Wysłany: Czw Sty 18, 2007 8:23 pm Obroty łyżwiarzy a obroty tancerzy i gimnastyków
jakiś czas temu zauważyłam że większość łyżwiarzy obraca i skacze obracając się w lewo [w przeciwnym kierunku wskazówek zegara - rzadko kto robi piruety i skoki w prawo, można powiedzieć że to nawet troche nienaturalnie wygląda]. w dodatku na wikipedii pisze że ogólnie większość "społeczeństwa" [http://pl.wikipedia.org/wiki/Piruet_(łyżwiarstwo)http://pl.wikipedia.org/w...rotacji_(sport)] tak kręci, ale każdy, kto choć trochę się tańcem zajmuje, zapewne zauważył że zdecydowana większość tancerzy (szczególnie podczas kręcenia bardziej skomplikowanych piruetów jak np. fouette i pique) i gimnastyków obraca się w prawo [zgodnie ze wskazówkami zegara].
no mi akurat lepiej się wykonuje wszelkie baletowe obroty w prawo [en dehors i en dedans]... z kolei ze skokami łyżwiarskimi i splitami z półoborotu bywa różnie, chociaż wydaje mi się że również lepiej wychodzą mi obracając się w prawo. zastanawia mnie jedno - skąd taka rozbieżność? czemu tak jest że łyżwiarze kręcą że tak powiem "w swoją stronę", a tancerze i gimnastycy "w swoją"?
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Jesli chodzi o gimnastyke, to wiekszosc en dedans kreci w lewo. Zwiazane jest to w szczegolnosci z tym, ze wiekszosc osob jest prawonozna. Krecac na lewej nodze prawa jest w gorze. En dehors zazwyczaj tez w lewo, ale w gimnastyce ten kierunek jest malo uzywany, jak juz to attittiude (znowu zwiazane z prawonoznoscia).
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:53 am
A ja wlasnie wole opierac ciezar ciala na nodze prawej. Nie wiem, jestem praworeczna-prawonozna i moze dlatego latwiej mi wtedy zlapac rownowage(bo trzeba wspomniec, iz jestem wysoka, wiec mam wieksze problemy z szybkoscia, rownowaga itd niz reszta osob nizszych ode mnie[metr77]).
Wiecie co dobry temat Teraz tak siedzę i myślę jak to u mnie jest z tymi obrotami. Kiedyś ćwiczyłam łyżwiarstwo figurowe i tam jak pamiętam to najwygoniej piruet kręciło mi się stojąc na prawej nodze w prawo (jak gdyby do przodu), skoki to raz wybijając się z lewej nogi w prawo a drugi raz z lewej w lewo.
A baletowy obrót stojąc na lewej nodze wygodniej jest mi dedans. Chociaż dehors też jest ok.
Ale obroty na prawej nodze nie koniecznie mi wychodzą.
A tak przy okazji to ja też jestem wysoka mam trochę więcej niz tu powiedziałyście i fakt problem z szybkością mam oj, ale z równowagą juz nie
Ja jestem dość na bierząco w łyżwiarstwie. To fakt, zazwyczaj osoby praworęczne kręcą piruety, obroty, skoki w lewo. Jedynie nieliczni w prawo. Rzeczywiście nienaturalnie to wygląda i zazwyczaj komentatorzy zawodów nie omieszkają zwrócić na to uwagę widzów. Ja również kręcę w lewo. Jestem praworęczna, czy prawonożna jak kto woli i tak mi po porstu łatwiej. Łatwiej to chyba mało powiedziane, obrócić się w prawo to się jeszce obrócę, jakiś pokraczny piruet wykręcę, ale nie potrafiłabym nic skoczyć w prawo. Ale jak stwierdził kiedyś trener na wyższym poziomie umiejętności każdy łyżwiarz powinien proste elementy jak pojedyncze skoki wykonywać w obie strony.
Za to z baletem nie mam za wiele wspólnego, jedynie z tańcem towarzyskim. Dlatego w tej sprawie się za bardzo wypowiedziec nie mogę. Ale to dziwne trochę że się w balecie i gimnastyce kręci w prawo... Nie zauważyłam tego wcześniej.
Ja jestem dość na bierząco w łyżwiarstwie. To fakt, zazwyczaj osoby praworęczne kręcą piruety, obroty, skoki w lewo. Jedynie nieliczni w prawo. Rzeczywiście nienaturalnie to wygląda i zazwyczaj komentatorzy zawodów nie omieszkają zwrócić na to uwagę widzów.
pierwszy potrójny lutz w historii wykręcił łyżwiarz skaczący w prawo ktoś na to zwrócił uwagę
tak z innej beczki... zauważyłam że ja to jestem totalnie pokręcona [i to dosłownie] najlepsze piruety mam kręcone en dedans na prawej nodze [czyli w prawo, 6 obrotów]. na drugim miejscu są en dehors na lewej nodze [w prawo, 3 obroty], na trzecim - en dedans na lewej [w lewo, 2 obroty, czasem 3], a na czwartym - en dehors na prawej [w lewo, 1 obrót]. fouette kręcę w obie strony, a pique i chaines lepiej mi wychodzą w prawą [przynajmniej tak mi się wydaje]
hah dziwi mnie przede wszystkim jedno... umiem kręcić fouette w lewo, ale piruety en dehors w lewo już nie bardzo fajna jestem
choćby była to akrobatyka, balet, skateboarding czy co jest mi lepiej wybijać się z lewej nogi... na deskorolce jeździłam opierając się na prawej nodze ["goffy", a jak ktoś jeździ opierając się na lewej to jest... "regular" - co jest tak naprawde bzdurą, bo bardzo dużo skejtów jeździ opierając się o prawą], ze względu na to że na niej mam lepszą równowagę [i dziwi mnie fakt, że piruet en dehors na prawej ledwo co wykręcam...]. najśmieszniejszy jest jednak fakt, że arabesk mam lepszy w prawej nodze, lepszy francuski na lewą [siadam szybko i bez problemu, ale boli jak cholera więc nie wysiaduję długo], chociaż jak robię jakikolwiek przewrót do przodu najpierw leci prawa noga, a prawa za nią a jak skaczę grand jete lub grand pas de chat to wygodniej mi się skacze na prawą nogę.
bo ogólnie tak naprawdę to moja prawa strona jest silniejsza, a lewa strona bardziej rozciągnięta, hipermobilna
co do praworęczności i leworęczności... mnie to trudno zklasyfikować, do której grupy należę - o ile piszę lepiej prawą, to nieźle piszę także lewą - tyle że baaardzo wolno. jednak właściwie lewą ręką robię chyba tyle samo co prawą [nawet takie dość zręcznościowe czynności jak malowanie, ubieranie i czesanie się, jedzenie posiłków, pisanie na klawiaturze].
swoją drogą, moja kumpela jeszcze z braniewa która pisze lewą ręką, wszystko inne robi prawą
Cytat:
Ja również kręcę w lewo. Jestem praworęczna, czy prawonożna jak kto woli i tak mi po porstu łatwiej. Łatwiej to chyba mało powiedziane, obrócić się w prawo to się jeszce obrócę, jakiś pokraczny piruet wykręcę, ale nie potrafiłabym nic skoczyć w prawo.
słyszałam, że jak kogoś popchną lekko do przodu i ten się zaprze prawą nogą, lepszą równowagę ma na prawej i ta jest jednocześnie silniejsza. u mnie to bywa jednak różnie... mimo że wystawiam prawą nogę, to lewe kolano jest i tak bardziej obrypane bo to chyba zależy od tego na jakiej nodze się w tym momencie opieramy - ja jak np. leciałam do przodu, bo mi deska się zatrzymała to leciałam na lewą gdyż ciężar ciała ułożon na prawą nie zdążył przejść na lewą i spowrotem.
zastanawiam się czy jest tak samo z momentalnym obrotem do tyłu gdy ktoś nas zawoła... ale wydaje mi się że w tym przypadku zależy to od tego, z jakiej strony lepiej usłyszymy zawołanie.
Cytat:
Ale jak stwierdził kiedyś trener na wyższym poziomie umiejętności każdy łyżwiarz powinien proste elementy jak pojedyncze skoki wykonywać w obie strony.
ahh ja skaczę w obie [nawet rittbergera w lewo, jak w przypadku fouette - mimo że normalnego en dehorsa nie wykonam czysto xd], generalnie jednak w tą prawą lepiej się czuję [bo mi lepiej ten "arabesk" przy lądowaniu wygląda ] mimo że lewa noga ma nieco gorszą równowagę co prawda na sucho, bo u mnie nie ma lodowiska, ale zawsze coś...
Cytat:
Za to z baletem nie mam za wiele wspólnego, jedynie z tańcem towarzyskim. Dlatego w tej sprawie się za bardzo wypowiedziec nie mogę. ale to dziwne trochę że się w balecie i gimnastyce kręci w prawo... Nie zauważyłam tego wcześniej.
i właśnie tu jest pies pogrzebany - czemu łyżwiarze trudniejsze obroty kręcą w lewo [skoki], a tancerze trudniejsze obroty wykonują w prawo [fouette, pique]? w poniedziałek zapytam się mojej leworęcznej koleżanki z klasy która tańczy t. towarzyski by wykonała piruet ciekawa jestem w którą stronę go wykręci
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Ja myslę , że z kierunkiem wszelkich obrotów czy to w lyżwiarstwie czy w tańcu jest ten sam mechanizm co z prawo i leworęcznoscią a także z początkiem nauki.
W zasadzie jestem leworęczny ale piruety i skoki umiem tylko w prawo.Wynikło to stąd iż dziewczyna która podpatrywalem na poczatku nauki robila to w prawo no i już tak zostało.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: Tancerka, uczeń.
Posty: 120 Skąd: Z innego świata...
Wysłany: Czw Cze 04, 2009 4:35 pm
A ja mam inaczej, bo w zależności od techniki, obroty preferuję raz w lewo, raz w prawo.
W przypadku łaciny wolę obroty w prawo, lepiej mi wychodzą. W przypadku jazzu zdecydowanie preferuję obroty w lewo na lewej nodze.
Nie wiem, skąd się to wzięło. Myślę, że poprostu tak już jest...
_________________ Każdy taniec jest dla mnie prezentem od losu. ~
Gość, dla Ciebie też! Pozdrowienia, Gość.
witam, ciagle kreci mi sie w glowie, wiem ze trzeba patrzec w jeden punkt ale i tak mi to nie wychodzi:/ niby patrze a sie kreci
trzdeba spojrzec za powrotem w ten punkt zanim sie obroci cialem czy z cialem czY jak, juz patrze na szczegoly bo pewnie jakis element zle robie:/
moze za dlugo glowe obracam?
moze to ma byc szybki ruch? ale staram sie szybko:/
jestem zalamana musze to opanowac bo to podstawa. kto pomoze?:/
pomozcie:( cwicze to dzis i nic, ciagle sie kreci
od razu sie udaje czy trzeba np codziennie pol godzony cwiczyc zeby sie udalo w koncu i sie w glowie nie krecilo?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach