Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 2:40 pm Płaskostopie a balet ...
Mam 12 lat. Zawsze chciałam tańczyć w balecie, ale moi rodzice mi nie pozwolili, ponieważ podobno mam płaskostopie. I niby stopy płasko-koślawe .
Bardzo chciałabym tańczyć w balecie, ale chyba nie mogę?Moi rodzice przecierz nie są jakimiś wielkimi ekspertami od baletu ...
Mam nadzieję, że na tym forum ktoś odpowie na moje pytanie.
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 2:51 pm
Stanowisko Twoich rodziców jest co najmniej zastanawiające. Że niby balet mógłby C jeszcze bardziej zaszkodzić? Jeżeli już, to regularne ćwiczenia stóp pomogłyby Ci w jakimś stopniu zwalczyć płaskostopie.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
to zależy od rodzaju płaskostopia - jeśli poprzeczne, to balet je pogłębia (co może być w tym przypadku, jeśli stopy są teżpłasko-koślawe), natomiast ćwiczenia baletowe korzystnie wpływają na zapobieganie i leczenie płaskostopia podłużnego.
druga rzecz - nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić...
co innego jeśli chodzi o profesjonalne tańczenie - wtedy płaskostopie poprzeczne może być przeszkodą, bo będzie się po prostu pogłębiać, powodując dalej niepotrzebne przeciążenia na stopy, kolana, itd.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Płaskostopie jest następstwem cywilizacji i należy przypuszczać iż za jakieś dwadzieścia, no może pięćdziesiąt pokoleń bedą je mieli wszyscy. Jak będzie wtedy wygladał balet? Napewno będzie dysponował coraz bardziej wyrafinowanymi technikami.
Joanna napisał/a:
nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić..
Też tak uważam.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Father, to nie do końca tak. Jedni mają, inni nie. Kobietom się może robić na przykład przez dużo chodzenia na wysokich obcasach (obciążenie przedniej strony stopy, podobnie jak półpalce i palce w balecie). Technika stawania na releve i ogólnie praca stopy raczej nie sądzę, żeby się miała zmienić
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Niestety, moi rodzice nadal nie chcą się zgodzić. Cóż, niestety, nie wszystkie marzenia się spełniają, nawet wtedy, kiedy niewiadomo jak człowiek się stara ;(
"nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić.."
Naprawdę? Moja mama, żeby zapytać się lekarza... (Jak zwykle, bo ma pewnie nadzieję, że on powie nie) Może powinnam tak zrobić?
Ostatnio zmieniony przez Trudi Nie Wrz 20, 2009 3:30 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kobietom się może robić na przykład przez dużo chodzenia na wysokich obcasach (obciążenie przedniej strony stopy,
I to jest wlaśnie jeden z mniej ważnych przejawów cywilizacji. Są ważniejsze jak np niechodzenie wogóle bo zmuszani jesteśmy coraz bardziej pracować mózgami.
Gdy stworzymy wokół siebie świat automatów i to na dodatek inteligentnych to i nasze wyobrażenia estetyczne ulegną zmianie. A jakieś tam releve będzie anachronizmem bo będziemy mieli sztuczne stawy sterowane cyfrowo które za nas beda wykonywaly tę paskudną robotę a my będziemy tylko modulować programy które pozwolą im robić układy coraz bardziej zbliżone do doskonałości estetycznej.
Nie denerwuj się albowiem wszystko płynie bo to jest nieodzowny atrybut życia.
Zważ iż powyższa wizja spełni się wtedy kiedy po nas nawet nie zostaną kości. Tak, że puki co nalęży przyjąć iż masz rację w kwestji niezmienności techniki.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 29 Posty: 216 Skąd: z krainy tańca...
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 1:05 pm
ja mam płaskostopie i przeprost
przeprost się przydaje, a płaskostopie praktycznie mnie nie rusza i mam nawet wyćwiczone podbicie jak tańczę
jeżeli tylko nie ma jakichś specjalnych zastrzeżen medycznych to namów rodziców i nie odpuszczaj
Giselle12, to nie chodzi o doraźne przeszkadzanie, a o to, że pewne wady narządu ruchu mogą na dłuższą metę prowadzić do przeciążeń, sumujących się mikrourazów, itp., co prowadzi do szybszych zwyrodnień - w przypadku amatorskiego ćwiczenia nie jest to raczej problemem, bo też nie ćwiczy się na tyle dużo i intensywnie, natomiast w przypadku tanczenia profesjonalnego jest to dość dużym problemem.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Father, bardzo mi się ta twoja wizja współczesnego baletu podoba ale wybiegasz daleko w przyszłość a nie wiadomo czy wogóle świat będzie istnieć po 2012 roku, więc bawmy się teraz, nawet jeśli mamy płaskostopia wzdłuż i wszerz.
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Pon Lip 22, 2013 3:13 pm
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że kosteczki przed małymi palcami u stóp uwypukliły się, jakby halluksy, tylko że na zewnętrznej stronie stopy, coś jak na tym zdjęciu
http://www.google.pl/imgr...=10&tx=55&ty=83
Czy Wy też tak macie? Czy to normalne, czy muszę się udać do ortopedy? Czy powinnam przestać tańczyć na pointach?
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 27 Posty: 58 Skąd: Kielce
Wysłany: Sro Sty 29, 2014 10:43 pm
Mi zrobił się mały halluks i w pointach po jakimś czasie zaczyna boleć próbowała któraś z was takich separatorów pomiędzy pierwszy a drugi palec? Podobno redukują ucisk na srodstopie, ale jakoś nie wiem, jak takie palce w ogóle zmieszczą się w poincie...
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Niestety, moi rodzice nadal nie chcą się zgodzić. Cóż, niestety, nie wszystkie marzenia się spełniają, nawet wtedy, kiedy niewiadomo jak człowiek się stara ;(
"nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić.."
Naprawdę? Moja mama, żeby zapytać się lekarza... (Jak zwykle, bo ma pewnie nadzieję, że on powie nie) Może powinnam tak zrobić?
ja też mam płaskostopie a tańcze to właśnie pomaga zwalczyć płaskostopie i wady kręgosłupa
jedyna przeszkoda w tym że w pointach może ci być trudno stanąć ale są na tym forum chyba jakieś ćwiczenia na podbicie
powodzenia!
_________________ Society, you're a crazy breed
I hope you're not lonely, without me
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że kosteczki przed małymi palcami u stóp uwypukliły się, jakby halluksy, tylko że na zewnętrznej stronie stopy, coś jak na tym zdjęciu
http://www.google.pl/imgr...=10&tx=55&ty=83
Czy Wy też tak macie? Czy to normalne, czy muszę się udać do ortopedy? Czy powinnam przestać tańczyć na pointach?
ja też takie mam jeszcze na szczęście małe lae można kupić takie separatory żeby się nie robiły coraz większe
_________________ Society, you're a crazy breed
I hope you're not lonely, without me
Wysłany: Pon Lip 28, 2014 7:56 pm Czy mogę nadal tańczyć balet?
Mam 13 lat i od pewnego czasu ćwiczę balet. Jest to moja pasja. Ostatnio okazało się, że mam bardzo rozwinięte poprzeczne płaskostopie i robią mi się halluksy. Każdy lekarz mówi mi, iż mam za słabe stopy i powinnam zrezygnować, jeśli leczenie nie odniesie skutku. Ale ja nie mam zamiaru zrezygnować. Czy mogę nadal tańczyć balet z tymi wadami? Czy to może mieć jakieś nieporządane skutki?
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 27 Posty: 58 Skąd: Kielce
Wysłany: Czw Kwi 16, 2015 12:20 am
Od paru zajęć bardzo boli mnie w śródstopiu, szczegolnie przy stawaniu na polpalcach albo na pointcie. Mial ktoś z Was kiedyś podobny problem? To wina złego rozgrzania czy coś poważniejszego?
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Pią Kwi 17, 2015 6:13 pm
J tak miałam w grudniu, jak przesadziłam z łamaniem podbicia...
Przeskakiwały mi kosteczki w śródstopiu i nie mogłam skakać ani wchodzić na releve.
Chodziłam do rehabilitantki parę razy na prądy, laser itp, ale najlepiej mi zrobiła przerwa świąteczna i okłady lodem codziennie 10 minut
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach