www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wielkie nabite uda i łydki - jak to zmienić?
Autor Wiadomość
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 1:56 pm   Wielkie nabite uda i łydki - jak to zmienić?

Od kiedy pamietam moje uda i lydki zawsze byly dosc duze. Od kiedy zaczelam cwiczyc powiekszyly sie jeszcze bardziej - miesnie zaczely sie rozwijac, szczegolnie miesnie ud.
Czy macie jakies sprawdzone (najlepiej) sposoby zeby pomniejszyc uda? Cwiczenia raczej nie wchodza w gre bo podczas nich jeszcze bardziej rozwijaja mi sie miesnie.
Co do rozciagania (slyszalam ze pomaga) to tez niewiele daje. Praktycznie nic sie nie zmienia.

Prosze o jakies rady i pomysly.
 
 
     
Nemo 
Adept Baletu


Wiek: 41
Posty: 254
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 7:58 pm   

Miałam ten sam problem. Jeżeli rozciąganie nie wysmukli to jedynym wyjściem jest: zaakceptować, w końcu z czegoś musi iść siła do tańca.
 
     
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 8:10 pm   

może to pomoże: http://www.balet.pl/forum...4&highlight=uda ?
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
     
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 10:19 pm   

Ja znam rozwiązanie : CHIRURG i SKALPEL :D

A tak poważnie, to czy próbowałaś Aggo regularnego pływania ? Nie należy sugerować się "napakowanymi" barkami zawodowych pływaczek. Czytałam na forum wątek o obawach tancerek przed basenem...są chyba ciut ciut przesadzone :) Z doświadczenia własnego - w okresie mojej pięknej młodości na etapie szkoły podstawowej przez jakieś pięć czy sześć lat z rzędu byłam na basenie każdego tygodnia, (poza zapaleniem ucha ;)) minimum raz. I za każdym razem była to godzina, dwie, trzy pływania absolutnie non stop i w miarę możliwości intensywnego. Jedyne co to delfinem/motylkiem nie pływałam praktycznie wcale, więc o jego wpływ na masę mięśni nie wiem nic.
Ale do czego zmierzam - jestem osobą o wstrętnych tendencjach do nabierania masakrycznej masy, a uwidoczniło się to właśnie wtedy, gdy :
a- jeszcze nie zaczęłam pływać,
b- z różnych przyczyn z upływem czasu pływanie stało się... najwyżej sporadyczne.
Za to za każdym razem, gdy choć na jakiś czas, sama narzucałam sobie dawną dyscyplinę w wizytach na pływalni, widziałam szybkie zmiany na lepsze.
Tak więc - nie wiem na ile pływanie może zredukować już istniejącą tkankę mięśniową, nie tłuszczową (na mój zdrowy rozum nie może...) ale może i tak warto choć spróbować, woda naprawdę pięknie rzeźbi ciało a pływanie nawet średnio intensywne i dość męczące, typu trzy godzinki tygodniowo, nie prowadzi do widocznego przyrostu umięśnienia, za to baaardzo widocznie uwysmukla ;) :)
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 10:28 pm   

Plywania nie probowalam. Od roku nie bylam na basanie, wczesniej chodzilam sporadycznie. Musze sprawdzic jak to dziala. Wyprobuje wszystko, zeby tylko sprawdzic jak dziala (oprocz skalpela ;)) .
Czy wiesz moze po jakim czasie moga byc widoczne efekty? Np przy chodzeniu dwa razy w tygodniu po 1h.
 
 
     
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 11:05 pm   

Jej, trudno mi powiedzieć niestety:( Zdecydowanie to zauważyłam tylko że w przeciągu jakiś 9 ciu miesięcy po zarzucenia REGULARNEGO pływania przeobraziłam się z dość smukłego dziewczęcia w przyciężkawy, zdołowany kloc :|
Ale o ile powiedzmy, już dwa-trzy tygodnie niechodzenia na basen przy pływaniu 2h/tydzień powodowały, że otoczenie zauważało iż zgrubłam, bądź nawet dwa tygodnie pływania co dzień, co dwa dni po godzince do dwóch , po okresie generalnego niepływania, powodował, że spodzienki opinały mi się widocznie mniej, to naprawdę myślę, że woda jest stosunkowo szybkim rozwiązaniem :) O ile chodzi o sadełko.
Nie wiem jak sprawa wygląda w przypadku mięśni i czy w ogóle możesz liczyć na skutki, ale jak mówiłam, w okresie przyzwoitego pływania u mnie tłuszczyk znikał a masa mięśniowa - nie miałam obiektywnie mówiąc nic do zredukowania to się nie miało co zredukować, ale też naprawdę nic się w moich mięśniach nie rozrosło :) Pomimo , że trochę chciałam ;) Więc próbując nie zaryzykujesz :)

A słuchając samej siebie, to nie rozumiem własnego ja - CZEMU, więdząc to wszystko wciąż utrzymuję stan wielomiesięcznej separacji z basenem .... :cry:
 
     
Ayaka
Corps de Ballet


Posty: 368
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 12:02 am   

Jest specjalna dieta która powoduje redukcję tkanki mięśniowej.
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 7:12 am   

Ayaka napisał/a:
Jest specjalna dieta która powoduje redukcję tkanki mięśniowej.

No powiem tak - trudno uwierzyć....
Jednak trudno fizjologię oszukać i na 100 % najpierw organizm spalać będzie każdy gram tłuszczu jaki znajdzie w organizmie. Po to przecież go gromadzi. (Otyłość to jednak problem typowo cywilizacyjny w natrze nie spotyka się otyłych zwierząt ani otyłych ludzi - mówię tu o tzw. kulturach prymitywnych).
Spalanie mięśni - bo tylko to może spowodować ich redukcję poprzez dietę - następuje w skrajnej sytuacji głodu, jak już nie ma co spalać w organizmie. I oznacza naaaaprawde poważne problemy z funkcjonowaniem całości ludzia ...

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 12:28 pm   

Diety nie wchodza w gre. Jakis czas temu sie odchudzalam i nie wyszlo mi to na dobre. Metabolizm calkowiscie sie przestawil, pozniej byly tylko problemy.
 
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 5:21 pm   

każdy ma inną budowę ciała i pewnych rzeczy nie da się zmienić. NIe każdy jest ideałem urodzonym do baletu. Ja np. ubolewam nad dość grubą szyją.... Pamiętajcie ze kazdy moze tanczyc i to tylko Twoja samokrytyka. Grubsze łydki w niczym Ci nie przeszkodzą, więc nie zamartwiaj się tak tym, tylko po porstu zaakceptuj :)
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 9:10 am   

Tak to prawda pływanie wysmukla. Nie tylko wydłuża mięśnie ale rozlużnia stawy.
Kiedyś trenowalem pływanie zawodniczo i dlatego mogę na ten temat coś powiedzieć.
Niestety ale pływanie obniża nam skoczność potrzebną w tańcu.
Po intensywnym treningu na basenie jestem o centymetr wyższy. Natomiast po łyżwach o centymetr niższy (rozpiętość 2cm).
Efekt wysmuklenia daje też gimnastyka na drążku. Wiszenie szczegółnie dobrze wpływa na kręgosłup.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 7:58 pm   

Hmm, ale w jaki sposób pływanie obniża skoczność ? :( Tzn poprzez co, bo trudno mi to sobie wyobrazić ... ? Chyba mam manię offtopów, ale to mi się naprawdę wydaje ważne :sad:
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 11:58 pm   

Pływanie obniża skoczność ponieważ rozlużnia i wydłuża mięśnie. Takie mięsnie są przystosowane do długotrwałego wysiłku ale są słabsze przy gwałtownych i ekstremalnych obciążeniach a takie są przy skokach. Takie mięśnie mają ryby i ptaki.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 2:24 pm   

ja także mam dosyć duże mięśnie nóg, zwłaszcza czworogłowe
od jakiegoś czasu staram się je intensywnie rozciągać lecz na razie nie widzę efektów

sądzicie że są ćwiczenia rozciagające partie ud, które są skuteczne??
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 74
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 11:25 pm   

Mięśnie można jedynie rzeźbić i wysmuklać. Dopiero w zaawansowanym stadium anoreksji, gdy organizm nie ma już z czego pobierać energii - zabiera się za mięśnie.
A to chyba najlepsze rozwiązanie nie jest.

Też mam z tym duży problem, bo chociaż nie tyję, to jestem coraz cięższa O_O
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 11:54 pm   

Jężeli Twoja waga zwieksza sie bez przyrostu tkanki tłuszczowej to jest wszystko ok. Trenujesz(znaczy się- tańczysz) to mięsnie muszą rosnąć i na to nie ma rady chyba,że anoreksja ale tego nie chcesz. A poza tym może jeszcze rośniesz. Nie przejmuj się dobrze zbudowane kobiety są w cenie.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sob Lis 17, 2007 9:36 am   

Father napisał/a:
Nie przejmuj się dobrze zbudowane kobiety są w cenie.


Ale "dobrze zbudowane" tancerki juz nie..
 
 
     
monika 
Corps de Ballet


Posty: 354
Wysłany: Sob Lis 17, 2007 10:34 am   

Pływanie jest chyba dobrym sposobem, bo ja też jako małe dziecko często pływałam i miałam chudziutkie nóżki, a teraz (to jest chyba nawet gorsze niż mieć duże łydki i uda) mam szczupłe łydki, za to uda są ogromne, z pięć razy większe niż łydki... Co do ćwiczeń, to mi się wydaje, ze organizm najpierw spala tkankę tłuszczową a następnie rozwija mięśnie, a nie (nie wiem jak to nazwać) "spala" mięśnie... No, nie wiem czy da się to zrozumieć i nie wiem czy mam rację... Ale ja po ćwiczeniach nie zauważam smuklejszych ud, wprost przeciwnie...
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Sob Lis 17, 2007 11:14 am   

Agga! Nie całkiem masz rację. Przecierz są rózne role w tańcu. Czasem tancerza-partnera też trzeba podnieść i co wtedy?. A poza tym jak jest dobrze zbudowana ale proporcjonalnie to jak tańczy solo to tego nie widać.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 11