Wysłany: Sro Sty 25, 2006 4:01 pm Zmiany tytulow postow...
Rozumiem ze moderatorzy pilnuja tresci jakie zamieszczane sa w tematach i prosza o trzymanie sie wyznaczonego tematu, jednak uwazam ze zmiana tematow postow to lekka przesada, zwlaszcza jesli temat pasuje do tresci jakie sa w nim zawarte.
Chcialabym zeby przed zmiana tematu pytano autorow czy sobie tego zycza i wyjasniano jaki cel ma dana zmiana np. temat postu ktory napisalam juz dosc duzo czasu temu. Dostajac po raz kolejny na niego odpowiedz nie mialam pojecia co to za temat. Zorientowalam sie dopiero jak zobaczylam ze ja jestm jego autorka. Takie zmiany wprowadzaja tylko zbede namieszanie. Czy mozna cos z tym zrobic?
5. Temat każdego wątku powinien być sformułowany precyzyjnie. Nawet wtedy, gdy zakładany jest wątek o konkretnym balecie lub znanym tancerzu, którego tytuł lub nazwisko mowią same za siebie, najlepiej w tytule określić, o co pytamy, a więc nie "Jezioro łabędzie", ale np. "Jezioro łabędzie" w Teatrze Wielkim"; nie "Niżyński", ale np. "Niżyński - Polak czy Rosjanin?" etc. Zakładając wątki o problemach praktycznych, związanych z tańcem i życiem w szkołach baletowych, też precyzujcie, o czym dokładnie wątek ma być. Nawet niezgrabnie ujęte pytanie mówi więcej niż jeden wyraz. Jeśli szukacie pomocy, nie krzyczcie "Pomocy!", ale napiszcie w tytule, o co pytacie.
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Ok. Jednak nadal uwazam ze temat pasowal do calej tersci rozmow jaka byla w nim zawarta. Nierozumiem tez czemu zostal zmieniony dopiero 24stycznia jesli napisalam go 27lipca. Czemu dopiero teraz komus nie dopowiada tytul? Zupelnie nie rozumiem celowosci tej zmiany.
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 35 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 4:28 pm
Ale ten temat był zmieniony dość dawno. A Jak Ty go nazwałaś?
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 4:31 pm
Temat pierwotny brzmiał- "kolczyki- tak czy nie?", ponadto autorka w poscie inicjującym dyskusje na zadany temat napisała
Cytat:
Czy baletnica maja przekute uszy? Jesli tak to czy nauczyciele nie maja pretensji o to? Czy uczac sie w SB lepiej nie miec przekutych uszu, a moze zalezy to tylko od Was? Mniej wiecej ile dziewczyn w waszych klasach ma kolczyki?
Do dnia wczorajszego temat wspaniale sioę rozwijał i dotczył problemu kolczykó w balecie, stosunku nauczycieli, etc. - nie wymagał więc on mojej żadnej interwencji.
Jednakże, dnia wczorajszego spostrezgł, ze temat ropzrósł sie niebezpiecznie i obrał dziwnego kierunku,wręcz niepożądanego. Mianowicie forumowiczki chwaliły sie iloscią przekłutych dziurek, zamiarami piercingu innych częsci ciała niż uszy, ich stosunkiem do piercinguintymnychg czesci ciała, doznaniach erotycznych a takze sposobach domowego piercingu, etc. Na forum zaglądają dzieci i wydaje mi sie,ze podawanie dokłądnych instrukcji jak przekłuć ucho mogłoby zainspirowac młodych ludzi do "piercingu handmade" i spowodować zakażenia i inne niepożądane skutki.
W związku z tym usunąłem i zmieniłęm treśc niektórych postów, a takze zmodyfikowałem nazwę tematu by nadac odpowiedni kierunek dyskusji (z "kolczyki - tak czy nie?" na "kolczyki a balet").
Poza tym w regulaminie działu moderowanego przeze mnie jest napisane:
Cytat:
usuwane będą wszystkie posty nie wnoszące nic nowego w treść (np. same emotikony), o zabarwieniu oczywistym (np. "jak my ćwiczymy układy to mamy zawsze nowe kroki"), albo prywatne rozmowy na forum (np. "nie kłam, masz piękne podbicie, a nasza pani jest głupia")
Każdy post o w/w zawartości będzie usuwany lub zmieniany bez uprzedzenia i adnotacji!
jeżeli ktoś dopatrzył się nieprawidłowego działania z mojej strony, to bardzo mi przykro, ale robiłem to w dobrej wierze. Mma nadzieję,z e sprawa będzie już od tej pory wyjaśniona.
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 4:36 pm
moim zdaniem to raczej do postu powinno byc dodane cos o normalnym noszeniu kolczykow [nie wazne gdzie]...
jezeli kazdy wypowiedzial sie juz nt noszenia kolczykow na zajecia to po co twozyc osobny topic na SAME kolczyki?
"kolczyki tak czy nie', a temat jest umieszczony na forum baletowym, i to jeszcze w dziale 'praktyka', a wiec nastawionym na tańczenie, to juz nie przesadzajmy z tym wyjasnianiem wszystkiego, bo robi sie łopatologia...
Uważam, że o zmienie tematu najlepiej poinformować samego autora, a najlepiej najpierw jego o to poprosić, i oczywiscie umotywować.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Joanno, nie popadajmy w skrajności, nie będziemy czekać nie wiem ile na zgodę autora na zmianę nazwy tematu jeśli ewidentnie on się nadaje do zmiany... poza tym w takich przypadkach zazwyczaj pojawiają się kolorowe notki adminów czy moderatorów... inną sprawą jest to - z czym się już spotkałem - że poprawnione przez admina czy moderatora tematy są znów edytowane i "poprawiane" przez ich autorów... i baw się tu w kotka i myszkę...
poza tym na ten temat mamy punkt w regulaminie, którego należy się trzymać... koniec dyskusji.
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 34 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 5:43 pm
noo
z tym że zaraz zostanie to potępione gdyż temat o kolczykach już jest.
że nie można w nim pisać czego się chce, to inna rzecz.
i czuj sie tu człowieku swobodnie.
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Joanno, nie popadajmy w skrajności, nie będziemy czekać nie wiem ile na zgodę autora na zmianę nazwy tematu jeśli ewidentnie on się nadaje do zmiany... poza tym w takich przypadkach zazwyczaj pojawiają się kolorowe notki adminów czy moderatorów... inną sprawą jest to - z czym się już spotkałem - że poprawnione przez admina czy moderatora tematy są znów edytowane i "poprawiane" przez ich autorów... i baw się tu w kotka i myszkę...
poza tym na ten temat mamy punkt w regulaminie, którego należy się trzymać... koniec dyskusji.
Tranq, nie zapominaj, że to my jesteśmy dla użytkowników, a nie oni dla nas, czy regulaminu.
Skrajnością jest dla mnie zbyt ścisłe trzymanie się jednego punktu w np. regulaminie, zapominajac czemu to tak naprawdę wszystko służy.
Poza tym zwykła grzecznosć wymaga, aby powiadomić o tym autora wątku. To, że mamy prawo edycji czyjegoś wpisu nie oznacza jeszcze, że tak łatwo możemy go sobie 'przywłaszczać' i robić, co nam się żywnie podoba.
No, poprawić błąd ortograficzny w temacie można ad hoc /przy czym pisanie w poście autora czerwoną czcionką, że taki a taki błąd popełnił, też nie jest zbyt miłe/
"i baw tu się w kotka i myszkę" - a czy nie łatwiej byłoby napisać PM do kogoś, i wyjasnic, dlaczego uwazamy za słuszne zwracanie mu uwagi czy edycję postu? Lepiej pogadać, i wyjaśnić sobie sprawę, dać szansę wyjasnienia OBU stronom, o co chodzi.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 6:17 pm
tak, najlepiej jest najpierw skontaktowac sie z autorem, osobiscie porozmawiac [moze sie troszke posprzeczac, ale zawsze pozytywnie ]
i potem robic co ustalicie
zazwyczaj, a przynajmniej w 99% pojawiają się informacje w wątkach o usuwaniu, edycji postów i innych zabigach dokonywanych przez zespół moderujący - na prawdę nie widzę problemu.
a pm'a napisałem i poskutkowało... na szczęście...
chyba temat możemy zamknąć, chyba, że ktoś jeszcze chce coś dodać...
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach