www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Joanna
Sob Lip 12, 2008 9:32 pm
Najpiękniejszy balet!
Autor Wiadomość
Fascynat sztuki
Gość
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 1:51 pm   Najpiękniejszy balet!

Jaki jest wasz ulubiony balet lub wariacja, o której marzycie?
 
 
Gość

Wysłany: Wto Sty 18, 2005 2:00 pm   

Miój ulubiony balet to "Gisselle". Ten nie zwykły balet oddaje całe piękno sztuki jaką jest balet. Jeśli rola tytułowa jest nie tylko dobrze wykonana technicznie,a także zagrana, można do głebi przeżyć nie zapomniane chwile.
Polecam ten znany balet! :wink:
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 2:32 pm   ...

Mój ulubiony balet to "Śpiąca królewna" Czajkowskiego....a w tym roku na dyplomie tańczę wariację z III aktu Aurora pas de deux i bardzo się z teho cieszę....No Copelia też jest w porządku
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
lorien
Gość
Wysłany: Wto Sty 18, 2005 7:26 pm   Re: Najpiękniejszy balet!

Fascynat sztuki napisał/a:
Jaki jest wasz ulubiony balet lub warjacja o której marzycie?


"Giselle" i "Romeo i Julia",ale do muzyki Prokofiewa:) a wariacja, hm...może raczej duet Julii i Romea w scenie balkonowej, palce lizać:)
Ps.ja oczywiście byłabym Julią;)
 
 
Aspicia 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
Pasja i coś jeszcze
Posty: 68
Wysłany: Sro Sty 19, 2005 8:02 pm   Re: Najpiękniejszy balet!

Wprost uwielbiam NAJbardziej klasyczny, znany na całym świecie, ballet...JEZIORO ŁABĘDZIE.......... jest tak piękny i tak subtelnie wyraża piękno balletu, że nie ma o czym mówić! Uwielbiam Black Pas de deux a Odylia jest najbardziej przenikliwą postacią baletową jaką kiedykolwiek widziałam! Odetta, całkowite jej przeciwiństwo, jest równie niepowtarzalna! Ale Odylia to Odylia!!!! Pięknym balletem jest również "Córka faraona" także Petipy, ale już bez udziału Iwanowa... tak samo uderzający jak White Adagio ze Swan Lake (nie jak Black pdd ;P ) a Aspicia to właśnie z tego Balletu... ach cudo nad cudami! Kocham Ballet!!!!! Jeszcze "Śpiąca królewna" właśnie ćwiczę z niej wariację...ale nie Aurory... kolejnej z moich ulubionych postaci baletowych- Lilac Fairy.

PS. Lubię angileskie odpowiedniki nazw własnych ;)

no cóż to na razie!!!!
_________________
"Wielcy tancerze nie są wielcy z powodu swej techniki, lecz dzięki swojej Pasji" Martha Graham
 
 
Kasia G
Gość
Wysłany: Sro Sty 19, 2005 9:23 pm   

"PS. Lubię angileskie odpowiedniki nazw własnych"
- to widac, słychać i czuc :wink:

Jesli musiałabym wybrać najlepszy balet: to Córka źle strzeżona - wszystko w nim jest tak harmonijnie poukładane - prawdziwa opowieść baletowa i to z humorem - to można oglądać w nieskończoność;
jesli najpiękniejszy - Jezioro, a jesli najciekawszy choreograficznie balet klasyczny - Śpiąca królewna. (oczywiście wybieram spośród najbardziej znanych baletów klasycznych o raczej ugruntowanej tradycji bo np. świetny balet Don Kichot, też nalezący do moich ulubionych ma mnóstwo wersji i nie wszyskie mi się podobają, podobnie bywa z Dziadkiem do orzechów)
 
 
Ania
Gość
Wysłany: Sro Sty 19, 2005 10:21 pm   

Taniec Złotego Bożka z Bajadery. Cudo! :lol:
 
 
Gość

Wysłany: Czw Sty 27, 2005 12:21 pm   

ja ponad wszystko kocham kopciuszka Prokofieva. słuchajac tej muzyki moje oczy są zalane łzami. to dlatego że ta muzyka jest nadwyraz piękna. no i jeszcze pas de qoatr(niewiem jak to się pisze) z Jeziora Łabędziego :roll:
 
 
zyczliwy
Gość
Wysłany: Czw Sty 27, 2005 11:22 pm   

pas de quatre oczywiscie
I oczywiście że jest piekne 8)
 
 
paula :D
Gość
Wysłany: Wto Lut 01, 2005 4:03 pm   

ja uwielbiam Coppelie.......wszystko zrozumiałe, zgrane ze sobą - cudo, piękna też jest Curka źle strzeżona i oczywiście JEZIORO ŁABĘDZIE :D :D:D:D:D :P :P:P:P:P:):):):):)
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Lip 01, 2005 7:34 pm   

a ja po prostu uwielbiam Don Kichota :) mam do niego dziwna slabosc... moge ogladac w nieskonczonosc. a jesli chodzi o balet wspolczesny to Who is who Ejfmana
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
(ponownie) Armida
Adept Baletu


Związek z tańcem:
ścisły
Posty: 116
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Lip 01, 2005 8:16 pm   -

A ja nie potrafię wybrać najpiekniejszego baletu klasycznego. Za to mój ulubiony współczesny to "Cudowny Mandaryn" z Alicją Boniuszko. Miodzio... :D

Pozdrawiam
_________________
"The body moves but the soul dances..."
 
 
uleczka
Adept Baletu


Posty: 164
Skąd: częstochowa
Wysłany: Pią Lip 01, 2005 10:16 pm   

Gościu widze ze podoba ci sie to samo co mnie....z Kopciuszka Dar trzech pomarańczy a Pas de Quatr tanczyłam niedawno...super....ta muzyka jest nieziemska, i jeszcze taniec Anitry z Per Gynta...muzyka piekna
_________________
WaKaCjE....Elo WaKaCjOm
 
 
 
Ariodante
Koryfej


Posty: 835
Skąd: New Haven, CT, USA
Wysłany: Sob Lip 02, 2005 8:53 am   

Bez konca moge ogladac praktycznie kazdy balet klasyczny, jesli jest dobrze wykonany. Jedynie za Coppelia jakos nie przepadam - moze nie trafilam na dobre wykonanie :( ? Jakos nie moge tez przekonac sie do ... Don Kichota :-( (sorry, Kasiu i Sisi - ale to nic nie znaczy: w rzeczach, do ktorych nie moge sie poczatkowo przekonac, zakochuje sie potem podwojnie ;-) )
A ostatnio jestem pod wielkim wrazeniem Paquity i Sylfidy w rekonstrukcji Lacotte'a.
_________________
Pozdrawiam,
Iza Zbikowska-Aaboe - Wasza Prima Ballerina Assoluta ;-)
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 11:39 am   

Ja nie przepadam za baletami nowoczesnymi. Nie maja one dla mnie tresci ogolnie nieciekawie. Natomiast jesli chodzi o balet klasyczny to Paquita :) i Spiaca Krolewna :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 1:16 pm   

Ariodante napisał/a:
Jakos nie moge tez przekonac sie do ... Don Kichota :-( (sorry, Kasiu i Sisi - ale to nic nie znaczy: w rzeczach, do ktorych nie moge sie poczatkowo przekonac, zakochuje sie potem podwojnie ;-) )

Don Kichot w "zlotej dwunastce" byl ciekawy, ale wiem co zrobic, zebys sie w nim zakochala: obejrzec go w operze poznanskiej!! te stroje! przemila choreografia i w ogole jakos tak radosnie jest ;) a poza tym nie wiem na czym to polega ale tam zawsze jest nieziemska atmosfera na baletach - publicznosc gwizdze, klaszcze, wszyscy sie dobrze bawia :) i to sie udziela tez artystom :) raz na "Jeziorze labedzim" ballerina musiala wychodzic 3 razy na bis swoich fouette bo publicznosc nie dawala jej zejsc ze sceny :) ale trzeba przyznac ze byla swietna!

a niedlugo zamierzam sie wybrac na "probe" - rock ballet w wykonianiu naszego TW-OP. ktos byl? wiecie cos na ten temat?
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Ostatnio zmieniony przez sisi Wto Lip 05, 2005 5:38 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 48
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 1:37 pm   

[quote="sisi"]
Ariodante napisał/a:
a niedlugo zamierzam sie wybrac na "probe" - rock ballet w wykonianiu naszego TW-OP. ktos byl? wiecie cos na ten temat?


nie wiem czy o to chodzi ale zajrzyj tu:
http://www.balet.pl/forum...ghlight=pr%F3ba

PS. "Don Kichot" w Złotej 12 był sredniawy? "Don Kichot" z Barysznikowem i Cynthią Harvey? :roll: No to nie wiem, jaki moze byc lepszy (w Poznaniu jeszcze niestety nie widziałam, widać musze się wybrac ;) )
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Joanna Bednarczyk
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
historyk, krytyk
Posty: 549
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 5:30 pm   

Co do cytatu na temat baletu ''Próba'' w choreografii Anatola Fedora to oglądałam go pod koniec lat 80 joko trochę starsze dziecko. Wtedy to był wielki przebój i cała Łódz go widziała, ale nie wiem jak czas obszedł się z tym dziełem. Natomiast co do" Don Kichota" tez nie widziałam lepszego niż ten z Barysznikowem. Jeśli chodzi o kategorię balet wyjatkowy to ja wybieram "Święto Wiosny" jedno z najbardziej inspirujących dzieł w historii tańca ponad 200 autorskich wersji i z nich te najsłynniejsze:pierwsza i przełomowa Niżyńskiego, doskonała Bejarta, naturalistczna Piny Bausch, zaskakująca/japońska Eka, mitologiczna Graham. Wydaje się że ten balet nie ma granic interpretacji.
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 5:43 pm   

"Don Kichot" z Barysznikowem 'średniawy'? Dla mnie to jedno z lepszych nagrań baletowych jakie w ogóle można obejrzeć. Aż boję się myśleć, jak może wyglądać lepszy "Don Kichot", bo moje zmysły mogłyby już tego nie wytrzymać ;)

Moim ulubionym baletem jest natomiast "Jezioro łabędzie" - zawsze mnie wzrusza: ta przecudowna muzyka, łabędzie... I jeszcze "Bajadera", raczej pod względem fabuły niż muzyki (świetna postać Nikiyi, szczególnie podoba scena balu w ostatnim akcie, kiedy pojawiaja się jako cień...).

Lubię jeszcze balety współczesne, szczególnie Ejfmana, Eka.

A z wariacji bardzo lubię tę z "Don Kichota" (ona jest chyba pod koniec pierwszego aktu?), kiedy tańczy Kitri, nie wiem jak ją opisać, ale to dość znana wariacja, więc możę ktoś się domyśli, o którą chodzi ;)

Podoba mi się jeszcze sporo wariacji ze Śpiącej Królewny (chociaż widziałam tylko wersję Nureyeva), szczególnie wróżek.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 5:46 pm   

Kasia G napisał/a:
"Don Kichot" w Złotej 12 był sredniawy? "Don Kichot" z Barysznikowem i Cynthią Harvey? :roll: No to nie wiem, jaki moze byc lepszy (w Poznaniu jeszcze niestety nie widziałam, widać musze się wybrac ;) )


chcialam napisac ciekawy - tak to jest jak sie mysli o kilku rzeczach naraz ;) a sekretem naszego Don Kichota jest atmosfera jaka panuje na spektaklu. bynajmniej nie umniejszam zaslug Barysznikowa ;)

a wracajac do baletow - bardzo lubie tez dziadka do orzechow,a z dystansem podchodze do giselle.
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 48
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 6:11 pm   

sisi napisał/a:
Kasia G napisał/a:
"Don Kichot" w Złotej 12 był sredniawy? "Don Kichot" z Barysznikowem i Cynthią Harvey? :roll: No to nie wiem, jaki moze byc lepszy (w Poznaniu jeszcze niestety nie widziałam, widać musze się wybrac ;) )


chcialam napisac ciekawy - tak to jest jak sie mysli o kilku rzeczach naraz ;)


acha, to co innego, rozumiem :wink:

Giselle jest piekna, jesli jest bardzo dobrze wykonana - w I akcie musi byc prawdziwe aktorstwo a nie dretwa pantomima, i tańce wiejskie żywiołowe, ale urocze. II akt to już wyższa szkoła jazdy - precyzja, szczyt wysublimowania, gracja i elegancja. Inaczej będzie nudno :roll:
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Joanna Bednarczyk
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
historyk, krytyk
Posty: 549
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 8:01 pm   

Dokładnie, dlatego niezwykle podobają mi się interpretacje Carly Fracci i Alessandry Ferri jako Giselle ich niewinność/ naiwność jest naturalna pełna wdzięku a nie sztucznie upozowana. Podobnie scena szaleństwa i cały II akt naprawdę wzruszające.
 
 
Ariodante
Koryfej


Posty: 835
Skąd: New Haven, CT, USA
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 8:16 pm   

Joanna napisał/a:
A z wariacji bardzo lubię tę z "Don Kichota" (ona jest chyba pod koniec pierwszego aktu?), kiedy tańczy Kitri, nie wiem jak ją opisać, ale to dość znana wariacja, więc możę ktoś się domyśli, o którą chodzi ;)


Czy to nie jest wariacja, w ktorej sa takze 32 fouettes? Czesto wykonywana na roznych galach?
_________________
Pozdrawiam,
Iza Zbikowska-Aaboe - Wasza Prima Ballerina Assoluta ;-)
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 48
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 8:22 pm   

Jesli pod koniec I aktu to nie... Czy to chodzi o tę z wachlarzem, prawie same kroczki na pointach a potem echappes i na zakończenie diagonal? Ta "konkursowa" (tańczyła ją Greczynka w finale tegorocznej Eurowizji)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Lip 05, 2005 9:24 pm   

Kasia G napisał/a:
Jesli pod koniec I aktu to nie... Czy to chodzi o tę z wachlarzem, prawie same kroczki na pointach a potem echappes i na zakończenie diagonal? Ta "konkursowa" (tańczyła ją Greczynka w finale tegorocznej Eurowizji)


Nie pamiętam tej wariacji z Eurowizji...

Zamieszam zdjęcie, to będzie już chyba wiadomo, o którą mi chodzi ;)

Zaczyna się od pas de chat, potem grand battement (z takim charakterystycznym upozowaniem rąk, że jedna w pierwszej, a druga w trzeciej), piruet en dehor, grand jete... a kończy się obrotami po przekątnej.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 34