Ja na maturze mam temat brzmiacy: motyw tanca w literaturze przedstaw zagadnienie na przestrzeni kilku wybranych epok literackich.
oto jakie utwory wybralam:
"Wesele" Stanisław Wyspianski
"Przedwiosnie" Stefan Żeromski
Psalm 150
"Tonio Kroger" Tomasz Mann
Oraz fragment filmu "Wesele" Andrzeja Wajdy dokładnie tzw. :chocholi taniec"
to oczywiscie literatura podmiotowa
ja osobiscie mam ok 3,5 strony A4 i tak na styk mieszcze sie w 15 minutach
_________________ "Tańczy i tańczy... i tańczy, a poza tym przygląda się, jak inni tańczą, i tańczy jeszcze więcej..."
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 11:20 pm
Ja początkowo rozpisałam się na stron 6, później jednak skróciłam do 3 i 3/4 ;D
Zmieściłam się w czasie ^^
Ale pytania dostałam po prostu IDEALNIE dopasowane do mojej prezentacji (szczypta ironii? ).
1. Definicja groteski, funkcje, realizacje, przykłady.
(ani słowa o grotesce w całej mojej prezentacji;) )
2. Dlaczego polonezem Mickiewicz stworzył polskość?
3. Dlaczego mówisz o krytyce inteligencji przedwojennej skoro to było XXlecie międzywojenne?
(rok 1910...)
4. Weź obraz i opisz szczegółowo technikę malarską oraz jej funkcje.
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 33 Posty: 121 Skąd: kielce/kraków
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 11:35 pm
A zdradzisz ile punków dostałaś?
3 i 3/4 strony i się wyrobiłaś? ja miałam 3, mam wrażenie, że ominęłam połowę, a i tak przekroczyłam czas. Najważniejsze, że już po, bo takiego stresu jak przed tym polskim nigdy nie miałam
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 12:13 am
Nie zdradzę, bo mniej niż bym sobie życzyła
Zmieściłam się spokojnie i mówiłam w bardzo umiarkowanym tempie.
Chiaranzano, mnie nie pytaj, ja miałam tylko odpowiedzieć
Miałam wrażenie, że kochane panie w komisji po prostu nie wiedzą, o co właściwie mogą zapytać ...ale musiały. Szkoda tylko, że wymyśliły zagadnienia "dookoła" mojego tematu.
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 33 Posty: 121 Skąd: kielce/kraków
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 12:20 am
No trudno.
A wiesz, że mam bardzo podobne odczucia? Dostałam pytanie o tango argentyńskie, o którym ledwo napomknęłam we wstępie i pytanie dotyczace szlachty polskiej (oczywiście "Pan Tadeusz") Myśle, że miałam ciekawe i w miarę niespotykane utwory, a nawet jednego pytania do nich nie dostałam.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 2:08 pm
Ehh, wiele bym oddała za Twoje pytania. No ale nieważne, cieszę się, że zgłębiłam temat, który mnie fascynuje Nie poszłam na łatwiznę.
A jak ktoś uważa, że 1910 rok to XX-lecie międzywojenne... wolna jego wola
Z tym czasem mówienia to sprawa indywidualna. Moja prezentacja miała 5 stron i powiedziałam ją w jakieś 10 minut
Niespotykane utwory mają ten plus, że komisja może ich nie znać, wiec ma problem z pytaniami, ale z drugiej strony potem wymyślają jakieś dziwne, a to pytanie o poloneza to już w ogóle - na prawdę musieli nie mieć kompletnie pojęcia jakie zadać pytania, ani jak je sformułować, żeby było wiadomo o co chodzi
_________________ Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 33 Posty: 121 Skąd: kielce/kraków
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 5:59 pm
niespotykane utwory jesli chodzi o prezentację o tańcu bo większość ludzi idzie na łatwiznę i bierze lektury szkolne, a ja wybrałam wiersz Baczyńskiego, Tuwima, "Pana Tadeusza", obraz Matisse'a i Dirty Dancing więc pojęcie komisja raczej o nich miała. W każdym razie odpowiedziałam na pytania i w sumie zdałam nie najgorzej, jeszcze jutro angielski i można wrócić na zajęcia ;D
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 9:22 pm
Z tym "chodzeniem na łatwiznę" to bym bardzo polemizowała. Ja również początkowo miałam zamiar wziąć niecodzienne utwory, ale jednak "motyw tańca w kulturze" zobowiązał mnie do sięgnięcia po dzieła, które według mnie miały na nią największy wpływ.
Na szczęście większość uczelni liczy się z totalnym brakiem obiektywizmu na egzaminach ustnych i dlatego ważne są dla nich tylko pisemne
Ja na zajęcia wróciłam jeszcze w trakcie matur. Nie wytrzymałam
Szczerze ta ja mialam wczoraj ustny polski...
i wgl zadawali mi pytania o ktorych mowilam w swojej pracy wczesniej [wydaje mi sie poprostu ze nie mieli mnie o co zapytac] o jedna ksiazke wgl mnie nie pytali bo chyba pierwszy raz slyszeli o takiej pozycji... tak wiec ogolnie nie bylo tak zle [nawiasem mowiac dostalam 100% ]
_________________ "Tańczy i tańczy... i tańczy, a poza tym przygląda się, jak inni tańczą, i tańczy jeszcze więcej..."
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Maj 23, 2010 11:36 pm
Jeśli będzie mi się chciało, to za rok przygotuję prezentację o parach kochanków w literaturze lub o dramacie szekspirowskim. Tak z ciekawości. Chciałabym porównać pytania i wynik
jesli chodzi o pytania to:
- jakie wczesniejsze wydarzenia wplynely na zachowanie i taniec cezarego na balu? [ odnosnie przedwiosnia oczywiscie]
- jakie znaczenie dla polski mial chocholi taniec [ogolnie to mowilam o tymw prezentacji ale chyba nie mieli mnie o co zapytac]
i przy tym pytaniu zapytali sie co to wgl chochol jaki wyglada i jakie ma mefaforyczne znaczenie sam w sobie.
_________________ "Tańczy i tańczy... i tańczy, a poza tym przygląda się, jak inni tańczą, i tańczy jeszcze więcej..."
Związek z tańcem: nienasycona!
Wiek: 33 Posty: 250
Wysłany: Wto Maj 25, 2010 8:20 pm
dziękuję, ale poproszę jeszcze o mocne trzymanie kciuków i miliard kopów w tyłek! na szczęście!
bo ja to jestem typowym umysłem ścisłym i nie lubimy się z językiem polskim czy historią. nie to co chemia, biologia czy matematyka
aaa i a`propos maturalnych "kwiatków" z języka polskiego ustnego: kobieta egzaminująca moją znajomą kazała jej WYRECYTOWAĆ jakiś wiersz, którego ta nie miała w bibliografii<zonk> nie mówiąc już o chamskim zachowaniu w stosunku do uczniów.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Maj 25, 2010 8:43 pm
Jedna z moich koleżanek była pytana z wymyślnych frazeologizmów, gdyż w swej bibliografii umieściła słownik frazeologiczny bez określenia strony.
Druga z moich koleżanek musiała dokańczać cytaty z "Moralności Pani Dulskiej".
Trzecia z moich koleżanek mówiła o bestsellerach i została oskrażona o utożsamianie się z masą i zmanipulowanie przez media oraz o to, że nie przeczytała lektur.
Czwarta z moich koleżanek została oskarżona, że mówi o Jezusie jako dziecku Maryji w prezentacji o motywie dziecka.
Cała równoległa klasa została pozbawiona materiałów pomocniczych i chyba planu ramowego, bo moja polonistka podała im zły termin ostatecznego oddania. Dowiedzieli się o tym, kiedy jedna dziewczyna z ich klasy musiała wszystko wynieść oraz od razu wrócić i prezentować.
i nauczycieli , ktorzy dowartosciowywuja sie w taki fajny sposob
ech, przyznam , ze ja to malo ktorych nauczycieli w szkole lubilam (na studiach dopiero mi sie zmienilo). I jak teraz mam do czynienia z roznymi grupami zawodowymi, to dochodze do coraz pewniejszego wniosku, ze wsrod nauczycieli jest sporo ludzi niepoukladanych z problemami
tak wiec dziewczyny: cieszmy sie, ze juz po liceum
ale przeciez od tego roku oddawanie planu wypowiedzi wczesniej nie jest obowiazkowe... zniesli to tak wiec bez podstawnie zabrali im te plany... no ale nauczyciele sa rzni ja sie ciesze ze mam to juz za soba i powodzonka tym ktorych to czeka
_________________ "Tańczy i tańczy... i tańczy, a poza tym przygląda się, jak inni tańczą, i tańczy jeszcze więcej..."
Tez dochodze do wniosku ze nauczyciele maja problemy ze soba. Zwaszcza tacy ktorzy mysla ze sa dobrymi nauczycielami. Prawda jest taka ze nie kazdy czlowiek nadaje sie do tego i wielu nauczycieli jest z przypadku albo z braku innej pracy pisza sie na cos takiego. Obserwuje tez na moich podyplomowych studiach, ze wiele osob idzie tam nie dlatego ze chce uczyc, czy ma powolanie ale dla papierku aby nie wywalili z pracy. Ot i cala rzeczywistosc polskiego szkolnictwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach