Żaba (jak prawidłowo się rozciągnąć aby zrobic żabę?) |
Autor |
Wiadomość |
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Pon Lut 19, 2007 10:23 pm
|
|
|
Niekoniecznie, może być i tak.
Martis - 1. o żabce było już tysiąc razy
2. co chcesz dokładniejszego jeszcze? na zdjęciu jest wszystko, tak właśnie wygląda to ćwiczenie. |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
czekoladka
Corps de Ballet
Posty: 328 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon Lut 19, 2007 10:39 pm
|
|
|
mnie kiedys uczono zeby miec kat prosty a stopy jesli sa zlaczone to powinny lezezc na ziemi albo przynajmniej starac sie je tam utrzymac
Ja i tak jestem daleka do turka poniewaz mam tak zbudowane biodra ze juz nic nie da sie zrobic chyba ze operacja no ale oczywiscie nie trace nadzieji i siedze w niej codziennie przynajmniej 20 min |
_________________ tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca) |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Pon Lut 19, 2007 10:51 pm
|
|
|
Tak, są dwie wersje tego ćwiczenia: jedna, że kolana są zgięte pod kątem prostym, druga tak jak na zdjęciu.
Btw, Czekoladko a nie wydaje Ci się, że dziewczyna ze zdjęcia może właśnie starać się położyć te stopy na ziemi?
Technicznie wydaje mi się, że lepiej jest położyć stopy na ziemi, kosztem lekkiego oderwania miednicy od podłogi - i to właśnie miednicę starać się opuścić jak najniżej, zachowując stopy na ziemi, wtedy będzie się lepiej rozciągać (chociaż w tej pozycji dociskając stopy do podłogi też można poczuć rozciąganie, ale lżejsze), i trzeba tez wtedy pamiętać o tym, żeby nie kłaść brzucha na ziemi, jeśli nie dotykamy idealnie miednicą podłogi, tzn nie powiększać za bardzo lordozy w odcinku lędźwiowym. Ta uwaga dotyczy obu 'wersji' żabki (tej ze stopami złączonymi i tej z kolanami pod kątem 90*). |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
Nati
Koryfej
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Wto Lut 20, 2007 8:05 am
|
|
|
nutrio.... Żabka może być też na plecach no i tak na temat, to można by na początku skłony, złapać za kostki i plie-wstać... |
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec... |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Wto Lut 20, 2007 10:34 pm
|
|
|
Dodam jeszcze, że tak naprawdę nie ma znaczenia, którą wersję żabki robimy - chodzi o to, żebyśmy sami indywidualnie potrafili dobrać sobie taką pozycję (czy stopy się dotykają, czy kolana wyżej, itd.) w jakiej się najlepiej czujemy, tzn która nas najlepiej rozciąga jednocześnie biorąc pod uwagę swoje mozliwości (każdy ma trochę inną budowę, inne miejsca ma lepiej czy gorzej rozciągnięte), i dlatego dobrze jest takie ćwiczenie umieć 'dopasować' pod siebie. |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
Nusia
Adept Baletu
Posty: 213
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2007 3:39 pm
|
|
|
Czy mógłby mi ktoś napisać co powinnam czuć (co powinno boleć ) jak robię żabkę na brzuchu?
Problem wygląda tak, że jak mam stopy na ziemi a biodra w górze, to nie czuję nic specjalnego w biodrach, nawet jak poleżę troszkę dłużej. Natomiast jak położę biodra i nogi pójdą w górę to wtedy coś tam sie zaczyna dziać w biodrach. Czy wobec tego powinnam robić tą drugą wersję (skoro pierwsza jest waszym zdaniem efektywniejsza)?
A w ogóle to najbardziej bolą mnie kolana (wewnętrzna część), bo jakby cały ciężar zamiast na miednicę idzie na kolana - to normalne, czy może coś źle robię? |
|
|
|
|
|
aankaa_baletnica=)
Solista Baletu
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2007 10:56 pm
|
|
|
Ja czuję mniej więcej jakby mi rozrywało tyłek
Najlepiej zrób sobie żabe na brzuchu, włóż pod coś stopy (ja korzystam z kaloryfera zazwyczaj...), miednice będziesz miała trochę nad ziemią i tak poleż. Jak cię nie będzie boleć to ja nie wiem... Można jeszcze poprosić jedna osobe, żeby usiadła na tyłku, a drugą żeby dociskała stopy do ziemi. No albo odwrotnie, jedna osoba trzyma stopy przy ziemi, a druga siada stopniowo na tyłku (albo go jakoś dociska). To już chyba nie możliwe żeby nie bolało. W żabie na plecach ważne żebyś nie robiła lordozy. No i tu ktoś ci może stanąć na kolanach (no bardziej na udach powyżej kolan...), albo w ten sposób dociskać. |
|
|
|
|
|
wm
Nowicjusz
Posty: 7 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 10:52 pm
|
|
|
Ja mam jeszcze inny problem.Tak nawiasem mówiąc,to walczę z żaba juz co najmniej od roku.A problem mam taki,że gdy leże z miednicą na podłodze,to łydki i stopy mam baardzo wysoko,i za nic nie mogę ich połozyc.Oczywiście stara sie mi je dociskac moja siostra,ale poprostu tego sie nie da zrobic.Natomiast gdy połoze stopy i łydki na ziemi(z trudem)to nie tylko miednicę mam w górze,ale również cały tułów!!!czy Wy też tak macie???to chyba nie jest normalne.i czy są szanse ze kiedys wreszcie rozciągne tą miednicę?no bo to chyba od tego zależy.Bo boję się że ćwiczę i męcze się na darmo i że juz na zawsze pozostanie mi ten problem.a tak poza tym to jestem ogólnie wygimnastykowana i rozciagnięta,tylko ta żaba...no i szpagatu tureckiego tez nie jestem w stanie zrobić... |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 11:19 pm
|
|
|
Cytat: | Natomiast gdy połoze stopy i łydki na ziemi(z trudem)to nie tylko miednicę mam w górze,ale również cały tułów!!!czy Wy też tak macie???t |
Nie, zdecydowanie nie... Nawet trudno mi to sobie wyobrazić
Może masz po prostu małą rozwartość.
Może po prostu masz tak zbudowane stawy, że nie masz w nich byt wiele rozwartości... |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
wm
Nowicjusz
Posty: 7 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 11:23 pm
|
|
|
Mam wrodzona wadę która zwie sie potocznie:"wiotkość stawów".Wszystkie moje stawy są tak wiotkie ze bez trudu sie rozciagają.Zresztą juz sama nie wiem.[/list][/list] |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 11:25 pm
|
|
|
No to teoretycznie powinnaś mieć dobrą rozwartość, bo to zwykle wiąże się ze spłyconymi panewkami biodrowymi... Może technicznie coś źle robisz z tą żabą, ale to trudno przez neta ocenić
Chociaż może akurat panewek biodrowych nie masz aż tak płytkich, albo np. są ustawione nie do końca pod takim kątem, itd... Trudno powiedzieć, czemu Ci ta żaba nie wychodzi. |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
.:Agga:.
Solista Baletu
Związek z tańcem: uczeń
Posty: 1164 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob Kwi 28, 2007 7:54 am
|
|
|
Z tego co napisalas wynika ze masz mala rozwartosc.
Moze poprostu za slabo jestes rozgrzana, sproboj wczesniej sie lepiej i dokladniej rozgrzac - to naprawde pomaga. |
|
|
|
|
|
Bajaderka
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Kwi 28, 2007 9:24 am
|
|
|
I przy naciąganiu żabki pamiętaj, aby nie "pulsować" nogami w górę i w dół, tylko lekko na wydechu ciągnąć kolana i nogi do ziemi. Gdy tak pulsujesz mięśnie nie zdążają Ci się rozluźnić i jest duże ryzyko zerwania ich. |
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer |
|
|
|
|
|
Nusia
Adept Baletu
Posty: 213
|
Wysłany: Sob Kwi 28, 2007 11:18 pm
|
|
|
Bajaderko, ale wm chyba robi żabę na brzuchu, więc nawet nie ma możliwości pulsowania, bo kolana ma na ziemi.
Może powinna spróbować poleżeć dużo dłużej, tak żeby mięśnie się dobrze rozluźniły. Bo jak ją siostra dociska i sama sie stara docisnąć, to moze automatycznie sie spinac i blokować swobodne, powolne opadnie bioder? (to tak moja luźna propozycja, bo sama sie średnio znam)
anko - dzięki, kaloryfer pomógł a pod kolana kładę sobie nakolanniki |
|
|
|
|
|
wm
Nowicjusz
Posty: 7 Skąd: kraków
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 12:17 am
|
|
|
a jeżeli faktycznie mam zbyt głeboko te panewki,to czy sa szanse na to żeby je jakoś spłycić? |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 12:30 am
|
|
|
Nie.
EDIT: I nie 'zbyt głęboko te panewki', ale 'zbyt głębokie panewki'.
Panewka to taki jakby pojemnik na kość (końcówkę kości, czyli głowę), i tak jak pojemnik może być zbyt płytka lub głęboka (albo normalna). |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
a.k.
Adept Baletu
Posty: 148
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 5:19 pm
|
|
|
ojej...
ale nie poddawaj się wm. |
_________________ Gdy wypowiesz jej imię - znika |
|
|
|
|
|
Fleuve
Adept Baletu
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 31 Posty: 267
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 6:31 pm
|
|
|
Droga wm, a próbowałaś na łóżku? Ja właśnie tak spróbowałam się rozluźnić i zrobić żabę - wyszło mi w 97%, bo nie dociskam odpowiednio stóp. Ty również tak spróbuj, dla mnie także nie wychodziło na podłodze. Życzę powodzenia. |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 8:22 pm
|
|
|
To nie ma znaczenia, gdzie zrobi żabę. Łóżko oszukuje, bo jest miękkie i się w nie zapadasz, przez co wydaje ci się, że jesteś bardziej rozciągnięta. Proponuję więc rozciągać się na twardych podłożach, bo tylko wtedy widać jakieś efekty.
|
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
gonia
Solista Baletu
Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 8:34 pm
|
|
|
ja często jak szłam spać, a chciałam sobie jeszcze pomyśleć (jak to miło sobie pomarzyć w ciepłym łóżeczku ) to pod kołdrą robiłam żabę (nie mam miękkiego łóżka, a niestety, w żabce nie zasnę) i, przynajmniej mi, dawało to duże efekty- taka cowieczorna kilku- kilkunasto minutowa żabka 'podkołdrowa' |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
|
aankaa_baletnica=)
Solista Baletu
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 8:52 pm
|
|
|
Ja często zasypiam w żabie. Kiedyś miałam taki odruch, że kładłam się po prostu w żabie. Zawsze. A jak się położyłam inaczej to jakoś miałam poczucie winy, ze nie leże w żabie i się zaraz przewracałam. Teraz niestety przeszedł
Zdarzało mi się tak zasnąć, nawet wiele razy. Ale nigdy nie obudziłam się w żabie |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 9:59 pm
|
|
|
No, wiadomo, można i tak, ale chodzi o to, żeby to nie był główny sposób rozciągania się
A spanie w żabie to świetny pomysł-w czasie snu nasze mięśnie są przecież rozluźnione
Ale, przyznam, cięzko się zmusić do zaśnięcia w takiej pozycji... xP Przynajmniej mi |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
M.
Koryfej
Wiek: 39 Posty: 737 Skąd: znad morza :)
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 10:07 pm
|
|
|
mi się zdarzyło też kilka razy przysnąć w żabie, i gdy się budziłam nie mogłam od razu podnieść nóg, tak jakbym traciła w nich czucie, czy też tak macie? |
|
|
|
|
|
wm
Nowicjusz
Posty: 7 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 12:00 am
|
|
|
to chyba tak jak ktos nie ma podbicia to mu sie samo nie zrobi. |
|
|
|
|
|
Gość
Solista Baletu
Związek z tańcem: tancerka
Posty: 1107
|
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 9:39 am
|
|
|
M. napisał/a: | mi się zdarzyło też kilka razy przysnąć w żabie, i gdy się budziłam nie mogłam od razu podnieść nóg, tak jakbym traciła w nich czucie, czy też tak macie? | mięśnie sie pewnie naciagnely na tyle, ze nie byly zdolne od razu do skurczu....podobnie jest ze szpagatem poprzecznym - jak sie w nim dluzej polezy to potem ciezko jest zlaczyc nogi |
|
|
|
|
|
|