Wysłany: Sob Wrz 01, 2012 9:45 pm Taniec towarzyski, czy...?
zwracam się do was, bo mam dylemat mam 15 lat i ambicje na przyszłość związaną z tańcem wiem, że to dość późny wiek na rozpoczęcie przygody z tańcem (w sumie to może nie rozpoczęcie, bo wcześniej rok tańczyłam, ale za wiele nie umiem), ale zastanawiam się czy lepszy "start" dałby mi taniec towarzyski, czy raczej jazz/klasyka? klub tańca towarzyskiego do którego chcę się zapisać ma grupę, która jeździ na turnieje i bardzo mnie to kusi, bo takie tytuły bardzo fajnie wyglądają gdybym chciała się dostać na studia związane z tańcem, czy choćby zrobić kurs na instruktorkę. chociaż, jeśli mam zamiar przenieść się za rok do liceum do Warszawy to musiałabym rzucić klub i zaczynać w nowym mieście od początku (albo zostać w swojej miejscowości). alternatywny plan jest taki, że na rok, który mi został pójdę do Estrady Dziecięcej (http://www.estrada.chelm.pl/), a potem do Pałacu Młodzieży na jazz tylko, że to chyba nie da mi żadnych podstaw do zajmowania się tym profesjonalniej. już sama nie wiem, mogłabym też zostać w swoim mieście w Estradzie, która uczy różnych styli, ale wtedy będę umiała wszystko i nic. choć z drugiej strony dobry tancerz powinien znać wszystkie style. już sama nie wiem, doradźcie coś, pozdrawiam
Związek z tańcem: tancerz, miłośnik
Wiek: 35 Posty: 59
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 5:57 pm
przede wszystkim powinnaś tańczyć to, co tobie najbardziej odpowiada. ja osobiście uwielbiam hiphop, break dacne i podobne, ale moje ciało najlepiej czuje się w jazzie (który też uwielbiam). powinnaś na początku spróbować kilka różnych stylów, a potem decydować. do tego w tańcu towarzyskim dochodzi potrzeba posiadania partnera i to dobrego partnera... a w Warszawie na pewno jest mnóstwo możliwości rozwoju we wszystkich kierunkach tańca. i 15 lat to wcale nie jest dużo
_________________ one day i'll go dancing on the moon
przede wszystkim powinnaś tańczyć to, co tobie najbardziej odpowiada. ja osobiście uwielbiam hiphop, break dacne i podobne, ale moje ciało najlepiej czuje się w jazzie (który też uwielbiam). powinnaś na początku spróbować kilka różnych stylów, a potem decydować. do tego w tańcu towarzyskim dochodzi potrzeba posiadania partnera i to dobrego partnera... a w Warszawie na pewno jest mnóstwo możliwości rozwoju we wszystkich kierunkach tańca. i 15 lat to wcale nie jest dużo
hip-hop i breakdance to zdecydowanie nie moje klimaty
no właśnie chodzi o to, że oba tańce mi się bardzo podobają, choć z tańcem towarzyskim nie miałam dotychczas nic wspólnego i zdaje mi się, że w tym wieku największą szansę na 'zaistnienie' mam właśnie w tańcu towarzyskim, bo wiadomo, tytuły itd ale martwię się, bo jakbym miała się za rok przeprowadzać to musiałabym znaleźć nowego partnera, a z tym pewnie byłby kłopot. tańcząc indywidualnie jest się niezależnym, ale chodząc parę lat na takie zajęcia nie będę mogła się pochwalić żadnymi udokumentowanymi osiągnięciami
prawdę mówiąc, nie liczyłabym za bardzo w pierwszym roku nauki tanca towarzyskiego na znalezienie partnera, czy dostanie sie do grupy reprezentacyjnej.. na to czasem pracuje się latami.
A propo styli, przez miesiąc zapisz się na obie grupy, po tym czasie zdecydujesz, co Ci bardziej odpowiada
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
wiadomo, że w pierwszym roku na żadne turnieje nie pójdę, ale myślę przyszłościowo
jak już się zdecyduję na jakiś styl to wypadałoby go już nie zmieniać, bo przeskakując z zajęć na zajęcia nie będę dobra w niczym.
chyba zrobię jak mówisz i przez miesiąc będę chodziła na oba, zobaczę co mi bardziej pasuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach