chodzi mi głównie o jakieś nie trwające długo ćwiczenia, które pozwoliłyby mi na szybkie przejście do rozciągania. czy istnieje taki zestaw?
pozdrawiam!
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 28 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 7:45 pm
Ja uważam, że zestaw rozgrzewki każdy powinien sam sobie dobierać. Ja robię tak, że w poniedziałek dopasowuję ćwiczenia do stanu mojego ciała i później przez cały tydzień robię tę samą rozgrzewkę ale np. z drobnymi zmianami. U mnie ostatnio zestaw tak wyglądał:
- na stopy- "półpalec-point" a następnie siłowe naciąganie podbicia różnymi sposobami
- rozgrzewka do szpagatu
- żabka
- ruchy głową i ramionami
- trochę ćwiczeń na wykręcenie
A tuż przed rozpoczęciem lekcji jeszcze trochę grand battement i "fal korpusu".
Mam czasen takie dni, że czuję się jak z zaschniętego wosku i wtedy trzeba trochę dłuższej rozgrzewki.
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
na pewno ćwiczyłaś żabką na niejednym wfie
wystarczy zerknąć na wikipedię
Żabka - ćwiczenie gimnastyczne, polegające na obunożnym podskoku z pozycji kucznej do wyprostowanej. Wykonywane wielokrotnie przypomina sposób poruszania się żaby na lądzie.
Co prawda nie tańczę, ale w karate, aby wysoko kopać trzeba być rozciągniętym. Najszybciej rozciągasz się, gdy mięśnie na początku mają przynajmniej minutę ruchu. Potam skłony, wymachy nóg, a pod koniec siad płotkarski i skłony do nogi.
_________________ Moja miłość, nadzieja, pasja...wszystko zamknięte w jednym słowie: balet...
Związek z tańcem: uczennica, tancerka
Wiek: 34 Posty: 144 Skąd: Malbork
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 9:06 pm
Princess Kraehe napisał/a:
Co prawda nie tańczę, ale w karate, aby wysoko kopać trzeba być rozciągniętym. Najszybciej rozciągasz się, gdy mięśnie na początku mają przynajmniej minutę ruchu. Potam skłony, wymachy nóg, a pod koniec siad płotkarski i skłony do nogi.
Troche ruchu nie zaszkodzi ale z tego co wiem nie powinno sie na nierozgrzane miesnie robic rozgrzewki np.jakiejs skakanej. To nie jest dobre dla stawow i miesni. Także rozgrzewka skakana nigdy na samym poczatku. Jak byłam na warsztatach to tam nie ma rozgrzewki skakanej. Dobierz sobie po trzy cwiczenia na kazda partie ciala i rob taka rozgrzewke przez tydzien. W nastepnym tyg.zmien zestaw cwiczen i tak sobie zmieniaj, urozmaicaj, zeby nie popasc w jakas monotonie badz rutyne. Pozdrawiam
_________________ "Talent i zdolności to nawet nie połowa sukcesu. Podstawa to systematyczność, determinacja i upór w dążeniu do celu"
Związek z tańcem: kompletna amatorka;)
Wiek: 34 Posty: 196 Skąd: Gliwice/ Kraków
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 10:09 pm
po pierwsze: rozgrzewka do szpagatu polega na tym, żeby rozgrzać te mięśnie, które będzie się potem rozciągało przy szpagacie. po drugie: jak rozgrzać te mięśnie dowiesz się na pewno przeglądając ten, czy inne tematy, ja osobiście lubie robić plie we wszystkich pozycjach, a potem robić żabki, ale te takie jak z wf, skakane). po trzecie: podpowiedź
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 11:32 am
A tak w ogóle to należy nadmienić, że DOBRA rozgrzewka jest DŁUGA, żeby mięśnie spokojnie i stopniowo się rozgrzały, a i stawy na tym nie ucierpiały.
