,
obejrzałam właśnie Carmen z Ulianą z lipca 2007 w Bolshoj.
Sceny zbiorowe, podobnie jak faceci w ogóle, (jak na mnie) aż zbyt idealni. Równo i doskonale do tego stopnia, że aż nieludzko. Może to dziwnie zabrzmi i wyjdzie, że się czepiam ale jak się ogląda corps z Marinki, to małe nierówności dodają całości uroku. Tutaj było, u facetów, takie skoordynowanie ruchów, ze momentami miałam wrażenie, że patrzę na roboty i jakoś mi się tak dziwnie coś z oczami robiło.
Co do akcji i układów: miałam wrażenie, że tak w okolicach po 3/4 części spektaklu choreograf sobie odpuścił. No chyba, że chodziłop o załozenie, żeby nie dopowiedzieć. Ale mi to załozenie się nie podobało.
Co do samej Uliany to była perfekcyjna. Według mnie dużo ciekawsza, w tej roli, niż S.Zakharova. Uliana wyrózniała się tym, że nie była robotem. Była dobra technicznie ale , jak to ona, dodała do swojej postaci duszę i ludzkie cechy.
Bardzo mi się podobało, że uczyniła tę Carmen odważną ale ludzką, drapieżną ale nie wulgarną, zalotną ale nie nachalną, ludzką ale nie prostacką. W sposób wyważony balansowała na granicy kobiecości i drapieżności i uzyskała efekt taki, że nie było ani zbyt lightowe ani zbyt wulgarne ; ani zbyt mechaniczne ani zbyt ckliwe. Generalnie ożywiała cały spektakl ludzkimi uczuciami.
Z tym, że to juz kwestia co kto lubi . Jeżeli ktoś lubi Carmen M.Ek`a, i odpowiada mu uchamiona troszkę Carmen, to tu może mu się wydać Uliana zbyt nijaka. Ja jednak Carmen Ek`a do końca nie trawię i w tym wykonaniu Uliany znalazłam idealne proporcje i wyważenie.
Na marginesie kilka scen fantastycznie pomyslanych i wykonanych od strony układów. Np scena uwodzenia Jose. No i bardzo fajne PDD z Escamillem.
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 8:22 pm
Korsarz z Ulianą (całość!):
Cześć 1/6
To nagranie widziałam już wcześniej, jest według mnie świetne - oprócz Uliany na uwagę zasługuje Ilya Kuznetsov jako Konrad, Tatiana Tkachenko jako Gulnara i Mikhail Lobukhin jako Lankadem. Zelensky jako Ali jakoś mnie nie poraził - sprawiał na mnie wrażenie, jakby nie chciało mu się tańczyć, cały czas był jakiś skrzywiony. Ale ogólnie polecam.
Jestem załamana. Włąśnie dostałąm mail, ze tego Jeziora z 2007 z Ulianą juz nie ma. Jeżeli komuś z Was może gdzies w jakims sklepie internetowym mignęło, ze maja to DVD to błagam o informację
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 46 Posty: 131 Skąd: Shaolin Temple
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 12:31 am
Może to nie będzie czysto o Ulianie (bo ja ją uwielbiam i to wszystko) ale z nią związane
Do tej pory oglądałem balet albo w TVP Kultura, jak miałem Mezzo to tam, czy z DVD ale niedawno wpadło w moje ręce wydanie Swan Lake Bluray
Pierwszy raz oglądałem balet w HD i moje doznania weszły chyba na jakiś wyższy poziom - zostałem zauroczony i jeśli będziecie mieli okazję kupić, pożyczyć etc.. nie namyślajcie się ani chwili Jakość obrazu jest fantastyczna po prostu nie można się oderwać i zostajemy zauroczeni do samego końca... a potem chciałoby się jeszcze raz tego doświadczyć
Mam to nagranie od jesieni (w każdym razie kilka miesięcy). Moim zdaniem Uliana jest najlepszą Odettą, jaką w życiu widziałam (choć powiedzenie tego na forum jest ryzykowne, bo nie każdy się z tym zgadza). Przejrzałam tę płytkę z kilkadziesiąt razy i za każdym razem nagranie mnie niesamowicie wzrusza i mam ciarki.
Jaką jest Odylią nie wiem, bo nie doszłam do tego... Tak, tak. Wiem, że jestem dziwna ale biała część jest w moim odczuciu tak doskonale zatańczona i zagrana (też przez orkiestrę), że jak się kończy, to przewijam od początku i nigdy jeszcze nie doobejrzałąm tego Jeziora do końca. Zatem jako Odettę widziałąm ją kilkadziesiąt razy, jako Odylię ani razu...
Swoją drogą to ja generalnie w Jeziorze wolę część białą. Część czarna jest za bardzo popisowa, sportowa czasem. Nie odpowiada mi ani choreograficznie ani muzycznie tak jak część biała. No może z jednym wyjątkiem tzn tańca rosyjskiej księżniczki, bo ta muzyka mnie obezwładnia. Generalnie zawsze ta muzyka do rosyjskiej księżniczki była dla mnie arcydziełem i jakoś odstawała od części czarnej. I jak sie dowiedziałąm, ten kawałek został dodany po jakimś czasie do Jeziora, a wczesniej żył swoim życiem.
Na marginesie powiem, ze ciekawie jest rozwiazana choreograficznie kwestia rosyjskiej księżniczki w łódzkim Jeziorze, bo tam jest to bardzo dynamiczne i ze skokami szpagatowymi. Generalnie wariacja rosyjskiej księżniczki jest taką trzecią, najtrudniejszą i najciekawszą po Odettcie/Odylii i po Zygfrydzie. Na premierze Daria Makarova bodajże to tańczyła i dostała duże brawa sekunde po odtańczeniu tej wariacji z okrzykami bravo.
Teraz niestety ta tancerka juz nie cieszy Łodzian, zdaje się, że wybrała tańczenie w Rosji...
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 1:11 pm
Sagittaire napisał/a:
No może z jednym wyjątkiem tzn tańca rosyjskiej księżniczki, bo ta muzyka mnie obezwładnia. Generalnie zawsze ta muzyka do rosyjskiej księżniczki była dla mnie arcydziełem i jakoś odstawała od części czarnej. I jak sie dowiedziałąm, ten kawałek został dodany po jakimś czasie do Jeziora, a wczesniej żył swoim życiem.
Jako że interesuję się wszystkim zawiłościami w muzyce Jeziora, to dla sprostowania napiszę, że taniec rosyjski został skomponowany specjalnie dla Pelagii Karpakowej, która tańczyła na moskiewskiej premierze w 1877 roku, i dopiero później (a nie wcześniej) zaczął żyć własnym życiem, choćby jako popisowy numer "Russkaja". Też dodam jako ciekawostkę, że podobno w wersji Jeziora autorstwa Vladimira Vasilieva taniec rosyjski jest tańczony jako wariacja Odylii .
Na tym zakończę offtop .
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
Wysłany: Sro Mar 23, 2011 3:20 pm
Kwiecień miesiącem zaskakujących debiutów - podczas gdy Obraztsova będzie debiutować w jednej z najlepszych ról Uliany - jako Odetta/Odylia, Uliana zadebiutuje w jednej z najlepszych ról Evgenii - jako Julia (w balecie Romeo i Julia, żeby nie było wątpliwości).
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 10:13 pm
Na pierwszej stronie tego tematu pojawił się link do Rose Adagio ze "Śpiącej Królewny", w drodze wyjątku w wykonaniu Uliany. Niestety, link nie działa, ale przypadkiem znalazłam wykonanie Uliany na youtube, więc wrzucam dla potomnych:
Witam wszystkich
Takie pytanko mam
Czy jest możliwość bezpośredniego skontaktowania się np. z Ulianą.
Albo czy jest jakaś stronka do zadawania pytań po rosyjsku/angielsku?
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach