Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 6:20 pm
Oczywiście panów również zachęcam do PODWÓJNEJ roboty
Ja wiem, że trzeba robić dużo releve i ćwiczeń z nim związanych. Albo stojąc na releve kręcić stopami na boki, z tym że jednocześnie(dwie pięty w lewo, dwie w prawo itd)
Ja z kostkami miałam (i mam) mnóstwo kłopotów. W ballone ciągle mi się wyginały na boki, teraz już mniej. Ja to wyćwiczyłam najbradziej tak:
Brałam taką zwykłą gumę (z rodzaju tych do rozciągania) naciągałam na stopę, naciągałam podbicie i ćwiczyłam: flex, półpalec, point i tak w kółko. Tylko nie za dużo bo potem można sobie coś naciągnąć Dobre na podbicie i na kosteczki
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
ja także słyszałam o releve tudzież gumie, ale sama próbowałam i jedyny efekt to rozbudowanie mięśni łydek, a kostki mam dalej tak samo słabe (a może wręcz mi to zaszkodziło, bo zwiększyła się różnica między 'siłą' łydek a kostkami) - w ciągu ostatnich 10 miesięcy skręciłam obie kostki
opcjonalnie można się ratować opaskami - przynajmniej zmniejszają ryzyko skręcenia
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 10:03 pm
Nasuwa mi się takie pytanie, czy jest fizycznie możliwe wzmocnienie samego stawu. Zauważcie, że nie zastanawiamy się chociażby nad "słabymi łokciami", tylko nad słabymi rękami... zawsze wiąże się to z usprawnieniem ruchowości całej kończyny (mięśni).
Czy mówiąc o mocniejszych kostkach nie zastanawiamy się po prostu nad lepszą, stabilniejszą pozycją w releve?
Wzmacniają się też mięśnie stabilizujące dany staw.
Bardzo dobrym ćwiczeniem jest takie, że robimy w pozycji równoległej skłon, jedną nogę zginamy w kolanie (ale uda obu nog sa caly czas kolo siebie), a rękoma obejmujemy się za kostkę nogi opornej - i próbować tak wystać jak najdłużej
Dalsze modyfikacje / utrudnienia to są wyprostowac noge zgieta do szpagatu, i/ albo zamknac oczy.
Inne cwiczenie - chyba z jogi, takie ze stoimy na jednej nodze, druga opieramy cala stopa nad kolanem n. opornej, i tez probujemy stac jak najdluzej, najlepiej na jakims kocu i to podwojnie zlozonym + dodatkowym utrudnieniem jest rowniez zamkniecie oczu.
Noga oporna jest równolegle ustawiona, i co wazne nie napinamy na sile miesni calego ciala, pomagajac sobie utrzymac rownowage, ale staramy sie utrzymac w tej pozycji jak najbardziej komfortowo, rozluzniac miesnie (wiadomo, calkiem sie nie rozluznia, ale chodzi o to zeby ich nie napinac na maxa jak w klasyce).
Czajori - o slabych lokciach tez sie mowi czasem
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Ja mam inne pytanie ale tez dotyczace tego stawu. Na zajeciach wikeszosc osob stojac nawet swobodnie nie koniecznie w jakiejs pozycji ma sklonnosc do kladzenia wewnetrznej czesci stopy na zniemi. Wyglada to mniej wiecej tak ze to miejsce gdzie stopa powinna byc wysklepiona "leci" ona w strone ziemi.
Najpierw myslalam ze to przez salbo wysklepione stopy, pozniej ze przez slabe kostki ktore nie moga odpowiednio utrzymac stopy, ostatnio slyszalam wersje ze jest to jakas choroba stawow. Co to moze byc i jak wycwiczyc stope zeby sie prawidlowo ukladala.
Ech i znowu niestety ja mogę kolejny raz się odezwać. W I kl. maiałam z tym straszny problem. Moja nauczucielka nazywa to po prsotu stanie na dużych palcach. Ja sobie z tym poradziłam tak, że nosiłam specjalne wkładki do butów i cały czas się kontrolowałam.
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
Aggo tak mi to pomogło Ale ja byłam codziennie surowo pilnowana. A wkłądki używałam takie są do śródstopia, nie wiem jak sę nazywają ale wyglądają jak literka "D"
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
Jeśli chodzi o wzmacnianie kostek t najlepsze są podskoki,ale ja uważam ze najlepiej skakac jak najwyzej bo wtedy gdy spadamy na dół możemy amortyzować to na podeszwie<palcach> i to wzmacnia kostki..albo jest takie ćwiczenie na schodach ...trzeba stanąć na krawędzi i raz unosic siejaknajwyzej na jednej nodze,a potem na drugiej..to naprawde pomaga
Agga, chodzi o to, zeby przenosic ciezar ciala, zwlaszcza na plie, nad male palce - to wymusza wykrecenie w biodrach, a nie tylko w stopach, i oczywiscie chroni nasze kolana.
Bledem jest trzymanie ciezaru ciala wlasnie na 'halluksach', czyli jakby nad duzym palcem, bo wtedy jest tendencja do zamykania sie bioder i kolana idzie do srodka, naciagaja sie wiezadla i w ogole rozwala staw (bo kosci w stanie sa ustawione wtedy odpowiednio, tylko sie scieraja).
Dlatego tak wazne jest trzymanie pozycji wykreconej nie na sile, na stawach jak to sie mowi, tylko sila swoich miesni, na tyle, na ile nasza rozwartosc nam na to pozwala.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Joanno podalas przyklad podczas wykonywania pozycji, ja am taki problem na codzien. Wiekszosc osob chodzacych na zajecia tez. Nie tylko podczas wykonywania pozycji bo to juz pilnuje ale normalnie chodzac tez.
W ustawieniu rownoleglym stop ciezar ciala powinien byc rownomiernie rozlozony na calej stopnie. Szczerze trudno mi cobie wyobrazic, jak to wyglada 'na co dzien', ale byc moze wynika to z jakiegos ustawiania stopy, czy nierownowagi miesniowej stopy?
Ale moze Ci sie po prostu wydaje, ze jest bardzo (mozna takie wrazenie odnosic, jesli np. komus robi sie plaskostopie poprzeczne, czyli obnizenie i poszerzenie kosci z przodu stopy, przy palcach)
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
witam
jestem osobą piszącą właśnie pracę na temat wad stóp wśród różnych grup społecznych i zawodowych i przez przypadek trafiłem też na to forum. Z tego co niektórzy z was opisują, wynika jasno, jakoby dość powszechnym problemem było u Was płaskostopie podłużne (poprzeczne pomijając bo ono
z oczywistych względów jest u tancerzy dość częste). proponuję więc
w każdym wątpliwym przypadku wizytę u ortopedy. ze swojej strony mogę również zaoferować pomoc i radę w konkretnych przypadkach. jakby co to pisać na prv lub maila.
pozdrawiam
nie wydaje mi sie, zeby bylo powszechne u tancerzy plaskostopie podluzne (mam na mysli poczatku, bo wiadomo ze z tancem ten rodzaj plaskostopia ulega poprawie)...
jesli wysuwasz taki wniosek z tego, ze czesto osob mowi, ze maja 'platfusa', czy 'plaska stope', to jak zdazylam sie zorientowac, w 98% mylnie okreslaja oni w ten sposob niskie podbicie.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Szczerze trudno mi cobie wyobrazic, jak to wyglada 'na co dzien', ale byc moze wynika to z jakiegos ustawiania stopy, czy nierownowagi miesniowej stopy?
Ale moze Ci sie po prostu wydaje, ze jest bardzo (mozna takie wrazenie odnosic, jesli np. komus robi sie plaskostopie poprzeczne, czyli obnizenie i poszerzenie kosci z przodu stopy, przy palcach)
Mialam kiedys plaskostopie, jednak mam wraznieje jakby to zle ustawienie stopy "szlo" od kostek. Jak stoje to cala kostka leci mi na bok (do wewnetrznej strony stopy) a za kostka reszta stopy.
Joanna napisał/a:
jesli wysuwasz taki wniosek z tego, ze czesto osob mowi, ze maja 'platfusa', czy 'plaska stope', to jak zdazylam sie zorientowac, w 98% mylnie okreslaja oni w ten sposob niskie podbicie.
To wynika tez z tego ze czesc osob nie wie gdzie jest podbicie a gdzie wysklepienie stopy. Czesto wiekszosc osob za wysklepienie stopy uwaza podbicie.
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 2:02 pm
.:Agga:. napisał/a:
Mialam kiedys plaskostopie, jednak mam wraznieje jakby to zle ustawienie stopy "szlo" od kostek. Jak stoje to cala kostka leci mi na bok (do wewnetrznej strony stopy) a za kostka reszta stopy.
Aggo, z tego co piszesz wnioskuję, że możesz mieć lekko koślawą kostkę. Dobrym ćwiczeniem jest w tym przypadku chodzenie lub stawianie stopy na zewnętrznej krawędzi.
Aggo, tak jak mowi Czajori - z tego co piszesz moze to byc koslawe ustawienie stepu, ale dokladnie zdecydowac to powinien lekarz
Piszesz ze mialas plaskostopie - ja pisalam o poprzecznym, wiec jesli cwiczyc balet, to nadal jest masz, i jeszcze Ci sie powieksza (odwrotnie sie sprawa ma z podluznym, ono sie zmniejsza przy balecie, ale nie o nim pisalam)
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Staram sie chodzić na zewnętrznej krawędzi, coraz częściej o tym pamiętam, tylko chodząc tak podkurczam tez trochę duże palce, żebym miała siłę utrzymać stopę w odpowiedniej pozycji. Nie wiem czy to do końca dobrze.
Z tego co opisałaś Joanno to wynika, że mam płaskostopie poprzeczne - stopa przy palcach jest dość szeroka i płaska. Myślałam, że poprzez ćwiczenia wykonywane na klasyce płaskostopie się zmniejszy..
Dlaczego poprzez klasykę tylko jeden rodzaj płaskostopia (podłużne) można zmniejszyć?
Jak wygląda płaskostopie podłużne?
Podłużne jest wtedy, kiedy nie masz wysklepienia stopy takiego między piętą a palcami po wewnętrznej stronie - widać to jak się chodzi np. mokrymi stopami, odcisk prawidłowej stopy ma kształt łuku, w przypadku np. lewej nogi będzie to taka literka C
Ćwiczenia baletowe, głównie chodzi o pozycje półpace, pomagają zlikwidować bądź zmniejszyć tę wadę, bo po prostu wyrabiają te mięśnie stopy.
Poprzeczne polega na tym, że następuje poszerzenie przedniej strony stopy i obniżenie łuku w tym miejscu, ale właśnie w poprzek stopy. Wada ta pogłębia się (albo powstaje) od chodzenia w butach na obcasie oraz stawania na półpalacach i palcach. Również 'ułatwia' powstawanie halluksów (tzw. palucha koślawego)
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Ok. To juz wszystko rozumiem. Jak byłam młodsza lekarz kazał ćwiczyć mi chodzenie na palcach, na piętach, podnoszenie różnych przedmiotów palcami - ćwiczenia na płaskostopie podłużne. Teraz jest już dobrze ale pojawiły się problemy z płaskostopiem poprzecznym. Według mnie to jest to bez sensu, leczenie jednej wady powoduje powstanie drugiej..
Na poprzeczne też się robi tego typu ćwiczenia, zwłaszcza podnoszenie przedmiotów z ziemi z palcami.
Generalnie ważne jest nie tyle to, żeby ograniczać się do jednego ćwiczenia, ale robić ich dużo, i angażować jak najwięcej mięśni stopy. Stąd ćwiczy się np. i chodzenie na placach, i na krawędziach wewn. i zew. i na piętach, a nie tylko jedno z nich.
To nie jest tak, że leczenie jednej wady powoduje powstawanie drugiej.
W balecie jest dużo pozycji na półpalce, a innych ustawień właściwie nie ma. Każdy tancerz prędzej czy później ma pł. poprzeczne I wiele osób nieprofesjonalnie tańczących też. Zresztą, nawet osoby nietańczące, jeśli np. lubują się w wysokich obcasach
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach