www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Chondromalacja rzepek a taniec
Autor Wiadomość
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Mar 10, 2007 6:12 pm   Chondromalacja rzepek a taniec

Tańcem interesuję się od niedawna i nie miałam z nim praktycznie nic wspólnego. Chciałam w przyszłym roku szkolnym zapisać się na klasykę, towarzyski i nowoczesny (najlepiej hip hop), ale boję się, że moje plany spełzną na niczym =/ Kilka dni temu okazało się, że mam chondromalację rzepek. Nie wiem, czy zajęcia mi nie zaszkodzą. Jak myślicie, jakie formy ruchu są odpowiednie dla osób takich jak ja?
 
 
szerina 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 96
Wysłany: Sob Mar 10, 2007 6:18 pm   

---
Ostatnio zmieniony przez szerina Sob Lut 05, 2011 6:27 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sob Mar 10, 2007 10:26 pm   

Koniecznie skonsultuj się z jakimś lekarzem, jeśli zamierzasz ćwiczyć. To, czy możesz i jak, zależy od tego, jak udało Ci się opanować stan Twoich kolan, jaki masz stopnień chondromalacji.
Na pewno niewskazane byłoby tańczenie dużo. Ruch od czasu do czasu może nie zaszkodzi, ale co do jego formy musisz się skonsultować ze specjalistą. Obawiam się, że taniec nie jest najlepszym ruchem w przypadku takich problemów z kolanami, bo jeszcze dodatkowo je przeciąża.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 10:55 am   

A co to jest właściwie chondromalacja rzepek? :oops: :oops:
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Książe Benno 
Corps de Ballet


Posty: 333
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 11:08 am   

gonia05 napisał/a:
A co to jest właściwie chondromalacja rzepek? :oops: :oops:


Chondromalacja rzepki, łuszczenie chrząstki, powstawanie szczelin pomiędzy włókienkami łącznotkankowymi (tkanka łączna, tkanka chrzęstna). Chrząstka traci połysk i gładkość i upodabnia się do pluszu (spluszowacenie, wytworzenie się szczelin i ubytków chrząstki stawowej sięgających kości). Występuje u młodzieży i dorosłych. Ból przedniej części kolana najczęściej przy prostowaniu kolana, schodzeniu ze schodów. Niewielki wysięk i obrzęk kolana, wychodzenie mięśni uda, bolesność uciskowa powierzchni stawowej rzepki. Leczenie zachowawcze, w przypadku uporczywych bólów, nie poddających się leczeniu zachowawczemu, leczenie operacyjne.
_________________
Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
 
 
 
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 12:01 pm   

Dziękuję za rady, postaram się jak najszybciej pójść do ortopedy i zrobić badanie. Napiszę potem, co mi powiedział i co się okazało.
A teraz opiszę moją chorobę i jej historię, by przestrzec tych, którzy mają podobne objawy do moich, że nie należy ich bagatelizować.
Przez cały życie jestem "wybitnie strzelająca" - strzela mi chyba w każdym stawie (pamiętam, zawsze wszystkich na wfie przerażało, gdy kręciłam nadgarstkami, bo strzelało mi w nich cały czas). Mój ojciec wierzy w homeopatię i pewnemu "lekarzowi" wierzy bezgranicznie - owy "specjalista" powiedział mu, żę to dlatego, bo moje stawy są wrażliwe na wilgotne, chłodne powietrze (mieszkam ok. 1 km od morza). Mój ojciec w to uwierzył i nigdy nic z tym nie zrobił. Zresztą, ja też do tego przywykłam i bardziej martwiłam się moją wagą (byłam bardzo pulchna od dziecka, schudłam dopiero w II kl. gimnazjum). Problemy zaczęły się niedawno. Jakiś rok temu zauważyłam, że nie mogę wyprostować lewego kolana bez strzelenia nim, że czuję w okolicy rzepki opór - strzelałam więc na siłę. Zbagatelizowałam to, przywykłam. Jednak od ok. 2 tygodni zaczęlo mi strzelać boleśnie, nie tylko w tym kolanie. Kolana zaczęły mnie boleć przy chodzeniu po schodach (wchodzeniu szczególnie), bieganiu (nawet przy szybkim marszu na autobus). Na wfie za to zwłaszcza przy przysiadach, skłonach i siadzie płotkarskim - przy tych ćwiczeniach bolało mnie już wcześniej, ale ból się wzmocnił. Poszłam więc do ortopedy - dał mi zwolnienie z wfu, podał nazwę choroby i powiedział, na czym ona polega, i, że jeśli za 0,5 roku mi nie przejdzie, czeka mnie prześwietlenie i rehabilitacja. Powiedział też, że w dzisiejszych czasach ludzie nie wierzą lekarzom i że powinnam sobie poszukać o tej chorobie w Internecie. [Btw., powiedział, że może wyrosnę z niej, a wszędzie piszą, że to nieuleczalne =/]. Efekt jest taki, że kolana strzelają mi przy chodzeniu, wstawaniu, zginaniu i prostowaniu ich (na szczęście nie za każdym razem) oraz bolą (szczególnie lewo). Wiem jedno - teraz pójdę do innego ortopedy, mam nadzieję, że lepszego :)
Sorki za tak długi post.
 
