Związek z tańcem: tancerz???
Wiek: 37 Posty: 45 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 10, 2006 12:30 pm
Pani Gajda jest wsponiałą osobą...wspaniałym nauczyciele...wspanialym człowiekiem, robi naprawde wiele dla baletu, dla krakowiskiego Baletu. Ona nie tylko uczy ale daje nam możliwość poznania samych siebie, tego czego naprawde chcemy...
Jeśli chcesz tańczyć i kochasz to robić pomimo wszytskiego, to twoje miesce powinno być właśnie w jej szkole...
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 10, 2006 1:20 pm
Domi całkowicie się z Tobą zgadzam. Pozatym uważam że nawet wpajanie uczniom wiadomości że wszystkie inne szkoły w krakowie są beznadziejne, że nie ma tam poziomu itp. to jest przegięcie...
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 34 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Wto Sty 10, 2006 1:25 pm
Bajaderka napisał/a:
luzie z Krakowa zapomnieli o tym, że balet jeszcze instnieje....moim zdaniem powinniśmy im to uświadomić, bo w tym kierunku trzeba coś robić i ratowa Krakowski balet!!!!
a ja mimo wszystko jestem optymistką i myślę że wraz z powstaniem nowej sceny operowej produkcje baletowe i musicalowe ruszą z kopyta. oczywiście o ile się tej operetki doczekamy (podobno już trwają prace wewnątrz!! ). chociaż wywadać by się mogło, że Kraków - kulturalna stolica Polski robi dla sztuki wszystko i jeszcze więcej. ale nie można w nieskończoność czekać na to sławetne "młode ambitne chętne pokolenie" bo na czekaniu się skończy.
btw. młodego chętnego pokolenia naprawdę nie brakuje, ale przecież prościej sobie wmawiać że nie ma perspektyw/możliwości/jest źle i wogóle niż owe opcje pokoleniu dać.
paranoja, IMHO.
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 11, 2006 5:27 pm
ja też się zgadzam z Bajaderką i Domi, że mówienie nawet uczniom, a już napewno mówienie publicznie, że wszystkie krakowskie szkoły są bez poziomu itd to jest przesada.... po prostu lekceważenie całej reszty krakowskiego swiata baletowego
To nie jest tak, p. Gajda nigdy nie wymienia żadnej szkoły. I nie mówi żadnych niekulturalnych, chamskich uwag. A krytyka polega tylko na tym, że w innych miejscach uczą tańca, ale nie tak dokładnie technicznie! Powiedzcie, ile razy w tygodniu macie zajęcia? I jakie?
Być moze przemowy to przesada, ale czemu denerwuje Was aż tak bardzo ktoś, kto całe swoje życie poświęca baletowi dla Krakowa? Przecież powinno Wam zależeć, żeby ten balet był. Ale nie tylko był, tylko zeby był PROFESJONALNY, na jak najwyższym poziomie! Bo balet to nie tylko taneczność, ekspresja, ale też TECHNIKA. A jej bez dyscypliny i pracy zdobyć się nie da.
Poza tym: prawdopodobnie nikt z Was nie był na lekcji, nie wie jak to wygląda. A więc jak możecie porównywać? Chcecie się przekonać jaka jest klasyka na Dietla? Zapiszcie się na warsztaty (prowadzi własnie p. Swietłana i p. Mielnikow) i w temy piszcie swoje spostrzeżenia. A klasy starsze są: ósma klasa (w przyszłym roku dyplom), jest piąta, czwarta. A uczą się nawet osoby spoza Polski: z Belgii, Londynu, niedawno była dziewczyna z USA.
_________________ Taniec? - "ILUZJA SIŁ NIERZEYWISTYCH" - pozwala wyrazić nieuświadomione
acha i jeszcze coś mi się przypomniało: taka sprawa formalna. Kiedy instytucja jest SZKOŁĄ baletową, a kiedy to jest studio czy zespół baletowy?
Krakowska Zawodowa jest szkołą dofinansowywaną prze Ministerstwo, tzn. ze mamy identyczne legitymacje szkolne jak w szkołach podstawowych, czy gimnazjach, szkołach państwowych. Poza tym ta szkoła pozwala zdobyć taki sam dyplom tancerza jak szkoły baletowe państwowe, (i to nie eksternistycznie, bo komisja przyjeżdża z Warszawy do Krakowa) a nie zwykłe zaświadczenie wydane tylko przez studio, czy szkołę. To tyle.
Czy tak też jest w innych krakowskich szkołach?
_________________ Taniec? - "ILUZJA SIŁ NIERZEYWISTYCH" - pozwala wyrazić nieuświadomione
Czy tak też jest w innych krakowskich szkołach?[/quote]
Studio czy zespół baletowy to moim zdaniem bardzo niezobowiązujące zajęcia, nie uczą się tam dzieci tańczyć na pointach, ani pas, releve, plie itp. Co innego ognisko, tj. np. w Szczecinie.
Co do tej u pani Svietlany, skończyła tę szkołę moja ciocia- podobna świetna..
Pozdrawiam!
Marysia.
Ps. I przypominam o funkcji EDIT.
A od kiedy to w studio baletowym dzieci nie uczą się tańczyć na pointach, ani pas, releve, plie???
_________________ "Są trzy zasady rządzące życiem: rodzimy się, umieramy, rzeczy się zmieniają... i może jeszcze jedna: każdy ma osobę, po której już nikogo nie będzie mógł tak pokochać"
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 18, 2006 12:03 am
No właśnie, dajmy przykład studia przy operetce, jak już jesteśmy w krakowie. Jakby nie uczyli tam tanczyć na pointach, to by nikt nie zdał egzaminu w warszawie. O!
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 35 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Sty 18, 2006 10:15 am
A jeśli już ma to nawet nazwę "baletowe" to przecież jakiś pas się musi uczyć, zeby mieć nawet cokolwiek wspólnego z baletem.
P.S. Dzięki za ten Szczecin. Z tym, że trzeba pamiętać, że jest dużo inncyh Ognisk, w których dzieciaki nawet nie wiedzą jak wyglądają pointy i z czego składa sie prawdziwa lekcja klasyki.... Znam wiele takich przykładów, niestety. Myślę że takie Ogniska jak nasze to wyjatki...
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Pani Gaida robi swoim uczniom wode z mózgu, a oni sie dają...jezeli wydzieranie sie na wychudzone przestraszone dziewczyny ze sa do niczego jest odpowiednim w balecie rygorem to ja nienawidze baletu...
a zeby nie bylo watpliwosci-bylam na lekcji u p. Gaidy i wspomnienia mam bardzo nie mile
w szkole u pani S. Gaidy jest bardzo duża dyscyplina, nie wszyscy uczniowie to wytrzymują duzy nacisk jest stawiany na to, żeby wszystko było robione profesjonalnie, bardzo duża uwagę przykładają nauczyciele do szczegółów. Przykładają wagę nawet do tego, jak uczniawie wyglądają na sali ( do kostiumów - muszą byc na ramiaczkach, lub z małymi rękawkami , na troczki przy baletkach i pointach itp.) Faktycznie ciężko sie pracuje w tej szkole, patrząc z boku można stwierdzic, ze ktoś uczniom robi " wodę z mózgu". Pani Gaida ma dosyc ostre podejście do uczniów, np. na próbach, które Pani prowadzi wszyscy mają na prawdę porzadnego stracha , by nie zostac wyrzuconym ze szkoły, albo z układu. Za nawet jeden mały błąd można dostac porządny ochrzan. są tego złe i dobre strony. Większośc uczniów po paru ochrzanach za mały błąd opuszcza szkołę z przeświadczeniem, że sa do niczego. W tej szkole są także bardzo mili nauczyciele, którzy podnoszą na duchu. Według mnie to się w jakimś stopniu równoważy i "idzie się wytrzymac" w tej szkole, ale trzeba na prawdę wiedziec, że się kocha taniec mimo wszystko i starac się ponad swoje siły i możliwości.
Na temat Krakowskiej Akademi Tanca to te zdjęcia są dość stare.Z tego co słysze od innych na temat pani Gaidy i jej szkoly to nie spotkalam sie z milym komentarzem, raczej same negatywy.
Moim zdaniem trochę dyscypliny nigdy nie zaszkodzi, ale bez przesady!!! Żeby się bać nauczycielki! Z tego co pisze magda, można wywnioskować, że pani Gajda to chodząca wiedźma! Nie sądze, żeby była aż taka zła.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Maj 04, 2008 12:28 am
Piszę tu, bo chciałabym się dowiedzieć kilka rzeczy o tej szkole, tak więc jeśli znalazłby się ktoś kto uczęszcza do niej to bardzo bym była wdzięczna...
a mianowicie:
-Czy zajęcia odbywają się zgodnie z tym, co jest napisane na stronie internetowej? (Słyszałam, że nie ma t.współczesnego i ludowego bo odszedł nauczyciel)
-jak to jest z dyplomem- czy szkoła daje dyplom lub czy jest możliwość zdawania w W-wie? (Ktoś wcześniej napisał, że komisja z Warszawy przyjeżdża do Krakowa.. czy ktoś może to potwierdzić?)
-jak uczniowie dzieleni są na klasy?
-czy szkoła planuje organizować wyjazd na konkursy? (Ostatni na jakim szkoła była był w 2005 roku)
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: uczeń/miłośnik
Wiek: 34 Posty: 134 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Nie Maj 04, 2008 7:44 pm
Marysia W napisał/a:
nie uczą się tam dzieci tańczyć na pointach, ani pas, releve, plie itp
A ja chodzę do studia i może do point nie doszliśmy, ale releve i plie znamy doskonale. Nie wiem dlaczego twierdzicie, ze w studio nie da się nic nauczyć.
_________________ "To co się w największym wysiłku tworzy, winno wyglądać tak, jakby powstało szybko, prawie bez wysiłku, z zupełną łatwością, na przekór prawdzie." Michał Anioł //Nena:*
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Maj 04, 2008 11:12 pm
Agnes, to jest temat o KZSB a nie o tym, gdzie co i jak uczą w innych szkołach....
Wiadomo, że releve i plie znać musi każdy, bo to podstawa wszystkiego.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: amator
Wiek: 31 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 1:10 pm
Powiedzcie mi, czy to jest taka szkoła baletowa, gdzie przyjmuje się tylko w wieku przyjęcia do normalnej SB? Czy ja, taka 15-latka ma szanse przyjęcia? Ile się płaci? Jak wygląda sprawa z zamieszkaniem osób spoza Krakowa?
_________________ Never give up, it's such a wonderful life
/Hurts-Wonderful life/
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 37 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 5:02 pm
Z tego co się orientuję do tej szkoły przyjmują też starsze osoby, także myślę, że 15 lat to nie za dużo, żeby tam spróbować, na pewno pani Gajda sprawdziłaby Twoje predyspozycje i ile już umiesz.
To nie jest ogólnokształcąca szkoła baletowa, więc oprócz do tej szkoły musisz chodzić też do normalnego gimnazjum/liceum.
Jeśli chodzi o mieszkanie, to ja nie słyszałam, żeby była jakaś specjalna bursa dla niej, pewnie mogłabyś mieszkać w bursie takiej ogólnodostępnej.
_________________ The dance says what words cannot
Związek z tańcem: amator
Wiek: 31 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 4:06 pm
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy ktoś tam chodzi? Jeśli tak, to proszę o kontakt na PM Naprawdę poważnie myślę, by poświęcić liceum w Częstochowie i nawet do high school chodzić do Krakowa, jednocześnie zaliczając tą szkołę... Po liceum pójść na jakieś studia, ciągnąc tą szkołę... Jak sądzicie, czy możliwe jest coś takiego w ogóle?
Jeszcze jedno. Jeśli chodzę na klasykę i współczesny od początku tego roku, to nie za krótko, by dostać się do takiej szkoły? Może powinnam załatwić jakoś indywidualne zajęcia do końca tego roku i dopiero w liceum pójść do KZSzB? Bardzo mi na tym zależy...
_________________ Never give up, it's such a wonderful life
/Hurts-Wonderful life/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach