www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
improwizacja w domowym zaciszu ;)
Autor Wiadomość
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 12:46 pm   improwizacja w domowym zaciszu ;)

tańcujecie sobie czasem we własnych czterech ścianach, wtedy gdy nikt was nie widzi?
osobiście lubię sobie poimprowizować, ale tylko we własnym pokoju. włączam muzykę i daję się ponieść ciału. i jak czasem mignie mi w lustrze jakiś ruch, to dochodzę do wniosku że "dominika, to było naprawde niezłe!" :) i tu siedzi szkopuł, bo nic podobnego nie wychodzi mi na zajęciach z atelier w szkole. blokada, zawias, może wstyd?
ale gdy mnie nie widać - uwielbiam to robić :) a wy?
(pytanie nie jest skierowane tylko do tancerzy :wink: :wink: )
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 1:03 pm   

no pewnie ze tak! uwielbiam to robic... zwykle wtedy dostaje weny i wychodza z tego calkiem niezle rzeczy ALE oczywiscie ktorych nigdy nie udaje mi sie odtworzyc :D

a z tym tancowaniem w sali to jest tak ze zupelnie inaczej tanczy sie pod okiem nauczyciela a inaczej w domu, rozluźnieni, bez zwracania uwagi na szczególny techniczne...
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Tranquility 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
uczeń/tancerz
Posty: 1173
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 1:42 pm   

ja też improwizuję... czasami...
tylko, że ja zazwyczaj tworzę spektakl... wyobrażam sobie widownię i opowiadam jakąś historię... :)
_________________

- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
 
 
 
sari
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczennica KT
Posty: 173
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 2:48 pm   

A ja lubię sobie w ciszy tworzyć choreografie dla moich przyszłych małych uczennic, uwielbiam wymyślać nowe rozwiązania kroków, póz, skoków, wyobrażam sobie jak będę uczyć moją klasę... :) Chyba mam świra na tym punkcie. Ciekawe czy kiedyś uda mi sie to zrealizować. czasem też sama próbuję imprwizować, ale to nie zdarza się zbyt często, bo też niezbyt często udaje mi się być całkiem samej w domu. :)
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Wrz 02, 2005 8:21 pm   

To chyba wychodzi tak samo...bo tego nie da się zaplanować...a nawet jak na zajęciach mamy cos zrobić np. jakiś układ to już nie wychodzi :(...no ale w domku to jest co innego. I to jest na prawdę przyjemnę tym bardziej że można potańczyć dowolne układy, w dowolnej formie czy to muzyce lecącej z RMF Classic czy z płyty ze składanką muzyki popowej :) I to jest fajne :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Justyna Ch-ipcio 
Koryfej


Związek z tańcem:
obserwacyjny
Posty: 612
Skąd: z błota, z dna bajorka
Wysłany: Pią Wrz 02, 2005 9:22 pm   

Jeśli chodzi o mnie to stale improwizuję, ale ponieważ nie jestem tancerką jest to raczej radosna twórczość, lecz sprawia mi to niesamowitą radochę :D
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 11:04 am   

Noooooo...dla tych nietańczących profesjonalnie, to jest super możliwość....a nawet dla tych tańczących też....Jak ktoś ma ekstra wyobraźnię to może sobie wyobrazić taką wielką scenę Opery Paryskiej z pełną publicznością...i siebie jako Odettę/Odylię włączyć sobie muzykę z Jeziora Łabędziego...i ponieść się emocjom...to jest suuuper :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 11:05 am   

i rozbić drogocenną wazę Rosenthala :wink:
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 11:17 am   

hihi no to może byc problem... ja wynoszę stół z jadalni i mam wtedy dużo miejsca :D i pewnosc ze nie zachaczę nogą o wazę Rosenthala (bo nie mam :wink: )
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Justyna Ch-ipcio 
Koryfej


Związek z tańcem:
obserwacyjny
Posty: 612
Skąd: z błota, z dna bajorka
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 11:26 am   

Często tańczę na stole. Serio. To ogranicza, ale i pobudza wyobraźnię - takie drastyczne ograniczenie miejsca. :)
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 11:56 am   

Jeszcze na stole nie próbowałam :P I na razie raczej nie spróbuję...:P Tym bardziej że mój stół ma bardzo ograniczoną powierzchnię...więc wolę zejść na ziemię :P
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 11:59 am   

tańcząć na małej powierzchni łatwiej mi uniknąć powtórzeń, przekładów, wyuczonych ruchów... nie wiem dlaczego tak się dzieje. dlatego więcej pracuję z przestrzenią. a taniec na stole (stołach) może byc fajnym pomysłem na spektakl... :twisted:
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Ostatnio zmieniony przez sisi Sob Wrz 03, 2005 1:42 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Isadora
Adept Baletu


Posty: 79
Skąd: Chorzów
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 7:49 pm   

Ja uwielbiam improwizację :!: Niestety do tego trzeba mieć trochę czasu i miejsca, którego niestety czasem mi brak. Improwizacja to dla mnie sposób na pozbycie się negatywnej energii. Tańczę gdy mam doła i kiedy szaleję z radości :D
 
 
 
Justyna Ch-ipcio 
Koryfej


Związek z tańcem:
obserwacyjny
Posty: 612
Skąd: z błota, z dna bajorka
Wysłany: Nie Wrz 04, 2005 8:07 am   

Bo taniec to emocje. Czyż nie?

Pomaga zrozumieć co w nas głęboko się ukryło.
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Wrz 04, 2005 5:11 pm   

No oczywiście...taniec jest najlepszym sposobem na odkrycie swoich emocji :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
muszelka
Nowicjusz


Posty: 49
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 12:25 pm   

Rotbart napisał/a:
Nie znam się na ,,rzeźnictwie" ale zawsze wydawało mi się, że to co znajduje się w baleronie, kiełbasie czy innych świństwach musiało zostać zmielone, no bo jak inaczej by się tam znalazło?
W ciekawy sposób temat nam ewoluuje ;)


Pozwolisz zatem Rotbarcie, że powrócę do głównego wątku :wink:
Uwielbiam improwizować, szczegónie na łonie natury.
Wtedy powstaja w mojej głowie małe choreografie.. :)
Na polach czy łąkach albo na plaży nie ma żadnych
ograniczeń ( nie tak jak w sali baletowej ).
Wszystko może służyć nam za drążek ( kiedyś wykorzystałam starą drabinę :D ) czy za lustro - staw, jezioro.
Ale się rozmarzyłam :wink:
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 2:08 pm   

Ehhh... z tym stawem to teraz może być trudno :P Tym bardziej że wakacje się akończyły, lato wydaje ostatnie tchnienia i już wkrótce...a nie będę tutaj wprowadzać takiej zimowej atmosfery cieszmy się ostatnimi chwilami lata :)

P.S. W Szczecinie jest czym :) Słoneczko pięknie świeci, aż żal...że nie można spędzać tych chwil na łonie natury :P Nawet improwizując :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Wrz 06, 2005 11:16 am   

ja imrpowizujac w domu zawsze wykorzystuje cien jaki pada na sciane (tak sie sklada ze moje okno wychodzi na zachod), z kolei jak robi sie ciemno, wykorzystuje swoje odbicie w szybie okna, dzieki swiatlu lampy wiszacej na przeciwleglej scianie. Tylko drążka mi brakuje ;)
 
 
muszelka
Nowicjusz


Posty: 49
Wysłany: Wto Wrz 06, 2005 1:20 pm   

Właśnie to miałam na myśli :D
Ja kiedyś poprosiłam rodziców czy mogłabym sobie przywiercić
drążek zrobiony z trzonka do łopaty :wink:
Niestety nie udało się :( kazali się mi popukać w czoło :?
ach, ten brak zrozumienia :roll:
_________________
"Masz wolne serce. Miej odwagę iść zawsze za jego głosem (...)" Malcolm Wallace
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Wrz 06, 2005 1:25 pm   

moja mama rowniez dziwnie na mnie patrzy, kiedy proponuje zamontowac na scianie wzdluz i wszerz lustra :)
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Wto Wrz 06, 2005 2:51 pm   

Jak już się wyprowadzę z domu (co nastąpi niebawem) i będę miał swoje miejsce na wsi, to zamontuje sobie na drzewie trapez...
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Wrz 06, 2005 3:05 pm   

U mnie to nawet nie bylo by gdzie zamonotwać takiego drążka... chyba że przerobię piwnicę (2 na 1 m :P) Ale chyba tez mi nei pozwole, bo gdzie będą słoiki :P
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Karya
Nowicjusz

Posty: 16
Skąd: Elbląg
Wysłany: Sro Wrz 07, 2005 1:32 pm   

Taaaak uwielbiam improwizować, najczęściej jak mam za duże tej negatywnej/pozytywnej energii wtedy całkiem ciekawe rzeczy wychodzą. To chyba najlepszy sposób na rozładowanie napięcia.
 
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sro Wrz 07, 2005 3:01 pm   

muszelko, kłóć się o drążek, bo dla tancerza jest to narzędzie pracy, nie tak ważne jak ciało, oczywiście, ale też ważne :)
zamierzam zamontowac sobie drążek i lustro na ścianie w moim nowym pokoju, odziedziczonym po siostrze starszej, która wyfrunęła spod rodzinnej strzechy :) Trochę się chyba zdziwi, jak zobaczy swój pokój przerobiony na baletowe studio :D
sfra, ale Ci zazdroszczę porzeprowadzki na wieś...a to taka kompletna wieś, czy przedmieścia?
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Wrz 07, 2005 4:23 pm   

Wieś wsi widzę nierówna :wink:
Ja (miejmy nadzieję, ze już niebawem) zamieszkam na prawdziwej wsi, gdzie najbliższy sklep jest w promieniu kilku kilometrów. A pszczoły przynoszą miodek :wink:
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 36