 
Książe Benno 
Corps de Ballet


Posty: 333
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 12:40 pm   

Ja to chyba mam, bo strzela mi całe ciało, jak np. obciągam stopy to strzela mi w kostce, jak prostuje nogę to strzela kolanko, kęce rąką to strzela mi w nadgarstku...


EDIT: Nie strzelają mi cały czas tylko tak raz na jakis czas ale wg. mnie stosunkowo często... Ale nie cały czas. Czasmi mnie boli kolano np. wczoraj, bolało mnie lewe kolano, ale prawie zawsze jest to lewe. Ale dam rday chodzić itd. Ale ja sie bioje tego.... <beczy>
A budyń, kisiel, i galaretki jem raczej często.
Ale się boje...

P.S Od dziś jem żelatyne!
_________________
Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
Ostatnio zmieniony przez Książe Benno Nie Mar 11, 2007 1:39 pm, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 1:22 pm   

Benno ja jestem w OSB i co pochwilę komuś coś strzyka, szczel. Najlepiej jest przy pierwszych ćwiczeniach:słychać co jakiś czas tylko takie trzask! Krr! itd. 8)
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
 
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 1:26 pm   

Książę Benno, mam nadzieję, że to jednak tylko strzelanie, ale przezorny zawsze ubezpieczony :) Mi też wszędzie strzela i zawsze myślałam, że po prostu taka moja natura dopóki nie zaczęły mnie boleć kolana, dlatego myślę, że powinieneś pójść do ortopedy. Btw., podobno jeśli je się w miarę często galaretkę, to rzadziej strzela w stawach. Nie wiem czy to prawda, ale chyba warto spróbować :wink:
 
 
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 1:35 pm   

Ciri tak chodzi o żelatynę dokładniej :-)
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 2:35 pm   

Książe Benno napisał/a:
Ja to chyba mam, bo strzela mi całe ciało, jak np. obciągam stopy to strzela mi w kostce, jak prostuje nogę to strzela kolanko, kęce rąką to strzela mi w nadgarstku...


Nie...
Tylko nie to...

Teraz zaczną się posty, jak to komuś strzela w małym palcu i stopy, albo nawet w dwóch, to oznacza pewnie, że ma chondromalację rzepek albo wiotkość stawów, albo coś jeszcze innego :roll:


Wielu osobom (głównie ćwiczącym) strzelają stawy, ale u większości nie jest to objaw chorobowy! Chondromalacja rzepek to już dość poważne sprawy, zwykle trzeba mieć do niej jakieś genetyczne predyspozycje (chociażby w budowie rzepek) - dlatego niektórzy mają zwyrodnienia kolan już w młodym wieku, a niektórzy dożywają kilkudziesięciu lat bez takich problemów ze stawami.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 12:28 pm   

Pozwolę sobie zauważyc, że o strzelających stawach rozmawiamy w innym wątku. Nie róbmy offtopu.
 
 
Nikiya 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uczeń/miłośnik
Posty: 26
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 6:00 pm   

Ciri, zacytuję Ci mojego ortopedę, bardzo dobrego i cenionego lekarza, który i u mnie stwierdził jakis czas temu chondromalację chrząstki kolanowej: "... żadnego przeciązania stawów kolanowych, jeśli ćwiczenia fizyczne, to tylko w odciążeniu. Dozwolony pilates badź pływanie (ale nie żabką)." Na pytanie o balet tylko za głowę sie chwycił:(

To paskudne schorzenie, bo wyleczyc sie nie da. Mozna przyjmować leki poprawiające strukturę chrząstki, ale one maja tylko zastopować rozwój choroby, a nie ją wyleczyć. Im bardziej bedziesz obciazała stawy, tym szybciej chrząstka będzie Ci się ścierała.

Polecam przyjmowanie glukozaminy, ten ortopeda przepisał mi Arthron Complex. Jakaś poprawa jest, ale nia na tyle duża, zeby zafundowac kolankom zajecia z tańca klasycznego. Niestety...:(
 
 
szerina 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 96
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 6:11 pm   

---
Ostatnio zmieniony przez szerina Sob Lut 05, 2011 6:20 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 9:38 am   

Nikiya, ortopeda do którego się wybiorę raczej na pewno nie powie mi nic innego niż Twój, więc chyba pozostaje mi tylko podziwianie wszystkich tańczących (czyli w sumie tak jak było do tej pory, bo koordynację ruchów mam kiepską) i czytanie forum ;) O tańcu myślałam jak o hobby, chodziłabym 1-2 razy w tygodniu. Cóż, muszę pomyśleć o zapisaniu się na basen i pilates. Glukozaminę biorę, właśnie Arthron Complex. Ale bez wizyty się nie obejdzie =)
 
 
Nikiya 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uczeń/miłośnik
Posty: 26
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 10:35 am   

Ciri, w tym przypadku musisz wybrać albo chorą zlotą rybkę albo puste akwarium:( Ja wybrałam akwarium i czasami mi smutno, ale...

Jesli to Cię pocieszy, to jest w Zielonej Górze prywatna klinika ortopedyczna jako pierwsza w Polsce stosująca metodę CHOPIN do leczenia chondromalacji. Podobno nawet skuteczne to leczenie, ale raczej ukierunkowane na pomoc pacjentowi w normalnym fukncjonowaniu (dreptanie po schodach, bieganie itp), a nie na naukę tańca klasycznego (chociaż kto wie...).

Tu masz link:
http://www.klinikaortoline.pl/
 
 
Nikiya 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uczeń/miłośnik
Posty: 26
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 10:42 am   

Jeszcze jedno Ciri... Poszukaj w Gdańsku zajęć z barre au sol:) Bedziesz miała namiastkę baletu, a bezpieczną dla kolan:)
 
 
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 12:13 pm   

O barre au sol myślałam już wcześniej, lepsze to niż nic :) Mam nadzieję, że uda mi się gdzieś znaleźć zajęcia. Co do kliniki i jakiegoś poważniejszego leczenia (oprócz oszczędzania kolan) to nie wiem, jak będzie, bo mój ojciec ślepo wierzy temu homeopacie i uważa, że to bzdura, że chondromalacja jest nieuleczalna, że jestem za młoda na to, by mieć problemy ze stawami. Sądzi, że samo przejdzie, mam tylko masować sobie kolana i uważać na nie :? . Mam nadzieję, że uda mi się mu przemówić do rozumu. Jestem dobrej myśli, bo idę dziś na kontrolę (mam zapalenie ucha) i poproszę o skierowanie do ortopedy. :) Dziękuję wszystkim za rady =)
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 10:15 am   

W Gdańsku odrębnych zajęć z barre au sol nie ma, ewentualnie w czasie letnich warsztatów w Operze Bałtyckiej.
 
 
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 2:47 pm   

Szkoda, że nie ma w Gdańsku zajęć z barre au sol. Mam nadzieję, że stworzą coś takiego w najbliższym czasie - wtedy na pewno będę jedną z pierwszych osób, które się zapiszą ;) A na warsztaty w Operze pójśc niestety nie mogę, bo nie jestem średniozaawansowana.
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 3:20 pm   

To pochodź na pilatesa, jest zdrowszy dla ciala niz barre au sol, a tez wzmacnia i rozciaga.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 5:05 pm   

Niefajnie! Trzeba być bardzo ostrożnym. U mnie stwierdzono osteoartrozę wielostawową- niewydolność chrząstki. Głównie kolana, biodra, nadgarstki. Dwa lata temu musi, że skruszył mi sie lekko osteofit i zablokował mi kolano (ból straszny, nie można stanąc na nodze)i wtedy zrobiłam badania, a tu taka diagnoza. Przez rok nie mogłam skakać , tańczyć, musialam unikać chodzenia po schodach, długiego stania. Przez cały czas brałam artryl. Po roku poprawiło mi się i zaczęłam chodzić na rehabilitację. Konieczne jest wzmacnianie mięśni przy tej chorobie, bo staw z uszkodzoną chrzastką źle się ustawia i ciągnie staw wyżej lub niżej(np. zwyrodnienie w kolanie doprowadzi do zwyrodnienia w biodrze na mur beton), a jak ćwiczysz mięśnie to one przejmują kontrolę nad ustawieniem stawów. Jak mi się stawy wzmocniły, poszłam jeszcze do innego specjalisty, i ten powiedział, że trzeba uważać z uwagi na nadruchomość stawów, ale nie jest źle i spytał czy jestem tancerką, bo to są predyspozycje. Teraz zapisałam się na balet bo to bylo moje marzenie (choć na karierę jestem za stara), ale od tych problemów ze stawami mineło 2 lata w ciągu których stosowałam się do zaleceń i prowadziłam swoja rehabilitację. Tak więc, to nie musi być wyrok, ale musisz byc bardzo ostrożna i reagowac na nietypowy ból. Jesli Ci teraz dokucza to chyba trzeba odpuścic sobie balet, na jakiś czas przynajmniej. Dopóki nie zabliźnią się ubytki i nie wzmocnisz mięśni.
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
 
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 8:29 pm   

Joanno, dziękuję za radę. Poszukam zajęć z pilatesa w okolicy :)
Inaenko, Tobie też bardzo dziękuję za rady. Współczuję Ci, bo myślę, że masz coś dużo gorszego ode mnie. Cieszę się, że to napisałaś, bo widzę, że nie jest tak źle jak mogło by być i że Tobie się udało "pokonać" swoje stawy ;) Mam nadzieję, że ze mną będzie podobnie :) Życzę Ci powodzenia na balecie i w spełnianiu swoich pozostałych marzeń! =) Pozdrowienia
 
 
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 1:30 pm   

Dzięki za życzonka i Tobie również wszytkiego naj naj w spełnianiu się i swoich marzeń!
(A zapomniałabym, jakby Ci Arthron nie pomagał, to zapytaj o Artryl, ten preparat jest tylko na receptę). Będzie dobrze, wierzę! :)
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
 
Ciri
Nowicjusz


Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 3:00 pm   

Inaenka - dziękuję za miłe słowa :)
Co do Arthronu, to sama nie wiem czy mi pomaga - jednego dnia kolana bolą mnie bardziej, innego mniej. Ortopeda kazał mi przyjść na wizytę gdy skończę go brać (czyli już niedługo) i wtedy zdecyduje, co dalej robić. A o Artryl zapytam :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 37