Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 48 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 09, 2006 12:29 am
wyczytałam w Internecie ze balety Ejfmana będzie mozna zobaczyc w Polsce na pewno w maju w Opera Nova w Bydgoszczy w ramach festiwalu operowego. 13 maja Bracia Karamazow, 14 maja Czerwona Giselle. To moze przy okazji i do innych miast zawitają?
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Mar 15, 2006 9:26 pm
Jestem świeżo po obejrzeniu "Ognistego ptaka" w choreografii Ejfmana, choć nijak się ma do jego aktualnej twórczości (pamiętajmy , że jest rok 1975!), to juz można zaobserwować weń zalążek stylu w jakim Mistrz tworzy dzisiaj (ostra mimika, akrobacje, fantastyczne kreowanie postaci, etc).
Przede wszystkim bardzo ciekawe poczynił Ejfman zabiegi w libretcie, w którym uwypuklił postać Kościeja - złego czarownika (swoja drogą doskonale zatańczona pod względem techniczno-wyrazowym). Ognisty ptak staje się w choreografii ejfmanowskiej drapieżny i zły, wychodzi z kuli Kościeja i w neoklasycznym powiewie pas intryguje Iwana.
Choc spektakl kończy się (wymuszoną przez pierwowzór?) apoteozą, to i tak wspaniale w sposób historyczny pokazuje poszukiwania Ejfmana w ówczesnym okresie jego twórczości.
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 34 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Sob Sie 19, 2006 11:48 am
wczoraj (18 sierpnia) balet Ejfmana wystawiał na deskach teatru słowackiego w krakowie Annę Kareninę, dziś i jutro natomiast (19 i 20.08) w tymże samym teatrze możemy oglądać Braci Karamazow. z tego cowiem biletów już nie ma, ale wejściówki kosztują 20 zł.
oszywięście, będę na wszystkich spektaklach
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 48 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 19, 2006 12:14 pm
makova_panienka napisał/a:
oszywięście, będę na wszystkich spektaklach
to jak je obejrzysz to napisz ja Ci się podobało i kto tańczył.. Bardzo się już za zespołem Ejfmana stęskniłam i chętnie dowie sie jak wypadli w Krakowie
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 34 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Pon Sie 21, 2006 10:54 am
no jestem nie pierwszy już i nie ostatatni raz pod oszałamiającym wrażeniem. Annę Kareninę widziałam 3 raz, więc spektakl mam przetrawiony i lepiej mi się go ogląda, zwłaszcza że widziałam zupełnie inną obsadę - chyba tę mniej popularną (annę tańczyła...ehh, nie zapamiętałam nazwiska ale Natalia ). Braci Karamazow nie widziałam nigdy przedtem. przed spektaklem próbowałam się nieco zapoznać z fabułą, ale niektóre sceny były tak symboliczne, że miałam pewne problemy z ich zrozumieniem (z tego co słyszałam na foyer podczas przerwy i po spektaklu to nie tylko ja ). pierwszego dnia Katerinę tańczyła Jelena Kuzmina a Gruszeńkę Wiera Arbuzowa, drugiego dnia natomiast oważ Natalia z Kareniny i Maria Abaszowa. panów nie zapamiętałam, ale najbardziej w pamięć zapadł mi bodajże Jurij Smiekałow (?? dłuższe czarne włosy, bardzo młody, tańczył tego brata, który jest popem - darujcie, pan Śliwa chyba nie sprawdza się w roli konferansjera bo nie zdążam notować jak on mówi, a oczywiście po co drukować obsadę do programu... ), mam wrażenie że ta rola jest napisana dla niego, nie wyobrażam sobie innego tancerza, który by to zatańczył tak jak on. jeśli wolno mi coś skrytykować, to może tylko zbyt dużo "żywych obrazów" . nie zabrałabym też na ten balet kogoś, kto nigdy nie miał z nim do czynienia bo niektóre duety mogą wydawać się troszkę nudnawe i przydługie. podobały mi się momenty bez muzyki, z klaskaniem i recytacją - to podkreślało dynamikę i energię ruchu tancerzy. no i oczywiście pierwsza scena z batem - bardzo efektowna, wprowadza w nastrój opowieści. jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak tancerze się poruszają - jak koty, prawie nie słychać jak spadają ze skoków. wielki szacun dla zespołu - nikt się nie wybija dynamiką, wszyscy tańczą jednakowo - czasami w innych zespołach widać jak ktoś z kordebaletu przerysowuje ruchy, zwraca na siebie zbyt wielką uwagę - tutaj doskonale wszyscy wiedzą gdzie jest ich miejsce. jeśli trzeba, tańczą nawet w kulisach "bo tak chce choreograf", a nie narzekają że ich nie widać. a jednocześnie każdy z zespołu ma swoją sceniczną "twarz", każdego można odróżnić od reszty, każdy ma swój charakter. niezwykłe, podziwiam...
i owacje na stojąco dla choreografa - mistrza Przepięknych Zakończeń!
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 48 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 21, 2006 7:45 pm
makova_panienka napisał/a:
najbardziej w pamięć zapadł mi bodajże Jurij Smiekałow (?? dłuższe czarne włosy, bardzo młody, tańczył tego brata, który jest popem - darujcie, pan Śliwa chyba nie sprawdza się w roli konferansjera bo nie zdążam notować jak on mówi, a oczywiście po co drukować obsadę do programu... ), mam wrażenie że ta rola jest napisana dla niego, nie wyobrażam sobie innego tancerza, który by to zatańczył tak jak on.
Jeżeli chodzi o czarnowłosego odtwórcę partii Aleksego (bo tak nazywa się najmłodszy brat Karamazow) to zapene był to Dimitrij Fiszer bo jego w tej roli oglądalismy ostatnio w Warszawie, a drugim wykonawca tej roli jest Igor Markow, który już chyba jej nie tanczy. Zas Jurij Smiekałow to wysoki blondyn
Ehhhh, makova, jak ja Ci zazdroszcze
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
A co myślicie o "rosyjskim hamlecie" ejfmana? bo ma być niedługo w tv kultura i nie wiem, czy warto oglądać (znaczy, czy to nie jest jakiś uwspółcześniony czy unowocześniony balet, tylko taki klasyczny, z pointami, tutu...?)?
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Pon Sie 21, 2006 9:43 pm
gonia05 napisał/a:
A co myślicie o "rosyjskim hamlecie" ejfmana? bo ma być niedługo w tv kultura i nie wiem, czy warto oglądać (znaczy, czy to nie jest jakiś uwspółcześniony czy unowocześniony balet, tylko taki klasyczny, z pointami, tutu...?)?
Kazdy balet Ejfmana ma pointy - taki jego styl!
To bedzie neoklasyka - więc pointy + akrobacje, etc.
WARTO!
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Sie 21, 2006 9:44 pm
goni chyba chodzi o to, czy balet nie jest jakis bardziej wspolczesny jak klasyczny, może nie lubi takiego kierunku, więc nie wie, czy ma planować sobie coś w czasie tego baletu, czy też zaoszczędzić na niego trochę czasu.
EDIT: przepraszam sfra, nie zauważyłam twojego posta, to bylo do princess
ale nie można być jednostajnym! współczesne balety też trzeba oglądać - wtedy się dokształcamy i doskonalimy nie tylko swoją wiedzę baletową ...
dlatego współczesny balet oglądam z wielką przyjemnością i świadomością że poznaję "coś nowego". ostatnio nawet polubiłam Mats'a Ek'a
pozatym - najlepiej spożytkowany czas dla nas, młodych adeptów tej sztuki to albo ćwiczenie/siedzenie na sali baletowej albo doskonalenie swojej wiedzy n.t. baletu.
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
dokładnie - nie przepadam (wiem, że jestem ograniczona, ale już tak ze mną jest ) za wszelkimi "nowoczesnymi" formami baletu- np. bez point, tutu... a nie chciałabym planować sobie, że nigdzie się nie będę ruszać o tej godzinie, a okaże się, że to właśnie jeden z tych współczesno-nowoczesnych form...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
no wiesz... to tak jak w przypadku "Giselle" Ek'a - albo się je kocha albo nienawidzi
fakt faktem, ja też wolę klasyczny balet od współczesnego [a Balanchine to dla mnie inna kategoria, moi drodzy nie każdy balet w jego wydaniu ma taką typową paczkę]
ale bądź co bądź przynajmniej raz trzeba obejrzeć coś bardziej... dającego do myślenia
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Pon Sie 21, 2006 10:39 pm
Tutu raczej u Ejfmana nie znajdziesz (chyba, ze jako świadoma alegoria to świata baletu, czyt. "CZerwona Giselle"). U niego są długie posuwiste suknie... Ale polecam bardzo, bo jest to wspaniałość tego gatunku- szczególnie jeśli chodzi o ruch!
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 34 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 12:49 am
Fiszer? heh, no to pewnie tak. a swoją drogą nazwisko Markow padło w którejś z obsad, ale nie pamiętam czy raz czy dwa razy, w każdym razie Aleksego w obydwu spektaklach tańczył jeden tancerz - którymż się zachwyciłam i wielbię go bez względu na nazwisko!
Goniu, wydaje mi się że nawet jeśli nie pociąga cię ten typ twórczości to warto oglądac w miarę możliwości wszystkie spektakle mające cokolwiek wspólnego z ruchem, niezależnie czy nam się bardzo podobają czy mamy ochotę wyjść/wyłączyć w połowie, bo tak wyrabia się nasz gust i pogląd na taniec. poza tym nie powinnaś sugerować się tym że np. inne spektakle Ejfmana widziałaś, bo moich oszywięście skromnym zdaniem każdy jego spektakl reprezentuję troszkę inną jakość ruchu, zupełnie inne rozwiązania choreograficzne etc.
już nie śmiem dodawać, że potem się narzeka na brak baletu w tv...
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
faktycznie, piękny był ten hamlet (pałeczki pierwszeństwa jednak za nic nie oddam don kichotowi )... te stroje! cudne!
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach