chodzi mi oto czy cwiczycie ,rozciągacie sie pod czas wakacji czy wręcz przeciwnie leżycie do góry brzuchem ,ponieważ osobiście daję sobie trche luzu bo wiem że mięśniom stawom przyda sie troche odpoczynku po roku szkolnym ale ciekawi mnie czy tak jak ja postępuje większość?!?
Ja staram sie cwiczyc. Chociarz czasami jest to ssstrasznie trudne to jednak robie przynajmniej pare razy szpagat. Kiedy juz naprawde nic mi sie nie chce wlaczam kasete z jak najlepszym wykonaniem jakegos baletu... Wtedy nie moge sie oprzec, zeby chociarz sprobowac jakas figure.
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 35 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Lip 06, 2005 1:59 pm
No dokladnie lenistwo ogarnia wszystkich i czasami az trudno sie zebrac zeby cos zrobic. Ale fakt ze doprym sposobem jest to o czym mowila Terpsychora wlaczenie jakiejs muzyki z baletu lub nawet samego baletu rzeczywiscie bardzo mobilizuje nawety tylko do tego zeby sprobowac jakas figure. Serdecznie polecam :) z wlasnego doswaidczenia wiem ze to pomaga :P
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lip 06, 2005 2:03 pm
Ja ćwiczę codziennie prócz niedziel (taki jeden dzień luzu musi być). A co robię? szpagaty,żabki, różnego typu rozciąganie, mostki i dodatkowo jeszcze ćwiczę sobie plie, jakieś arabeski...
Wysłany: Sro Lip 06, 2005 3:32 pm A ja ćwiczyć muszę!
Ja ćwicze 5x w tygodniu, przede wszystkim rozciąganie (szpagaty), a potem jakieś ćwiczenia, z którymi normalnie mam problem np: piruety, adagio. Może i odpoczynek ważny, ale gdyby nie te ćwiczenia to bym chyba plie po wakacjach nie zrobiła...
_________________ "Życie jest pustą kartką i tylko od Ciebie zależy, co na niej napiszesz"
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Lip 06, 2005 4:28 pm
Generalnie nie mam motywacji sam ćwiczyć. Tylko gdy przyjeżdża do mnie moja ciotka tancerka z Zielonej Góry, to wybieramy się na salę do teatru i ćwiczymy sobie parę godzinek (yoga jazz, barre au sol).
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lip 09, 2005 2:21 pm
ja cwiczę żabkę i moje kolezanki z którymi byłam na obozie sportowym spwierdziły, ze mam obsesję....... a staram się cwiczyc dosc często
rozciągam sie dośc często
ale wyjdzie ogólnie tak 3 razy na tydzien.........
ojoj tak sie ostatnio rozpuscilam, prawie w ogole nie cwicze... tylko podbicie w zasadzie, bo to mozna nawet w autobusie robic kurcze wiem, ze to zle i ze potem bede zalowac ale juz taki ze mnie len ehh jak tak dlaej pojdzie to za miesiac nie ebde mogla szpagatow zrobic hihi
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Ja mam taki sam "rozkład" wakacji jak DrCoppelius : w lipcu obóz baletowy i inne wyjazdy, a przez cały sierpień ćwiczę i chodzę po sklepach (jak jeszcze mam siłę ). Ale powiem,że taki rozkład wakacji bardzo mi odpowiada. I zawsze staram się,żeby nie robić większych przerw od baletu, bo potem zawsze jest ciężko i dziwnie na początku,a zresztą ja nie wytrzymuje bez baletu....
Tak ćwiczymy. Zbiera się grupka osób i chodzimy rano i ćwiczymy ile się da U Nas to jest tak,że jak chcemy ćwiczyć i Nasz Nauczyciel ma czas to nie ma problemu
_________________ Kochaam Balet!
Ostatnio zmieniony przez .:Swanilda:. Sob Lis 19, 2005 2:40 pm, w całości zmieniany 1 raz
My najcześciej w wakcje mamy zajecia poniewaz nie mozemy sobie pozwolić za bardzo na taka długa przewe najcześciej mamy wolne od 2 tygodni do gora miesiąca.Ale jeśli mamy juz ten czas wolny to staram sie rozciągać ponieaż póżniej mam straszne problemy z biodrami i kolanami
Pozdrawiam
_________________ tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca)
a ja w wakacje mam koncert w Centrum Kongresowym Akademii Rolniczej w Lublinie dokładnie 8 lipca o 18 naktóry serdecznie zapraszam(wstęp wolny) a no i jadę na warsztaty taneczne w góry 2 tygodnie ciężkiej pracy ale cóż opłaca się
ja rozciągam się raczej regularnie w wakacje, przynajmniej się staram, bo potem bywają problemy. Poza tym uprawiam wiele innych sportów, na które czasu w roku szkolnym nie mam, choćby rower czy pływanie. Poza tym wakacje zapowiadają sie pracowicie, warsztaty, próby, treningi...
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
ja zwykle przez wakacje się nie rozciągałam, więc, łatwo się domyślić, we wrześniu była makabra....a w tym roku rozciągam się, jak narazie. co prawda nie codziennie, ale prawie codziennie... robię postępy
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 10:14 am
ja jakoś nigdy sie specjalnie przez wakacje nie rozciągałam- później we wrześniu nie miałam żadnych problemów. Wystarczyło że się rozgrzeje i było ok. Ale zawsze tak mi to samo przychodzi, żeby zrobić sobie szpagat, poleżeć w szpagacie, czasem spać... podnosić nogi..
bo tańczę to ja codziennie. Przynajmniej pół godzinki (w najgorszym wypadku!)...:)
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach