Taniec przez całe życie? |
Autor |
Wiadomość |
coppelia
Adept Baletu

Związek z tańcem: studentka
Wiek: 32 Posty: 79 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 2:48 pm Taniec przez całe życie?
|
|
|
Taniec jest bardzo ważnym elementem w moim życiu. Teraz nie wyobrażam sobie, żeby skończyć trenować, czy przerwać to co zaczęłam od małego dziecka.
Jakie jest Wasze podejście? |
_________________ Mój blogger taneczny: www.bluecoppelia-dance.blogspot.com
Mój blogger modowy: www.bluecoppelia-fashion.blogspot.com |
Ostatnio zmieniony przez coppelia Nie Maj 06, 2012 5:56 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
 |
małgo...
Adept Baletu

Posty: 165 Skąd: z pewnej doliny
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 3:15 pm
|
|
|
ja też od poczatku to wedziałam....i tak już pozostanie...mam nadzieje że ta pasja nigdy nie zgasnie. |
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine |
|
|
|
|
 |
Nena
Koryfej

Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 31 Posty: 704 Skąd: z monitora...
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 3:27 pm
|
|
|
Jestem pewna, że w przyszłości będę dbała, by moje doświadczenie baletowe z młodości przetrwało, będę starała się utrzymać rozciągnięcie, formę, figurę...
No i chciałabym, by taniec stał się moim zawodem |
_________________ Gość, masz ode mnie buziaka :) |
|
|
|
|
 |
klara
Adept Baletu
Posty: 106
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 3:37 pm
|
|
|
tez bym chciala, teraz porzadnie sie wyszkolic, potem gdzies do teatru, a potem juz po zakonczeniu kariery moc dalej kontynuowac swoja pasje do baletu |
|
|
|
|
 |
czekoladka
Corps de Ballet

Posty: 328 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 3:39 pm
|
|
|
ja oczywiscie tez tak uwazam ze taniec bedzie obecny w calym moim zyciu i nie tylko nie ma dla mnie wiekrzej pasji i radosci z tego co robie |
_________________ tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca) |
|
|
|
|
 |
śnieżka_balerina
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz
Posty: 181 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 3:48 pm
|
|
|
JA też uważam że balet jest całym moim życiem. NIe wyobrażam sobie skończyć z tym. Najchętniej poszłabym teraz na taką pożądną lekcje bo już nie moge wytrzymać!! Czemu już dzisiaj nie ma baletu??!!! |
|
|
|
|
 |
Nena
Koryfej

Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 31 Posty: 704 Skąd: z monitora...
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 4:41 pm
|
|
|
Wydaje mi się, że takie pogaduchy to na PM dziewczyny
Chciałabym tańczyć przez całe życie... Niestety za te 20-30 lat mięśnie, kości będą już nie te co teraz Trzeba korzystać z młodości |
_________________ Gość, masz ode mnie buziaka :) |
|
|
|
|
 |
śnieżka_balerina
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz
Posty: 181 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 4:43 pm
|
|
|
też tak myśle jak już będę starsza to będę chodzić dla własnej przyjemności na jakieś zajęcia baletowe |
|
|
|
|
 |
raisa
Solista Baletu

Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 9:26 pm
|
|
|
Tak, trzeba korzystać z młodości. Też chce by balet nie był pewną sztuką odrywającą mniejszą role w moim życiu ale właśnie żeby był całym moim życiem (właściwie i tak już teraz jest całym życiem i sposobem na życie ). Moje siostra mi ciągle mówi, że za pare lat balet znudzi mi się i popsuje mi życie. Jak będę już starsza i tak nie oderwe się ob baletu. A może będę choreografką? Kto wie? |
_________________ "Ale próbować warto"
William Wharton |
|
|
|
|
 |
.:tutu:.
Corps de Ballet
Posty: 404 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 10:22 pm
|
|
|
Ja, gdybym miala taka sznse cofnelabym sie w czasie i poszla do OSB. Ale niestety takowej nie ma wiec musze zadowolic sie moimi zajeciami. ( ktore wprost uwielbian, zeby nie bylo ) Jestem pewna ze gdybym wybrała "baletowa" droge zycia, taniec nie znudzilby mi sie nigdy. |
|
|
|
|
 |
just_me
Corps de Ballet

Wiek: 36 Posty: 372 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 11:25 pm
|
|
|
Mam takie same odczucia, jak .:tutu:. . Gdybym mogła cofnąć czas, moje życie wyglądało by teraz zupełnie inaczej. Chociaż wiem, że moja przyszłość raczej nie będzie związana z tańcem, to zrobię wszystko, by zajmował balet zajmował w nim sporą część. |
_________________ What would happen to Juliet if there was no Romeo? |
|
|
|
|
 |
sfra
Solista Baletu
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 11:31 pm
|
|
|
A ja nie chciałbym cofnąc czasu, jestem zadowolony z tego, ze mogę podziwiać tancerzy i rozkoszować się tym co prezentuą, od czasu do czasu samemu coś pląsając. Nie chciałbym chodzić do OSB, gdyż miałem okazję poznać jak wygląda praca tancerza i nie ukrywajmy, ze to co widzimy na scenie jest tylko odrywaniem kuponów od tego co się zrobiło wcześniej (od tych litrów potu wylanych na sali prób, od tych chwil rozpaczy i przeszywającego bólu). Jest to krótki, często niewdzięczny (szczególnie w Polsce) zawód , ale jakże piękny i pożądany... |
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego |
|
|
|
|
 |
Nena
Koryfej

Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 31 Posty: 704 Skąd: z monitora...
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 9:43 am
|
|
|
No cóż, z pewnością chciałabym chodzić do OSB, ale... jestem i tak przekonana, że los się do mnie uśmiechnął, że chodzę do SOB, że jestem zdrowa i mam predyspozycje do baletu, a z mojego Ogniska wychodzą naprawdę znakomite tancerki. Czuję się tam spełniona i jestem pewna, że jeśli tylko się postaram, wyjdą ze mnie 'ludzie'
Nie zamieniłabym moich zajęć za nic na świecie |
_________________ Gość, masz ode mnie buziaka :) |
|
|
|
|
 |
małgo...
Adept Baletu

Posty: 165 Skąd: z pewnej doliny
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 11:36 am
|
|
|
no właśnie nie trzeba chodzić do OSB aby być dobrym tancerzen lub tancerką......jezeli systematycznie sie pracuje...to będą efekty |
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine |
|
|
|
|
 |
Czajori
Solista Baletu

Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 12:34 pm
|
|
|
Był moment w moim życiu, kiedy nie miałam nic wspólnego z tańcem...i strasznie tęskniłam! Hasło "balet" od razu wzbudzało emocje, tak jak wszelkie filmy, artykuły itp. Wróciłam więc przy pierwszej możliwej okazji Moja pasja do tańca przetrwała próbę czasu i mam nadzieję, że nadal tak będzie |
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski! |
|
|
|
|
 |
aankaa_baletnica=)
Solista Baletu

Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 1:19 pm
|
|
|
Dla mnie też balet jest sensem życia Coppelio
Ja chyba nie chciałabym iśc do OSB... (a i tak bym sie nie dostała ) Zresztą nie wiem... może bym i chciała, ale nie jest mi to napewno koniecznie. Jest mi dobrze tak jak jest. Mamy super klase, super panią i super zajęcia (klasyka..). Więc jest ok. Trzeba sie tylko starac i może coś z mojego tańczenia kiedyś będzie. Nie chce żeby w przyszłości balet był moim jedynym zajęciam... ale chce żeby był zajeciem, chciałabym kiedyś gdzieś tańczyc...<marzenia> |
|
|
|
|
 |
Tranquility
ADMINISTRATOR

Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Posty: 1173
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 3:21 pm
|
|
|
uważam, że zamykanie się w pudełku o nazwie 'balet' jest niezdrowe... jest wiele innych wartości, które to właśnie powinny być sensem życia... taniec to niestety nie wszystko... ważna jest też miłość, czy przyjaźń... |
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
|
|
|
|
|
 |
śnieżka_balerina
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz
Posty: 181 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 4:05 pm
|
|
|
MOże i mówisz prawde ale gdyby wszyscy ludzie tak myśleli teraz nie byłoby takiech mistrzów pozatym każdy myśli inaczej. Ja kocham balet i tym chce się zająć. |
|
|
|
|
 |
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 34 Posty: 2668
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 4:31 pm
|
|
|
Tranquality napisał/a: | uważam, że zamykanie się w pudełku o nazwie 'balet' jest niezdrowe... jest wiele innych wartości, które to właśnie powinny być sensem życia... taniec to niestety nie wszystko... ważna jest też miłość, czy przyjaźń... |
Tranq ale to nie chodzi o to by izolować się baletem od ludzi!! wręcz przeciwnie - jak jest się tancerzem to się ich więcej poznaje... a chyba każdy normalny człowiek główną pasją ma inne hobby np. powiedzmy lubi malować, zwiedzać czy nawet gotować!! a to się przecież po części z tańcem łączy...
za przyjaźń można zawierać z każdym z naszego otoczenia (tyle że trzeba chęci obu stron, ale to też sie tyczy np. seksu czy miłości, ale to nie do tego temat ). takim przyjacielem może być przecież nawet kolega z zespołu tanecznego. a nawet jeśli nie jest tancerzem to prawdziwy przyjaciel pozostanie przy tobie, a z kolei miłość - nie rdzewieje... trzeba je tylko pielęgnować. |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
 |
Tranquility
ADMINISTRATOR

Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Posty: 1173
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 5:46 pm
|
|
|
pytanie było o cały sens życia... dlatego napisałem, że jeśli dla kogoś taniec jest sam w sobie jedynym sensem życia to mu współczuję... |
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
|
|
|
|
|
 |
Ewa
Adept Baletu
Posty: 57 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 6:30 pm
|
|
|
Jeżlei ktoś zajmuje sie baletem ,,na poważnie", niewiele ma czasu na inne sprawy. Taka jest klasyka - albo calkowiecie sie oddajesz, albo figa z makiem. Chociaż zgadzam się z Tranquality, ze jest wiele innych rzeczy, którymi warto się zająć. Ale przypadku tancerzy wszystko mieści się w baletowym światku - życie towarzystkie i sprawy zawodowe, egzystencjalne. (ło, jakie trudne słowo ) |
|
|
|
|
 |
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 34 Posty: 2668
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 7:16 pm
|
|
|
hmm, Tranq, jeżeli dla kogos taniec jest sensem życia to znaczy że taniec mu daje wszechobecną radość, potrafi godzinami siedzieć na sali baletowej by ćwiczyć do znudzenia kolejne kroki, wie że chce to robić przez całe życie...
każdy kto kocha to co robi, powie że to jest jego sens życia, ale wątpię że nie może bez tego czegoś żyć (bo to już jest fanatyzm... ) |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
 |
aankaa_baletnica=)
Solista Baletu

Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 7:19 pm
|
|
|
no nie wiem... ja nie potrafiłabym życ bez baletu... To byłoby straaaaaszne! Teraz nawet jak jest przerwa świąteczna i nie mamy zajęc to mnie czegoś brakuje... Tęsknie za baletem.... |
|
|
|
|
 |
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 34 Posty: 2668
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 7:43 pm
|
|
|
tylko tak się mówi... niektórzy muszą się pogodzić z odejściem od baletu/tańca na zawsze.
nie twierdzę że nie kochasz baletu na tyle mocno, ale myślę że sobie byś nie odebrała życia, gdybyś miała ogromne problemy zdrowotne.
rozumiem co do Anny Pawłowej, która wolała umrzeć niż przestać tańczyć (pleuritis - zapalenie opłucne), no ale ona już miała z 50 lat!! oddała tańcowi to co miała i co potrafiła oddać. oddała swoje życie tańcowi... wolała umrzeć niż nigdy więcej nie tańczyć. w sumie łatwo zrozumieć dlaczego - medycyna była wtedy bardzo słaba, więc i tak by było źle i tak by było nie dobrze...
z kolei Wacław Niżyński. człowiek był przecież "troche" niezrównoważony...
http://www.niniwa2.cba.pl/nizynski.htm
(pozatym tak się czasem zastanawiam jak on trafił do tego psychiatryka...)
pewnie mnie zjecie po tym poście (dać serniczka na deser? |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
 |
Marysia W
Koryfej

Wiek: 30 Posty: 815 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 8:08 pm
|
|
|
Taniec jest moim życiem, ale kocham też robić inne rzeczy. Balet jest ważny, ale ważniejsza od niego jest moja rodzina, jej zdrowie... oprócz baletu piszę opowiadania, wiersze, dużo czytam, uprawiam róznego rodzaju sporty... nie można się odgradzać barierą od wszystkiego, co nie jest związane z tańcem, bo to jest po prostu niedorzeczne.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
 |
|