Jeżeli jednak ktoś potrzebuje czegoś mega-szybkiego to najpierw należy rozgrzać staw kolanowy poprzez ćwiczenia go zginające/prostujące + krążenia. Następnie wszelkiego rodzaju skoki przez co najmniej 2 minuty bez odpoczynku. Dalej porozciągać pachwiny (np. kolano do klatki), wypad nogi w przód (pod kątem 90*), trochę wymachów
i jakoś można funkcjonować
Aha, jeszcze po parę okrążeń ramionami w przód i w tył
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 3:56 pm
Najprostsza, a zarazem bardzo skuteczna rozgrzewka, z jaką kiedykolwiek się zetknęłam, to dwie serie po 20 (lub 30, lub 50, w zależności od kondycji, tempa i potrzeb indywidualnych ) następującego ćwiczenia: z plie w drugiej równoległej przechodzi się do releve, bokami przeprowadzając ręce do góry (takie bardzo uproszczone, luźne drugie port de bras). Druga seria to takie samo ćwiczenie, tylko że w dosyć szerokiej drugiej klasycznej, z głębszym plie. Tempo ćwiczenia powinno być średnie, żeby pozwoliło na prawidłowe trzymanie pozy, a równocześnie zmusiło mięśnie do pracy.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Związek z tańcem: amator
Wiek: 31 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 9:03 pm
Ja zawsze rozrzewam się tak: kilka przekątnych pokoju skipów A i skipów B, kilkanaście obrotów nogami (takie ćwierć rond w passe en dehors i en dedans , obroty stopami, trucht w miejscu, trucht po przekątnej. Stosuję to kiedy rozciągam tylko nogi.
Jeśli rozciagam jeszcze kręgosłup, robie też okręgi biodrami, tułowiem i rękami.
_________________ Never give up, it's such a wonderful life
/Hurts-Wonderful life/
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 10:19 pm
Ale trzeba pamiętać że rowerek dość moooocno skraca mięśnie nóg wiec w większych dawkach nie zalecam
Wiem co mówię - mój przyjaciel dowalił sobie kapkę właśnie zbyt intensywnym rowerem....
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
oj z tymi facetami sie nie zgadzam .;p uwierz mi ze tu zalerzy od samo zapracia, jestme chlopakiem i jestem naprawde jednym zlepeij orzciagnietych osob z mojej szkoly tanca.
Związek z tańcem: tancerz/uczeń
Wiek: 33 Posty: 24 Skąd: Opole
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 8:57 pm
sasetka2505 napisał/a:
mi najbardziej pomaga półszpagat i schylanie się w rozkroku z wyprostowanymi kolanami
To już raczej jest element rozciągania a nie rozgrzewki.
Gimnastyczki zanim zaczną się rozciągać mają chyba ze 2 godziny rozgrzewki toteż sa tego efekty... czasami az nie mogę patrzeć.
Co za tym idzie... szybkie rozgrzewki nie są dobre... ale jeśli to juz jest tak bardzo potrzebne to najlepiej sobie póścić 4minutowa piosenke i powiedzmy dwie ósemki biegniesz i dwie maszerujesz, tak na zmiane.
_________________ Pokochaj taniec w sobie a nie siebie w tańcu
oj z tymi facetami sie nie zgadzam .;p uwierz mi ze tu zalerzy od samo zapracia, jestme chlopakiem i jestem naprawde jednym zlepeij orzciagnietych osob z mojej szkoly tanca.
ale ja nie mówię tu o samozaparciu, ja mówię tu o warunkach fizycznych jakie ma kobieta, a jakie ma mężczyzna i jak to się trzyma do rozciągania, czyli jak ludzie są PODATNI na takie ćwiczenia.
oczywiście są mężczyźni którzy mają lepsze warunki na rozciągnięcie niż przeciętne kobiety [chodzi tu przede wszystkim o uwarunkowania genetyczne, no bo jak zarówno można trzaskać szpagaty bez wcześniejszego rozciągania, tak niektórzy są zbudowani że nigdy szpagatu nie zrobią]... zresztą u mężczyzn jest trochę inaczej - właściwie to kobieta się szybciej rozciągnie do szpagatów francuskich, a mężczyzna do tureckiego - chodzi tu przede wszystkim o budowę bioder i funkcje anatomiczne jakie one pełnią... jakby nie patrzeć, panowie chodząc lub stojąc mają częściej wykręcone nogi niż dziewczyny i o czymś to jednak świadczy
można mieć duże samozaparcie, rozciągać się codziennie, a i tak skutki mogą być mniejsze niż u kogoś kto jest w tym przypadku lepiej zbudowany do rozciągania. wszystko zależy od warunków.
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach