. Wygląd mam i aparycję ku temu, gorzej z ruchomoscią stawów. Czy Rotbard ma byc wysoki? jesli tak to wystąpię na rolkach zawszeć to 9cm wyżej czyli 184 to chyba wystarczy. Pojedynczego skoczę machnę potrójny piruet i szybko się oddalę krokiem walcowym. Tylko co by mi się scena nie skończyła i pilnie będę baczył co by łabędzia nie przejechać tak po pointach albo gorzej-po dziobie. Ale zaraz,zaraz ja mam być okrutny i zły. Tak, to niech one uważaja a szczególnie jeden(jedna)
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Ostatnio zmieniony przez Father Wto Lut 12, 2008 8:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 9:45 pm
Cytat:
Pojedynczego skoczę machnę potrójny piruet i szybko się oddalę krokiem walcowym. Tylko co by mi się scena nie skończyła i pilnie będę baczył co by łabędzia nie przejechać tak po pointach albo gorzej-po dziobie. Ale zaraz,zaraz ja mam być okrutny i zły. Tak, to niech one uważaja a szczególnie jeden(jedna)
O boże, Father! Aż mnie z krzesła zrzuciło.
Wyjaw nam co za jeden łabądz ma sie tak bac?
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Bajaderko! Odetta ma sie bać to wynika z libretta.Najpierw ja przejadę a potem utopię.
Torin! Tak popularnego w naszym kraju języka nie znasz? ja ci przetłumaczę: ja wliubjon w espanskoj princziesu.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 9:31 am
Bajaderka napisał/a:
Zygfrydzie! Ratuj!!
No to na razie jest mały problem - bo Zygrfryd jeszcze nie całkiem zatwierdzony
Ale myślę, że trza odważniej się zgłaszać do pozostałych do obsadzenia ról.
Że tak powiem "stara forumowa gwardia" odpuściła sobie przedstawienie, pewnikiem zadowalając sie występami w wielce udanym dziadku i cóż do dzieła obsadzać co popadnie !!
Nie tylko jakieś tam kotary i podłogi o zaszczytnych funkcjach operatorek ręcznych maszyn oczyszczających nie wspomnę
Ja definitywnie proszę o dopisanie mnie w roli Wolfganga
Odpowiedni zapas wina już nabyłem więc na pierwszy akt gotowym
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach