www.balet.pl

[:)]

Nasuneło mi sie takie pytanie:
ile Wy baletnice(które uczycie sie prywatnie)ćwiczycie dziennie w domu?

[drCoppelius]

cały czas

[uleczka]

kazdy moment jest dobry!!Ja np podnosze noge na arabesq za kazdym razem jak przechodze kolo lustra!Kazde miejsce ma swoje odpowiedniki w cwiczeniach

[sfra]

nogę ppodnozę zawsze gdy musze się schylić po coś:)

a mostki to niemal juz w każdym miejscu robilem:)

poz atym codzienna krótka rozgrzewka rano i wieczorem, kilka battements, ćwiczenia na gibkość i lulu:)

[Luna12]

Ja rozciągam się "dętulą" raz dzienniei trwa ta "zabawa" 30 minutek!
Następne 30 poświęcam na inne ćwiczenia

[aankaa_baletnica=)]

ja staram się rozciągać codziennie. Niekiedy ćwiczę, jak się ucze to kładę się na podłodze w szpagacie lub w żabie. Podbicie ćwiczę prawie zawsze jak siedzę............ i tak jak juz tutal uleczka powiedziała każde miejsce jest dobre. więc ja nowet nie wiem ile ćwicze. Niekiedy tez przed lustrem robie arabesk, a śpię często w żabie. A najwięcej cwiczę jak jestem sama w domku=)

[uleczka]

No z tą żabką to ja też tak mam....Mama mnie rano budzi i pyta czy ja tak całą noc spałam!!! wogóle fajnie jest się rozciągac!!!Kocham to i nie wiem czy kiedykolwiek przestanę!!!

[*Julinka*]

Ja często jak się schylam po coś to podnosze noge na arabesk do tyłu a tak ogólnie to często podnosze nogi sobie do boku, do tyłu i do przodu!!!Naciągam sobe palce jak siedzę na krześle

[sfra]

no i oczywiście obciaganie palców przy każdej okazji...

[tancerka]

wprawdzie nie zajmuje się aletem, tylko tancem współczesnym, ale też się rozciągam.... w każdym momencie!! często stojąc na przystanku łapię się na tym, że robię releve i plie, po domu chodzę na releve, uczę się leżąc w żabce itd... już nie mówiąc o piruetach gdy tylko nadaży się pusty kawałek przestrzeni

[*Julinka*]

LUNA12!!!!Możesz mi wytłumaczyć jak robisz żabki na szkolnymn korytarzu????Bo ja sobie tego nie wyobrażam

[Joanna]

Co o spania w żabce... Nie wydaje mi się, to dobrym pomysłem. W czasie snu mięśnie są rozluźnione, a więc nie kontroluje się w żaden sposób ustawienia miednicy. W efekcie pogłębia się lordoza ledźwiowa, a jest to zdecydowanie niekorzystne dla postawy.

[aankaa_baletnica=)]

tak chodze do szkoły baletowej. A z żabkami na korytazu to niekiedy....... przecież i tak nikt ie wie, że się rozciągam, a dla mnie korzystne=) A ja spię w żabie i myślę, że to dobry pomysł. Dzięki temu mam już dozo lepszą niż dawniej=)

[Ewuunia]

prawdę mówiąc mogłabym cały czas poświęcić ćwiczeniu, ale tego czasu nigdy nie mam ja też lubię ćwiczyc najbardziej, kiedy jestem sama w domu jest cichutko i nikt mnie nie widzi

[Kasia :))]

o tak. gdy nikogo nie ma to mozna poszalec, bo ja mimo wszystko przerywam gdy ktos wchodzi do pokoju, a najgorsze jest to, ze mieszkam w pokoju na 2 pietrze i jak na dole w salonie ktos jest lub w kuchni czy gdzies tam to wszystko slychac.
ja w domu zbyt wiele nie cwicze gdyz po prostu nie mam czasu. trzeba wyjsc z psem, odrobic lekcje, pouczyc sie.. ale jak juz znajde czas i mam checi to cwicze... np w ferie czy jak jest dluzsza przerwa to wtedy juz nie moge wytrzymac bez cwiczen i sama z siebie przebieram sie i waiuje

[Nena]

Kiedy ćwiczę w domu? Bez przerwy! Już rodzina dziwnie się na mnie gapi, gdy sięgając coś z półki nawet nie zauważam, jak ląduje mi na niej noga A żaba zawsze podczas rozmów telefonicznych

[Kasia :))]

jesli chodzi o samo przemieszczanie sie w domu to nie przecze ze moja rodzinka tez ma co ogladac... i na co uwazac !

[Goosia]

Tak, wszystkie przedmioty musza sie podpożadkowac moim ćwiczeniom i rodzice czasem sa zadowoleni z moich postepów, a czasem przeszkadza im muzyka czy cuś takiego... ale conajmniej pól godziny dziennie w domu ćwicze

[Ewuunia]

jakie to szczęście, że moja mama lubi muzyke klasyczną.. po szkole lubię ubierać pointy, aa i na przykład teraz też mam je na stopie chociaż powinnam się uczyc angola, ale mi sie nie chce

[czekoladka]

mi najczesciej sie nie chce cwiczyc w domu ale jak juz mnie wezmie to moe cwiczyc ok 2 godz a co cwicze to roznie ale najczesciej sie rozciagam

[Bajaderka]

ja ćwiczę dotąd, dopóki nie padne...

[Monia]

Ja cwicze codziennie ok...1,5h (to jeszcze zalezy ale tak gdzies kolo tego) i jeszcze gdziekolwiek stojac robie male plie, naciagam stopy itp ale to tak odruchowo

[~ balerinka ~]

Ja najczęściej chodze i po prostu tańcze... i jak mi coś nie wychodzi to staram się to dopracować, tak, żeby było dobrze. Ostatno np. chodze i cały czas kręce piruety (ale coś mi nie wychodzą)

[Chat Gatto]

ja np. stojac przy szafkach nieświadomie robie fondu, a po domu zamiast normalnego chodzenia - skaczę.

[Nati]

ja mieszkam na 2 piętrze i też nie mogę sobie pozwolić na szaleństwa, i pointy tez często odpadają