No fajnie, The Company Altmana nie ma juz w warszawskich kinach Widzieliście? napiszcie coś!
Basia Gość
Wysłany: Sro Paź 06, 2004 4:09 pm
Widziałam, widziałam i nie byłam zachwycona. Dużo tańca, to fakt, ale czegoś mi brakowało. Sama nie wiem czego... Może jakiegoś wątku wplecionego w taniec? Niby jest coś o miłości i związku, ale jakoś sie to rozmywa. A jakie są Wasze opinie?
jeszcze nie widzialam filmu ale rozmawialam z pewnym tancerzem i jego wrazenia tez nie byly za ciekawe.
powiedzial ze zawiodl sie na tym filmie . jak kolezanka wyzej wspomniala duzo tanczenia ale czegos brakowalo.ogolnie film wzorowany na center stage(-a ten film jest swietny i moim zdaniem zaden inny go nie pobije no chyba ze uda sie komus nagrac cos lepszego) ale do piet mu nie dorasta.
_________________ Zagubiona w sferze tanca i muzyki...
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Paź 09, 2004 2:11 pm
O tak.Center Stage jest wspaniałe!!! Uwielbiam ten film:)) The company nie zdążyłam oglądnąć, już go nie ma w kinach. Wybierałam się wybierałam ale nic z tego nie wyszło... Ale może będę go miała na płytce. Jak obejrzę podzielę się wrażeniami. pozdrawiam :*
A co mają zrobić ludzie z małych miast gdzie o takim filmie w miejscowym Kinopleksie nawet nie słyszeli, ba twierdzą że filmów bez tgz."mordobicia" nie opłaca im sie sprowadzić. Okropność. Jezeli macie jakiś dostep do tego filmu na płycie , kasecie podzielcie się nim z innymi, lub powiedzcie jak go zdobyć . Z góry dziękuje za pomoc. Aga
monika Gość
Wysłany: Sob Paź 16, 2004 12:55 pm
Jejku... nic niemogę o tym filmie powiedzieć, bo... NIE BYŁO GO O NIE BĘDZE WE WROCŁAWSKICH KINACH!!! Toz to tragedia... A mzoę wiecie czy będzie na cd, dvd etc?
szaga Gość
Wysłany: Sob Lis 06, 2004 1:02 pm The Company
Widziałam!! Widziałam!! Cudem dosłownie. Kinepolis w Poznaniu miało w planie zagrać ten film ale w ostateczności wogóle go nie zagrali. Cudem dojrzałam seans grany w Muzie. Chyba tylko jeden jedyny seans. Wyobraźcie sobie że było tylko 5 osób w tym ja z koleżanką. Żenada. A film cudny po prostu. Dla tych paru scen warto było iść. A jak była scena tańca na linie to ryczałam jak bóbr ze wzruszenia. Niestety nie ma tego filmu nigdzie. Szukałam w sieci ale nic z tego. Zapomniany film.
baska Gość
Wysłany: Sob Lis 06, 2004 3:15 pm
polowałam na ten film juz marca, kiedy probowałam się doczytac w pewniej niemieckiej gazecie co o nim napisali, jednak zawiodłam się bo w poznaniu w żadnym z duzych kin go nie grali a o np. muzie nawet nie pomyślałam.. ah szkoda
vincent Gość
Wysłany: Wto Lis 09, 2004 6:53 pm
W Polsce są tylko cztery kopie tego filmu i sadzę, że dyrektorzy kin wychodzą z założenia, że zanim zdobędą to nikt nie zechce już oglądać. Błąd. Ja pisałam do dyrekcji lokalnego kina, powiedziano mi, ze spróbują sprowadzić. Mam nadzieję, że szybko.
Weronika* Gość
Wysłany: Pią Lis 12, 2004 8:47 pm THE COMPANY- WIDZIAŁAM!
Mieszkam we Wrocławiu, a jest to naprawdę duże miasto, muszę jednak powiedzieć, że film Roberta Altmana grali tylko w jednym kinie i to nawet nie przez miesiąc (zaledwie dwa lub trzy tygodbie). Film...hmm...był po prostu świetny! Doskonały! i fantastycznie zrobiony! Przede wszystkim jest on dla miłośników baletu.
lorien Gość
Wysłany: Czw Lis 18, 2004 9:01 pm
Center Stage znam na pamięć - świetny film:)
lorien Gość
Wysłany: Czw Lis 18, 2004 9:09 pm Kto chodził na Łobzowską???
wciąż się natykam na ludzi ze Szkoły Baletowej wKrakowie (teraz jest przy Łąkowej, dawniej przy Łobzowskiej). Ciekawa jest ilu z nich tu wpada:) Wpisujcie się!!!
Ktoś tu mówił, ze we Wrocławskich kinach nie było... Ale było pzreciez, w kinie Not! Tuz-tuz przy teatrze muzycznym/ Film był wspaniały, taki zyciowy i powolny. bez naciągania, upiększonych ujęć, "odjazdów" i "podjazdów", sekwencje byly niemal niewidoczne! Cudowny! Lubię takie filmy jak "the company" albo (chociaz to inna bajka) "popatrz na mnie" czy "mój nikifor". Nie maja żadnych przkełamań (tak mi się zdaje).
_________________ "Pamiętaj: dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia!"
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lis 24, 2004 10:21 am Re: Kto chodził na Łobzowską???
lorien napisał/a:
wciąż się natykam na ludzi ze Szkoły Baletowej wKrakowie (teraz jest przy Łąkowej, dawniej przy Łobzowskiej). Ciekawa jest ilu z nich tu wpada:) Wpisujcie się!!!
no właśnie ja jestem z tej szkoły....
lorien Gość
Wysłany: Sro Lis 24, 2004 5:37 pm Re: Kto chodził na Łobzowską???
sari napisał/a:
lorien napisał/a:
wciąż się natykam na ludzi ze Szkoły Baletowej wKrakowie (teraz jest przy Łąkowej, dawniej przy Łobzowskiej). Ciekawa jest ilu z nich tu wpada:) Wpisujcie się!!!
no właśnie ja jestem z tej szkoły....
a! to ciekawe:) a kojarzysz p. Ewę Nowak??? pozdr
magiczny kot Gość
Wysłany: Sob Sty 08, 2005 1:45 am Re: Kto chodził na Łobzowską???
lorien napisał/a:
wciąż się natykam na ludzi ze Szkoły Baletowej wKrakowie (teraz jest przy Łąkowej, dawniej przy Łobzowskiej). Ciekawa jest ilu z nich tu wpada:) Wpisujcie się!!!
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 10, 2005 9:34 pm Re: Kto chodził na Łobzowską???
lorien napisał/a:
sari napisał/a:
lorien napisał/a:
wciąż się natykam na ludzi ze Szkoły Baletowej wKrakowie (teraz jest przy Łąkowej, dawniej przy Łobzowskiej). Ciekawa jest ilu z nich tu wpada:) Wpisujcie się!!!
no właśnie ja jestem z tej szkoły....
a! to ciekawe:) a kojarzysz p. Ewę Nowak??? pozdr
Tak, oczywiście że kojarzę, uczyła mnie przez 3 lata. A ty skąd? Może się znamy?
lorien Gość
Wysłany: Wto Sty 11, 2005 5:04 pm Re: Kto chodził na Łobzowską???
sari napisał/a:
lorien napisał/a:
sari napisał/a:
lorien napisał/a:
wciąż się natykam na ludzi ze Szkoły Baletowej wKrakowie (teraz jest przy Łąkowej, dawniej przy Łobzowskiej). Ciekawa jest ilu z nich tu wpada:) Wpisujcie się!!!
no właśnie ja jestem z tej szkoły....
a! to ciekawe:) a kojarzysz p. Ewę Nowak??? pozdr
Tak, oczywiście że kojarzę, uczyła mnie przez 3 lata. A ty skąd? Może się znamy?
Hm..mnie tez uczyła przez 3 lata,a może nawet przez 4, nie pamiętam:) ale pamiętam,że choć dawała popalić była jedyna sensowną osobą w całej szkole:) a tanczyłaś w przedstawieniu,gdzie tańczyło się walca, w takich fioletowych paczkach, i kostiumach? do walca z Coppelii? pozdr
lorien Gość
Wysłany: Wto Sty 11, 2005 5:07 pm
Ewelina napisał/a:
ja też niestety się spóźniłam i filmu nie widziałam. O czym jest ten film, który wymieniacie - Center Stage?
świetny film, o grupie ludzi, którzy próbują skończyć renomowaną szkołe tańca i zrobić karierę baletową:) super taniec, a fabuła przyjemna, lekka i młodzieżowa;) koniecznie oglądnij:) The Company tez piękny film, choć całkiem inny, powiedziałabym spokojniejszy;)
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 35 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Sty 12, 2005 1:04 pm ...
Mnie osobiście film ściągnął z neta kolega...więc oglądałam wersję z lektorem w miarę wporządku ale...nie przepadamza baletem nowoczesnym a było go tam dużo....najlepszy jednak taniec na linie piękny...mmmm....pomarzyć można
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Miłośniczka tańca Gość
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 2:41 pm
Gdyby ktoś chciał "The company" na płytce, to proszę o kontakt na gg: 2928954. Niestety mam tylko angielskie napisy, bo polskich nigdzie nie umiałam znaleźć. Chętnie się podzielę, tylko proszę o pokrycie kosztów wysyłki. Pozdrawiam.
The Company było super, chociaz macie racje, że Center Stage jednak bije ten film na głowe. W The Company najbardziej podobała mi sie rola choreografa (z białym szaliczkiem!) bo był rzeczywiscie taki, jacy są zwykle choreografowie przy pracy. takie charakterystyczne zachowania.. uwazam ze facet swietnie to zagrał. no i sama choreografia tez mniami:)
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach