obroty-->jak zrobić podwójny? |
Autor |
Wiadomość |
gonia
Solista Baletu

Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 3:52 pm obroty-->jak zrobić podwójny?
|
|
|
Mam taki problem, że właściwie odkąd zaczęłam tańczyć, nie potrafię nauczyć się robić obrotu PIQUE. Jakby spadam z półpalców lub kręci mi się w głowie. Dlaczego kręci mi się w głowie to wiem, ale dlaczego spadam z półpalców? Przy podwójnym już nie wspomnę... katastrofa... po pierwszym obrocie spadam z półpalców, i prawie ląduję na podłodze...
Jak można nauczyć się robić podwójne pike? Jakie ćwiczenia można wykonywać, by robić to poprawnie?
p.s. Jeśli taki temat już był, to proszę o wykasowanie tego.
na szczęście teraz już mamy słowniczek, więc w razie potrzeby proszę o korzystanie z niego |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
 |
Paula
Solista Baletu

Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 35 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 4:42 pm Re: obroty-->jak zrobić podwójny?
|
|
|
Najważniejsza zasada. Znaleźć punkt do którego się kręci i na którym ma się wzrok. Druga zasada to tzw. "ciągnięcie się w górę" czyli takie wyciąganie sie aby ramiona pozostały jak najniżej ale cały korpus był wyciągnięty tak jak bym cos nami ciągnęło do góry... |
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :) |
|
|
|
|
 |
uleczka
Adept Baletu

Posty: 164 Skąd: częstochowa
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 4:46 pm
|
|
|
Oj to problem ten punkt o którym jest w poscie wyzej jest bardzo wazny ciezko to opisac ale musisz operowac głowa tak azeby zostawic jak jak najdłuzej z wrokiem w tym punkcie a potem szybko obrócic do tego punktu zanim obrócisz ciało... ehhh... nie wiem czy to zrozumiałe... |
_________________ WaKaCjE....Elo WaKaCjOm |
|
|
|
|
 |
gonia
Solista Baletu

Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 4:47 pm
|
|
|
eee..... ale w słowniczku chyba nie ma tego.... w każdym razie ja znaleźć nie mogę...
a ja robię właściwie tak ja opisuje Paula- mam punkt do którego się kręcę, staram się odpowiednio obracać głowę i i tak mi nie wychodzi Może mam jakieś mięśnie za słabe? albo równowage walniętą...
A są jakieś ćwiczenia na poprawienie podwójnego PIQUE? (dzięki za poprawienie:)) |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
 |
Gość
Solista Baletu

Związek z tańcem: tancerka
Posty: 1107
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 5:07 pm
|
|
|
ze słowniczkiem chodziło o pisownie a nie poradę dotyczaca wykonania
Podobno w obrotach pomagaja silne mięsnie brzucha. Pozatym robiac pique trzeba wejśc w pion (fzęstym błędem jest jakby pozostawanie z tyłu, niedochodzenie na nogę) |
|
|
|
|
 |
gonia
Solista Baletu

Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 5:10 pm
|
|
|
no właśnie chodzi mi o pisownię Czyli jednak nie da się bez brzuszków..... |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
 |
Goosia
Corps de Ballet
Posty: 449
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 5:22 pm
|
|
|
przy okazji mam pytanie jak w pique są ułożone poprawnie ręce ? |
|
|
|
|
 |
Gość
Solista Baletu

Związek z tańcem: tancerka
Posty: 1107
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 5:31 pm
|
|
|
Zwykle w pierwszej, czasem ręka "od nogi" (czyli prawa przy obrocie na prawej nodze w prawo) jest w III a druga - w I ->zwykle przy pojedynczych obie ręce są w I, a przy większej ilości w tym drugim ułożeniu. |
|
|
|
|
 |
Goosia
Corps de Ballet
Posty: 449
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 7:12 pm
|
|
|
dziekuje czyli jednak dobrze robiłam w sumie to z mojego doswiadczenia, przynajmniej na poczatku krecenia mozna minimalnie wygiac kregosłup do tyłu (naprawde minimalnie) wtedy pomaga to utrzymać równowage |
|
|
|
|
 |
Czajori
Solista Baletu

Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 7:26 pm
|
|
|
No, mnie zawsze uczono, że kręgosłup powinien być maksymalnie wyprostowany i dodatkowo przedłużony przez głowę , w takim sensie, że ciągnąc czubek głowy do góry osiąga się prawidłową pozycję przy obrotach. A co do podwójnego obrotu istotna chyba jest siła, jaką dodamy sobie ruchem rąk i wolną nogą (tzw. force). |
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski! |
|
|
|
|
 |
gonia
Solista Baletu

Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 7:34 pm
|
|
|
No tak...ee.... tylko, że obojętnie jak "się zamachnę" i tak w połowie obrotu (chodzi mi tu o podwójne pique) jakoś tak..ee.... albo się garbię, albo przechylam się jak krzywa wieża ( ) i spadam z półpalców... czyli:
trzeba być prostym
trzeba się odpowiednio "zamachnąć"
trzeba wejść w pion
trzeba znaleźć PUNKT do wpatrywania się |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
 |
Ladybirt
Corps de Ballet

Związek z tańcem: nałogowiec
Wiek: 34 Posty: 342 Skąd: 3miastko
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 8:13 pm
|
|
|
I sprezyc miesnie. Szczególnie pośladki. to w sumie wiaze sie z wejsciem w górę. |
|
|
|
|
 |
Joanna
ADMINISTRATOR

Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 8:19 pm
|
|
|
Jeszcze co to rąk - jak zamykasz, są okrągłe (arrondi), a jak otwierasz to allonge, jakbyś chciała przeciąć powietrze. |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
 |
gonia
Solista Baletu

Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Wto Lut 14, 2006 9:47 pm
|
|
|
próbowałam zrobić podwójne--i... prawie mi się udało. Tylko przy drugim obrocie odkryłam, dlaczego spadam z półpalców-->przy 2 obrocie jakby gubię głowę. Przy 1 ją dobrze obracam (zatrzymując na punkcie), a przy drugim gdzieś mi ta głowa tam leci, nie wiadomo gdzie.... jak to wytrzewić? |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
 |
Ladybirt
Corps de Ballet

Związek z tańcem: nałogowiec
Wiek: 34 Posty: 342 Skąd: 3miastko
|
Wysłany: Czw Lut 16, 2006 5:24 pm
|
|
|
Moze najpierw ćwicz samą głowę? Nie wchodzx na poł palce tylko odracaj sie krokami na całych stopach pilnując głowy. |
|
|
|
|
 |
.:Agga:.
Solista Baletu

Związek z tańcem: uczeń
Posty: 1164 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw Lut 16, 2006 5:32 pm
|
|
|
Dla mnie przy obrotach zdecydowanie najgorsze jest prawidlowe utrzymanie glowy (jeden punkt i glowa ciagnaca kregoslup w gore), czesto spadam tez z polpalcow i ciezko mi wrocic do tej samej pozycji. Ale niedawno zaczelam, mam nadzieje ze bedzie lepiej. |
|
|
|
|
 |
czekoladka
Corps de Ballet

Posty: 328 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw Lut 16, 2006 6:38 pm
|
|
|
jak juz wspominalam wczesniej glowa musi byc ostatnia a pozniej pierwsza |
_________________ tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca) |
|
|
|
|
 |
Kasia :))
Pierwszy Solista

Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Sob Lut 25, 2006 12:25 pm
|
|
|
trzeba ciagnac sie do gory, pamietac o wykreceniu no i o glowie. trzeba tez wziac odpowiedni 'fors' .. zamach... nie za mocny, bo nie wychamujesz, ani nie za maly bo bedzie kiepsko wygladalo i nie zdazysz w muzyke. |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
 |
La Fille aux Yeux d'email
Nowicjusz

Wiek: 35 Posty: 21 Skąd: Far Far away
|
Wysłany: Sob Lut 25, 2006 6:47 pm
|
|
|
"Zywe oczy"- wieczna zasada, powtarzana przez moją nauczycielkę...Mowi też ,że trzeba "przechodzić" a nie obracać się. Obrót jest czynnikiem wynikającym z "przejścia" .Skupiając się na nim samym ,można zbłądzić.
Jak już słusznie zauważyła Kasia , funkcja EDIT służy wprowadzaniu zmian do postów. Proszę unikać pisania jednego postu po drugim. Cz. |
|
|
|
|
 |
Tanc...
Corps de Ballet

Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 54 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Lut 25, 2006 11:07 pm
|
|
|
Tak - - temat - rzeka - przy podwójnym obrocie głowa musi 2 razy wykonać pracę - tak jak tu pisaliście ,a najczęsciej raz wykona przy 1 obrocie ( czyli zostawiamy głowę jak najdłużej do punktu w kierunku którego kręcimy a potem szybko głowa dokręca do tego punktu i tak 2 razy przy 2 obrotach ) a przy pique to jeszcze mocno plecy ciągniemy w górę - czyli max podciągnięcie + korpus lekko nad nogami czyli mówiąc prościej tendencja w przód korpusem trochę naddajemy .....ale to każdy ma inną budowę ale zasady podobne ,ale to raczej typowo ćwiczenie dla kobiet |
|
|
|
|
 |
.:tutu:.
Corps de Ballet
Posty: 404 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Mar 01, 2006 3:40 pm
|
|
|
Tak, tak Tanc... wie co mowi (tlumaczy mi to i tlumaczy na zajeciach a ja zakumac nie moge ) Zycze Wam wszystkim powodzenia w wirowaniu na sali... :] Moze mi tez sie kiedys uda |
|
|
|
|
 |
Piotr Malaga
Adept Baletu

Wiek: 50 Posty: 169 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 12, 2006 4:39 am
|
|
|
Ja szukałem i szukałem sposobu jak to zrobić, ale jak się okazało nie tam gdzie trzeba. Ale w końcu znalazłem.
Być może problem nie dotyczy techniki, tylko podejścia.
Niestety nie ma drogi na skróty. Może być tak, że według teorii robisz wszystko dobrze, a za nic na świecie nie wychodzi. I nigdy nie wyjdzie od razu (no chyba, że czasami przypadkiem). Proponowałbym tak:
1) Upewnić się co do wszystkich technicznych niuansów, niech ktoś Ci je przypomina i cały czas każdy z nich kontroluj.
2) Przyjmij, że to stan normalny, że po prostu nie wychodzi. Ten stan musi trwać i trzeba się po prostu z tym pogodzić. Tak ma być, to właśnie jest droga. Musisz zaufać, że w końcu wyjdzie.
3) Ćwicz poszczególne elementy - otwieranie i zamykanie rąk przed lustrem, albo drepcząc w kółko. Osobno ćwicz pracę głowy też drepcząc w kółko a głowa szybko w punkt. A osobno pique bez obrotu.
4) Jak próbujesz łączyć, to ćwicz wolno i szukaj swobody w tych obrotach. Chciałoby się zrobić obrót szybciej, żeby skrócić czas kiedy jesteśmy na pionie - a nuż uda sie nie wywalić To zły kierunek, wyćwyczysz najwyżej nerwowe podwójne które czasami będzie nie wychodzić. I widz będzie widział i odczuwał twoje "a nuż się uda". Możesz robić same pique bez obrotów, ale dąż do tego, żeby każde jedno było zawieszone w górze, maksymalnie wyciągnięte i swobodnie wytrzymane z zejściem w pełni świadomym. Wolno jest bardzo trudno to robić, ale takie ćwiczenie daje postęp. To uczy Cię, żeby przenieść biodra nad palce. Robić pique bez obrotu byle jak to każdy potrafi, tylko nic to nie daje. |
_________________ Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy. |
|
|
|
|
 |
Goosia
Corps de Ballet
Posty: 449
|
Wysłany: Nie Mar 12, 2006 10:43 am
|
|
|
bardzo mądre, całkowicie sie zgadzam tych rad udzielają wszyscy nauczyciele:) tylko obroty to naprawde trudna sprawa... |
|
|
|
|
 |
czekoladka
Corps de Ballet

Posty: 328 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie Mar 12, 2006 11:30 am
|
|
|
ja obrotow uczylam sie punktujac idąc po przekatnej |
_________________ tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca) |
|
|
|
|
 |
Piotr Malaga
Adept Baletu

Wiek: 50 Posty: 169 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 12, 2006 6:16 pm
|
|
|
Goosia napisał/a: | bardzo mądre [...] tych rad udzielają wszyscy nauczyciele: |
Czyli wyszło na to, że napisałem jak stary mentor
Ale te moje uwagi wynikają z bieżacej praktyki. Do niedawna sam miałem z tym duży problem, a teraz zaczynam powoli chwytać, choć też jeszcze długa droga przede mną. Rzeczywiście obroty są trudne! |
_________________ Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy. |
|
|
|
|
 |
|